Taki filtr ma wady i zalet. Oczywiście zgadzam się z przedmówcami. Proponuje Ci założyć coś tańszego z firmy SIMOTA. Kosztuje ok. 90 zł, a nie jak w przypadku K&N 250 zł.
To teraz o wadach i zaletach
Zalety :
- masz filtr K&N
- kupiłeś ostatni filtr powietrza. do Swojego auta
- może tam doszło trochę mocy (ale to wątpliwe)
- masz dalej gwarancję
Wady :
- wywaliłeś 250 zł
- aby uzyskać obiecywane 7% mocy musisz wywalić ok. 1000 zł ( w benzynie niestety to drogo wychodzi)
- robisz powyższe tracisz gwarancję (dot. hamowni i nowej mapy)
W ASO nawet nie pytaj u nich tuning kończy się na zamontowaniu niefabrycznego radia. Gwarantuję Ci, ze w odpowiedzi otrzymasz info o utracie gwarancji.
Zakup takiego filtra to nie do końca 250 zł. Filtr nowy jest odpowiednio przygotowany i natłuszczony/napuszczony odpowiednim impregnatem. Po jakimś czasie filtr należy wyjąć ( tak jak wymieniasz zwykły na nowy) wymyć wyczyścić - zakupić odpowiedni impregnat (ok. 50 zł jak nie więcej). Spryskać oczyszczony filtr, aby miał te same właściwości jak nowy.
Tutaj link do takiego zestawu
-->>KLIK<<--
Więc kolego wybór należy do Ciebie
Za 250 zł możesz stworzyć dolot z rur chromowanych z filtrem stożkowym ( efekt mechaniczny ten sam) wizualny 100% lepszy - niestety też powoduje utratę gwarancji. Chyba, ze przed przeglądem założysz oryginalny układ powietrzny.
Pozdro.