Jeśli chodzi o diesla to spróbuj się przejechać dieslem bez turbiny to będzie ci się wydawać że linka to rakieta Co do przyśpieszenia to jest dużo czynników do jednych z nich należy masa choć panda ma mniej koni ale jest bardziej zrywniejsza.I na światłach żonka mnie zostawia w tyle
Wydaje mi się ,że piszecie w przypadku T-jeta o czymś co zupełnie jest normalne w przypadku turbiny /potrzeba trochę czasu aż złapie obroty/,dodatkowo chyba trochę komputer po przyhamowaniu obcina dawkę mieszanki i stąd temat,który opisujecie.
Jeżeli chodzi o diesla to faktycznie w lince 1,3 bez turbo nie pojedzie bo za duża jest masa auta.Ja długo nie mogłem sie do turbodziury przyzwyczaić,ale po miesiacu temat połknąłem,trzeba poprostu częściej używać jedynki i zerkać na obrotomierz i po problemie.
W mojej lince jest natomiast ciekawe zabezpieczenie o którym nie wiedziałem bo w instrukcji tego nie pisza.Przy wciśniętym sprzęgle nie da sie
"wycisnąć" więcej niż 2500obrotów,a to dlatego by przy wrzuconym biegu i puszczeniu tegoż sprzęgła poprostu go nie urwało.Początkowo nie wiedziałem co jest grane ale szybko temat rozryzłem.
Piękna kobieta to niezbędny element wyposażenia pięknego auta
Fiacik pisze:
W mojej lince jest natomiast ciekawe zabezpieczenie o którym nie wiedziałem bo w instrukcji tego nie pisza.Przy wciśniętym sprzęgle nie da sie "wycisnąć" więcej niż 2500obrotów,a to dlatego by przy wrzuconym biegu i puszczeniu tegoż sprzęgła poprostu go nie urwało.Początkowo nie wiedziałem co jest grane ale szybko temat rozryzłem.
Zrobili tak dlatego, że masz sprzęgło z kołem dwumasowym. W moim tego nie ma. Jest zwykłe sprzęgło, ze stałym kołem zamachowym i jakoś go nie urywa (chociaż za mocne to ono nie jest).
To samo dotyczy filtra cząstek stałych. Mam normę 4 bez niego i problemów z nim związanych.
Z tego co wiem to nie ma koła dwumasowego bo już dość dawno go nie montują do 1,3 multijet,a filtra DPF sie nie boję bo jeżdżę codziennie do pracy 36 km w jedną strone z czego połowe ekspresówka ,wiec powinien być o,key.
Piękna kobieta to niezbędny element wyposażenia pięknego auta
Teraz sprawdziłem na autostradzie kilka razy i na różne sposoby - przyspieszając samochód na dużej prędkości naciskałem lekko hamulec (tak , żeby światło stop zaświeciło) i na 100% nie ma to przełożenia na możliwości przyspieszania - auto ciągnie wzorowo:)
Wiec to chyba zbiorowa sugestia spowodowana spadkiem obrotów po przyhamowaniu...
Wciśnij hamulec tak żeby auto przyhamowało. Mimo równocześnie wciśniętego gazu auto nie będzie przyspieszać.
W sumie to nie wiem co próbujemy udowodnić, bo nikt normalnie tak nie jeździ
Kuzyn - dobra , znów testowałem - moje auto w opisane przez Ciebie sytuacji rwie do przodu , nie ma żadnego problemu (opóźnienia). Naciskam gaz, przyspieszam i przy rozpędzającym się aucie (ok.80km/h na 4 biegu) naciskam lekko hamulec - auto zwalnia, puszczam hamulec - auto natychmiast skacze do przodu jakby urwało się z łańcucha i w pełni reaguje na pedał gazu. Próbowałem we wszelkich wariantach;) Może Wasze spostrzeżenia dotyczą takiego spadku obrotów , że silnik po prostu musi się pozbierać? Spróbuj na nieco wyższych obrotach.
To kwestia oprogramowania sterownika silnika. Może ktoś z Fiata to zauważył i u Ciebie już nie ma tej wady. Ja sprawdzalem przy 120 na 5 biegu. Emmer pewnie też wolno nie jechał.
u mnie jak u kuzyna. czy to lpg czy Pb, czy szybko czy wolno. jak przyhamuję to musze chwilę poczekać albo odpuścić gaz i znowu nacisnąc żeby zerwał do przodu
A ja muszę nieco przeprosić. Wracając z pracy wykonałem szereg testów ;) Ten efekt występuje, gdy nie mamy maksymalnie wciśniętego gazu. Z butem w podłodze zrywa się nawet z niskich obrotów.
Widac panowie nic sie dawno nie zepsulo i szukacie dziury hehehe. Emmer jezdzij jak dziala. Moja stoi nieruszana trzeci tydzien boje sie ze jak wroce z delegacji to klockow nie oderwe od tarczy a zbierze sie po 2 dniach :-)