pozimowa wilgoć.

Nasze Linki
Awatar użytkownika
mireks
klubowicz
klubowicz
Posty: 971
Rejestracja: 15 lut 2010, 10:04
Przebieg: 159000
Silnik: 2.0 Multijet
Rocznik: 2012
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowań: 26 razy
Kontakt:

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: mireks »

mwas pisze:Nigdy nie miałem problemów z wilgocią pomimo, że auto było parkowane "pod chmurką". Przyjąłem zasadę, że: przede wszystkim i obligatoryjnie otrzepuję buty przy wsiadaniu do auta. [...] Dywaniki mam gumowe, więc jak tylko zauważe, że zebrało się na nich trochę wody, automatycznie wyciągam je z kabiny i robię z nimi prządek.
Jeśli jest dobitny problem z wilgocią w aucie, to można się pokusić o pozostawianie malutkich szpar w oknach. Wilgoć powinna wtedy się wywietrzyć a wnętrze auta i tak podczas postuju się wyziębi, więc nie powinno się tym przejmować :ink
Też miałem /i nadal mam/ dywaniki gumowe. Stosuję ten sam środek zapobiegawczy co mwas czyli otrzepanie butów ze śniegu. Nie rozwiązuje to sprawy całkowicie, ale zmniejsza dolegliwość. Raz na jakiś czas otrzepuję dywaniki z kropli wody i dodatkowo osuszam je nawiewem ciepłego powietrza skierowanym na nogi przy nieznacznie uchylonym oknie. W ten sposób pozbywam się wilgoci z samochodu. Dzięki temu nigdy nie miałem problemów z nadmiarem wilgoci w samochodzie oraz efektami ubocznymi jak nieporządany zapach.
Jeśli ktoś ma dywaniki filcowe, to chyba problem jest poważniejszy.
Awatar użytkownika
Tara78
klubowicz
klubowicz
Posty: 1960
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:26
Przebieg: 230000
Silnik: TDI
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Legionowo
Podziękował: 55 razy
Otrzymał podziękowań: 70 razy
Kontakt:

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: Tara78 »

Sylwku a czy ten silikonowy sprawdzałeś bo masz kocurro ? :) Ja szukam czegoś mniej pylącego bo wkoło kuwety jest taki osad i na pobliskich sprzętach. Czy masz jakiś konkretny na myśli.
Do samochodu tak jak Sylwku wspominał bentonitowy także odradzam.
"Kiedyś dla ludzi byłam zawsze miła, teraz traktuję ich z wzajemnością"
CrazyKetchup
klubowicz
klubowicz
Posty: 629
Rejestracja: 24 mar 2012, 22:12
Przebieg: 0
Silnik: kijanka :)
Rocznik: 2018
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowań: 25 razy

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: CrazyKetchup »

karollino pisze: Pytam, bo ani instrukcja tego nie podaje, ani ja o tym nie wiem. Wiesz może przy jakiej T odłączana jest klima?
Na forum punto czytałem że około 3 stopnie.

Co do żwirków to mam zwierzaka który też wymaga kuwet i owszem żwirki oraz inne cuda pochłoną wilgoć jak będą rozsypane na ciecz albo zalane nią ale trudno mi wyobrazić sobie żeby ktoś pod dywaniki sypał żwirek ? :zdiwiony

Ja bym nie wpadał w paranoję sypania żwirku czy chlorku wapnia itp cudów, prawidłowo eksploatowane auto nie powinno mieć problemów z parowaniem. Wiem coś o tym bo miałem np. Skodę Felicję która fabrycznie miała wadę uszczelki co powodowało że po kilku latach ciekło wszystko z podszybia do kabiny. Woda kapała po pedałach, nawet w bezpiecznikach była - wtedy jest problem ale w naszych autach wg. mnie wystarczy przewentylować, jak ktoś pisał dać ogrzewanie na dół, przy temp 2-3 stopnie włączyć klimę.
Awatar użytkownika
sylwek
klubowicz
klubowicz
Posty: 494
Rejestracja: 29 maja 2012, 21:56
Przebieg: 48000
Silnik: 1.4 8V + LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: ELC
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowań: 95 razy

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: sylwek »

CrazyKetchup pisze:....owszem żwirki oraz inne cuda pochłoną wilgoć jak będą rozsypane na ciecz albo zalane nią ale trudno mi wyobrazić sobie żeby ktoś pod dywaniki sypał żwirek ? :zdiwiony
Ja bym nie wpadał w paranoję sypania żwirku czy chlorku wapnia itp cudów, prawidłowo eksploatowane auto nie powinno mieć problemów z parowaniem. Wiem coś o tym bo miałem np. Skodę .....
Tara78 tak, konkrety na PW

CrazyKetchup, bez paniki... Mówimy o sytuacji doraźnej, po fakcie, jak już jest gnój pod dywanikami i sytuacja wymknęła się spod kontroli. Coś musi szybko wchłonąć wilgoć i odkazić. O chlorku wapnia chyba nikt tu nie pisał, ale nic na siłę, wedle gustu - metoda dowolna...
Awatar użytkownika
Tara78
klubowicz
klubowicz
Posty: 1960
Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:26
Przebieg: 230000
Silnik: TDI
Rocznik: 2008
Lokalizacja: Legionowo
Podziękował: 55 razy
Otrzymał podziękowań: 70 razy
Kontakt:

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: Tara78 »

Sylwku dzięki :)
"Kiedyś dla ludzi byłam zawsze miła, teraz traktuję ich z wzajemnością"
Awatar użytkownika
SZAMAN
klubowicz
klubowicz
Posty: 409
Rejestracja: 19 kwie 2011, 13:51
Przebieg: 102000
Silnik: 1,4 T-Jet 16v
Rocznik: 2010
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: SZAMAN »

wracam do tematu.
W jednym ze sklepów w Łodzi dostałem ulotkę o pochłaniaczu wilgoci w aucie.Niestety juz nie było w sprzedaży ,ale sprzedawca był tak miły i wyjaśnił na czym to polega i dlatego moje dopytywanie o temat.Otóż w przewiewnym woreczku lub czymś w rodzaju jaśka jest żwirek który wchłania wilgoć.dopytywałem w kocim sklepie jaki można zastosować.Niestety niedokładne odpowiedzi ,ale wspomniano tu o silikonowym i to będzie dobre rozwiązanie.Zmontuje taki zestaw w woreczku i powiem jakie efekty.
Pozdrawiam bananevil :banan
szaman
Awatar użytkownika
sylwek
klubowicz
klubowicz
Posty: 494
Rejestracja: 29 maja 2012, 21:56
Przebieg: 48000
Silnik: 1.4 8V + LPG
Rocznik: 2008
Lokalizacja: ELC
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowań: 95 razy

Re: pozimowa wilgoć.

Post autor: sylwek »

SZAMAN pisze:wracam do tematu.
W jednym ze sklepów w Łodzi dostałem ulotkę o pochłaniaczu wilgoci w aucie.Niestety juz nie było w sprzedaży ,ale sprzedawca był tak miły i wyjaśnił na czym to polega i dlatego moje dopytywanie o temat.Otóż w przewiewnym woreczku lub czymś w rodzaju jaśka jest żwirek który wchłania wilgoć...
Często stosowane w elektronice - takie małe saszetki z przezroczystymi kuleczkami silikonowymi. Zrobisz wersję maxi i będzie git :ok)
ODPOWIEDZ