Re: Alarm w linei
: 15 sty 2014, 19:05
A tak naprawdę, te "mikrofoniki" to sensory ultradźwiękowe. Zazwyczaj lewy jest nadajnikiem, a prawy odbiornikiem. Działa tak jak u nietoperza. Na początku nadajnik wysyła fale, one się odbijają od przeszkód w samochodzie i odbiornik jej odbiera. Przy pojawieniu się nowych przeszkód ( dziecko poruszy się w foteliku, pies skacze po siedzeniu, duża mucha lata w kabinie, ręka złodzieja sięga po radio, fale odbijają się pod innym kątem od " nowych" przeszkód.Jery pisze:Mikrofoniki są na wierzchu. Są to czujniki mikrofalowe reagujące na ruch w kabinie.
