Wypadł z zakrętu,ale poleciał równo bokiem i cała siła poszła na koła i opony,aż z jednego powietrze zeszlo. Musiał wychodzić oknem. Opony wyważyłem ,zbieżność zrobiłem i jest OK. Trochę był problem z odkręceniem śrub przy zbieżności ,bo zawieszenie nie tykane od nowości.Linea ,to po prostu twarde auto.Dobrze że poszedł równo bokiem,bo jakby poszedł przodem ,to po aucie. Rów tak głęboki,że prawie auta nie było widać.A tak ,to tylko kilka rysek na felgach.mwas pisze:Kieszonkowe rozumiem, że już obcięte ? Współczuję... jak on to zrobił
-- 22 lis 2014, o 08:30 --
Masz rację. I dlatego nie kupię nigdy dziecku jakiegoś złoma. Linea jest przynajmniej bezpieczna.Tara78 pisze:Upsss współczuję ale najważniejsze, że młodemu nic się nie stało