Sterowanie wyłącznika świateł mijania
- Messonline
- klubowicz
- Posty: 138
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 23:20
- Przebieg: 197000
- Silnik: 1,3 16v MJ 90KM
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Sterowanie wyłącznika świateł mijania
Witam Kolegów,
Jutro stuknie mi na liczniku 100000 km i na tę okoliczność Linka zaczęła kaprysić. Problem jest ze światłami mijania. Po przekręceniu przełącznika do pozycji świateł mijania słychać z prawej strony spod deski charakterystyczne pstryknięcie, zapalają się światła mijania oraz zapala się kontrolka pokazująca kąt ustawienia świateł na wyświetlaczu komputera.
Wczoraj i dzisiaj całość zaczęła wariować. W czasie jazdy to pstrykniecie zaczęło się odzywać w nieregularny sposób a kontrolka to gasła to zapalała się. Nie wiem czy swiatła mi gasły bo to był dzień. Przekręcenie przełącznika na OFF i ponowne włączenie świateł pomogło. Niestety podejrzewam ze samo jej nie przejdzie. Ktoś sie w takie rzeczy już bawił? Nie wiem jak to jest skonstruowane ale podejrzewam jakiegoś typu "stycznik" w postaci kostki która mozna wymienić. Narazie nie zaglądam bo nie mam warunków. Albo poczeka na wizyty w przydomowym warsztacie albo podjade do ASO. Pytanie czego można sie tam spodziewac?
Jutro stuknie mi na liczniku 100000 km i na tę okoliczność Linka zaczęła kaprysić. Problem jest ze światłami mijania. Po przekręceniu przełącznika do pozycji świateł mijania słychać z prawej strony spod deski charakterystyczne pstryknięcie, zapalają się światła mijania oraz zapala się kontrolka pokazująca kąt ustawienia świateł na wyświetlaczu komputera.
Wczoraj i dzisiaj całość zaczęła wariować. W czasie jazdy to pstrykniecie zaczęło się odzywać w nieregularny sposób a kontrolka to gasła to zapalała się. Nie wiem czy swiatła mi gasły bo to był dzień. Przekręcenie przełącznika na OFF i ponowne włączenie świateł pomogło. Niestety podejrzewam ze samo jej nie przejdzie. Ktoś sie w takie rzeczy już bawił? Nie wiem jak to jest skonstruowane ale podejrzewam jakiegoś typu "stycznik" w postaci kostki która mozna wymienić. Narazie nie zaglądam bo nie mam warunków. Albo poczeka na wizyty w przydomowym warsztacie albo podjade do ASO. Pytanie czego można sie tam spodziewac?
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- mwas
- Prezes
- Posty: 7123
- Rejestracja: 15 lut 2010, 11:51
- Przebieg: 98000
- Silnik: 1.4 MultiAir 170 KM
- Rocznik: 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 346 razy
- Otrzymał podziękowań: 965 razy
- Kontakt:
Messonline, z tego co opisujesz, to ewidentnie wskazuje na
Obstawiam, że jak Ci się tak działo, to światła również gasły i się zapalały - jednym słowem dyskoteka. Jeśli Ci się to powtórzy, to skontroluj przekaźnik od świateł. Niestety nie bardzo wiem, gdzie on się znajduje, ale obstawiam że gdzieś w okolicach skrzynki z bezpiecznikami i gniazdkiem diagnostycznym 
Przekaźnik?


Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 287 razy
- Otrzymał podziękowań: 304 razy
Jeżeli awarii uległ przekaźnik to słabo, bo zintegrowany jest on ( jak chyba we wszystkich Fiatach) z komputerem auta, a to optymizmem nie napawa.mwas pisze:Jeśli Ci się to powtórzy, to skontroluj przekaźnik od świateł. Niestety nie bardzo wiem, gdzie on się znajduje, ale obstawiam że gdzieś w okolicach skrzynki z bezpiecznikami i gniazdkiem diagnostycznym
Ja jednak nie obstawiam takiej okoliczności bo jest mało prawdopodobna, tym bardziej że coś tam cpyka, to znaczy że działa.
Pierwszą rzeczą na jaką bym zwrócił uwagę to kostki połączeniowe wchodzące do komputera.
W Pandach notorycznie się wypalały, a efektem był brak świateł.
Z drugiej strony w Linei jeszcze nikt nie zgłaszał takiego problemu, więc może nasze auta są już wolne od problemu wypalających się kostek, ale sprawdzić nie zaszkodzi.
Bardziej stawiam na przełącznik zespolony przy kierownicy.
Chociaż mam nadzieję że może to był jednak chwilowy foch Liny, i się już nie powtórzy.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- AKI
- klubowicz
- Posty: 157
- Rejestracja: 01 gru 2010, 10:51
- Przebieg: 42000
- Silnik: 1.4 8v
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Jawiszowice
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Proponowałbym gniazdo przekaźnika, kostki i w miarę dostępu przełącznik zespolony potraktować preparatem KONTAKT 60 , złoty środek na zaśniedziałe styki, poprawia przewodnictwo zabrudzonych i zużytych styków.
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 287 razy
- Otrzymał podziękowań: 304 razy
Jutro sobie to z ciekawości obejrzę.Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Z przodu sygnał idzie do przekaźnika z kompa, a przekaźnik jest w skrzynce bezpieczników pod maską.
Na deklu skrzynki może być oznaczenie który. Może też być w instrukcji obsługi.
W instrukcji nie znalazłem nic o przekaźnikach pod maską.
Pewnie nie piszą nic o tym, bo przeciętnemu użyszkodnikowi jest to do niczego nie potrzebne.