No to teraz ja.

Rok temu z okolic silnika słychać był delikatne mruczenie, nie były to łożyska kół, ani podporowe osi. Coś w podświadomości szeptało mi, że będzie to skrzynia. W grudniu zeszłego roku, szept przeszedł w wycie

. Skrzynia wyła na każdym biegu, z natężeniem zależnym od prędkości. Teraz mam skrzynię po regeneracji i ciszę - wymienione 8 łożysk (regeneracja 1500 +demontaż montaż skrzyni 300 + olej 200+wysprzęglik 485 w sumie daje to prawie 2500). Niestety jest to sławetna oplowska skrzynia M32 według eper'a M20/28, a one tak mają. Ku przestrodze, jeżeli skrzynia zacznie mruczeć, a później wyć to czym prędzej do mechanika, bo łożysko, które się rozsypie potrafi taką skrzynię doszczętnie rozwalić i nie ma co regenerować. To tyle, aha i stało się to przy przebiegu 93 000 km.