Na majówkę wyjechałem na południe od Polski w poszukiwaniu lepszej pogody.
Esztergom - pierwsza stolica Węgier w której jest największa na Węgrzech katedra,
Gyor - malownicze miasteczko nad trzema rzekami,
Wiedeń - stolica większa od Państwa do którego przynależy ;-) Pogoda dopisała choć Wiedeń pożegnał nas opadami deszczu. Przejechałem 1050 km. Spalanie 5,8 l /100 km, autostradą w deszczu 6,1 l/100 km. Majówka bardzo udana choć spodziewałem się większych wrażeń w Wiedniu. Udało mi się złowić 3 Linejki, jedną na słowackich, dwie na węgierskich blachach. Wizytówki wręczone
[ Dodano: |5 Maj 2011|, o 09:56 ]
Wiedeń czysty, ale ze względu na zabudowę zabytki niezbyt wyeksponowanie. Katedra św. Stefana gubi się w kamienicach. Dużo zieleni pozwala na swobodne oddychanie. Komunikacja miejska godna pozazdroszczenia.
[ Dodano: |5 Maj 2011|, o 10:00 ]
Prater miasteczko rozrywki rozrywa bardziej niż granat ;-)
[ Dodano: |5 Maj 2011|, o 10:02 ]
Wszędzie dobrze ale najlepiej w domu. Lina bezpiecznie i bezawaryjnie wróciła do Polski

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.