Dzisiaj będąc w serwisie na wymianie gąbki pasażera chciałem żeby mi się popatrzyli na podwozie bo coś mi ostatnio podczas jazdy dupnęło porządnie
Co się okazało łupnięcie było najprawdopodobniej od kamienia ale patrząc na podwozie zauważyłem nie miłą niespodziankę

Tłumik (ten pierwszy patrząc od przodu auta zaraz za tą puszką z metalowym oplotem) jest po 2 latach skorodowany w dwóch miejscach. Mechanik stwierdził że za jakby mocniej dziabnął śrubokrętem to będzie dziura!
Po kłótni z dyrektorem serwisu który powiedział że w 3 roku gwarancji to już nie wchodzi w wymianę, powiedziałem że tydzień temu (jeszcze w okresie dwuletniej gwary) zrobiłem pełny przegląd i jakby się któryś mechanik popatrzył na podwozie to by to zauważył- przecież to nie stało się w tydzień

W końcu dyrektor przyznał mi rację i w przyszłym tygodniu będą mi go wymieniać na gwarancji.
Tłumik końcowy też ma troszkę rdzy ale ta akurat jest powierzchowna i tego tłumika nie wymienią
Normalnie ręce opadają, jak nie powalczysz o swoje to Cię oleją i tyle

Kto ma gwarancję niech sobie sprawdzi bo może się okazać że korozja tłumików również Was dopadła, kto już ma po lepiej się nie stresować i nie patrzeć
