Bicie kierownicy i ściąganie w prawo
- patefoniq
- klubowicz
- Posty: 31
- Rejestracja: 15 sty 2010, 8:43
- Przebieg: 38000
- Silnik: 1,4 T-Jet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Moje stały normalnie, ale narzeczonej też stały tak samo i nic się u niej nie dzieje, a też ma alusy.
pozdrawiam
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
¯\(°_o)/¯
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
- gg: 5527170
- tlen: patefoniQ
- jabber: patefoniQ@jabber.wp.pl
- skype: patefoniQ
¯\(°_o)/¯
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
Moje też stały sobie w garażu oparte o ścianę. Nie mam innej możliwości przetrzymania ich przez zimę. Napompowałem tylko więcej powietrza, żeby się zdeformowały. Założyłem i nie mam żadnych problemów w jazdą. Zimówki traktuję tak samo i też im nic nie było.
Gdyby opona była zdeformowana, to powinno chyba wyjść przy wyważaniu.
Gdyby opona była zdeformowana, to powinno chyba wyjść przy wyważaniu.
- Bernardito
- klubowicz
- Posty: 736
- Rejestracja: 13 mar 2011, 16:48
- Przebieg: 102000
- Silnik: 1.4 8V
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Coval, czyli jak trzymasz na felgach i dbasz o dobre ciśnienie to nie powinno być problemów? Kwestia ułożenia w tym przypadku nie ma już takiego znaczenia? Mam na razie swoje zimówki od Bravo po prostu poskładane tak nie do końca ani pion ani poziom (raczej jedna obok drugiej z małym ukosem:)) - nie miałem czasu ani możliwości się z tym pobawić.
LIVE TO RIDE, RIDE TO LIVE
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
Bernardito, wzorem do naśladowania w kwestii przechowywania opon raczej nie jestem. Ale wątpię żeby np w hurtowniach z nowymi oponami ktoś się bardzo przejmował przechowywaniem. Leżą jedna na drugiej ułożone w kilkumetrowe wieże, a potem sprzedają takie gnioty grożąc palcem co nam się stanie jak nie będziemy o nie dbali. W motorze miałem 15 letnie opony, motor stał normalnie tylko mocno napompowany. Wymieniłem je bo straciły przyczepność, ale bicia czy deformacji nie zaobserwowałem.
- patefoniq
- klubowicz
- Posty: 31
- Rejestracja: 15 sty 2010, 8:43
- Przebieg: 38000
- Silnik: 1,4 T-Jet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No to w takim razie co bije?! :(
pozdrawiam
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
¯\(°_o)/¯
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
- gg: 5527170
- tlen: patefoniQ
- jabber: patefoniQ@jabber.wp.pl
- skype: patefoniQ
¯\(°_o)/¯
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- mwas
- Prezes
- Posty: 7110
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 344 razy
- Otrzymał podziękowań: 957 razy
- Kontakt:
Ja to widzę tak:
Przełożyć koła z tyłu na przód i a z przodu na tył. Jeśli nadal bije, to wizyta w serwisie i diagnoza zawieszenia. Jeśli bicie ustąpiło, to wizyta u porządnego gumiarza i ustalenie, dlaczego koła, które właśnie wylądowały na tyle powodują takie efekty. Cudów nie ma, coś musi być, pytanie czy problem tkwi w zawieszeniu, felgach czy może w oponach. Jeśli okazało by się, że to wina kół, to proponował bym pojechać do innego gumiarza niż ten, który zmieniał Ci opony, rozważył bym wizytę w ASO - u mnie po nieudolnej wymianie opon w zapyziałym warsztaciku z oponami właśnie ASO porządnie ustaliło co i jak (głąby nie usunęli starych ciężarków, nie wiem jak im się udało w ogóle koło tak wyważyć)
Przełożyć koła z tyłu na przód i a z przodu na tył. Jeśli nadal bije, to wizyta w serwisie i diagnoza zawieszenia. Jeśli bicie ustąpiło, to wizyta u porządnego gumiarza i ustalenie, dlaczego koła, które właśnie wylądowały na tyle powodują takie efekty. Cudów nie ma, coś musi być, pytanie czy problem tkwi w zawieszeniu, felgach czy może w oponach. Jeśli okazało by się, że to wina kół, to proponował bym pojechać do innego gumiarza niż ten, który zmieniał Ci opony, rozważył bym wizytę w ASO - u mnie po nieudolnej wymianie opon w zapyziałym warsztaciku z oponami właśnie ASO porządnie ustaliło co i jak (głąby nie usunęli starych ciężarków, nie wiem jak im się udało w ogóle koło tak wyważyć)
Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 287 razy
- Otrzymał podziękowań: 304 razy
Czasami u pseudo wulkanizatorów zdarzają się rozkalibrowane wyważarki.
Pojechałbym do kogoś polecanego, kto dba o swój sprzęt, i wyważył od nowa.
Sam spotkałem się już z zakładami dla których 10 gram w tą czy w tamtą nie stanowi problemu, i uważają że można tak zostawić, bo szybko szybko i następny klient czeka
Pojechałbym do kogoś polecanego, kto dba o swój sprzęt, i wyważył od nowa.
Sam spotkałem się już z zakładami dla których 10 gram w tą czy w tamtą nie stanowi problemu, i uważają że można tak zostawić, bo szybko szybko i następny klient czeka
- patefoniq
- klubowicz
- Posty: 31
- Rejestracja: 15 sty 2010, 8:43
- Przebieg: 38000
- Silnik: 1,4 T-Jet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kolejna usterka. Od bicia kół "brzęczy" mi przegub przy skrętach. Nie robiłem nic, bo nie mam kiedy. Teraz bez ASO się nie obejdzie już.
pozdrawiam
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
¯\(°_o)/¯
Piotr Paszkowski aka patefoniQ
- gg: 5527170
- tlen: patefoniQ
- jabber: patefoniQ@jabber.wp.pl
- skype: patefoniQ
¯\(°_o)/¯
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy