Strona 2 z 2
: 27 kwie 2012, 19:53
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Mnie tam ASO za bardzo auta nie popsuło, ale jedyne co zrobili dobrze to wymienili radio. Poza tym zawsze było coś nie tak. Zapomnieli o odbojach przy wymianie łożysk ale się do tego nie przyznali, przy wymianie kratki cała konsola była tłusta od smaru, przy wymianie słupka do środka wpadła podkładka (nadal tam jest i brzęczy), odwrotnie filtr kabinowy, urwane ucho obicia fotela przy wymianie gąbki (powiązali drutem), nie znaleźli parownika i źle poskładali tunel środkowy, pourywali mi chlapacze bo chcieli sprawdzić jak są przymocowane itd itd. Wszystkiego nie pamiętam. Generalnie takie proste żałosne błędy.
: 27 kwie 2012, 19:55
autor: helletic
Coval pisze:Generalnie takie proste żałosne błędy.
Takie coś u Mietka w warsztacie. ASO płacę jak za zboże i wymagam, a jak!
: 28 kwie 2012, 17:02
autor: wojtekk
mwas pisze:I weź tu człowieku nie żądaj swojej obecności podczas naprawy... A najgorsze jest to, że niektóre serwisy robią z tym straszne problemy

Ja to jestem w stanie zrozumieć, takie stanie nad głową i w wielu przypadkach pouczanie mechanika potrafi wkurzyć. Tym bardziej, że pouczający jest pewny, że się zna i jest mądrzejszy a często jest niestety odwrotnie.
Szkoda tylko, że tylu mechaników pracujących w ASO to gamonie
Rafcio pisze:Nie wiem kogo oni przyjmują do poniektórych serwisów chyba ludzi prosto z ulicy z byle jakim wykształceniem

Myślę, że to czy mechanik ma tytuł magistra albo inżyniera czy nie ma nie jest najistotniejsze. Albo się zna - albo nie. Albo jest ogarnięty - albo nie. Albo jest debilem, albo nie. A może rano żona mu nie dała i jest wk.. i na złość światu odwala fuszerkę?
