Dzisiaj odkryłem nie blokujący się pas bezpieczeństwa. Standardowo po mocniejszym szarpnięciu powinno nastąpić zblokowanie pasa, jednak tak się nie dzieje :-(. Pas rozwija się do max długości następnie powraca ( zwija się ) .
Czy ktoś miał podobny problem ?
Nie wiem nawet jak się za to zabrać, co rozkręcić aby dostać się do mechanizmu
Auto z lewej strony było lekko udeżone ( poprzedni właściciel ) może wtedy doszło do uszkodzenia . Z tego co zdążyłem sie dowiedzieć to te pasy są z napinaczami pirotechnicznymi i w wyniku wypadku mogły by sie aktywować . Cena zamiennika 300 zł org. lepiej nie pytać .
Może ktoś z Was rozbierał boczny słupek i wie jak sie dobrać zeby nic nie połamać ?
z e-pera. Kolega miał problem z pasami w Nissanie. Po kolizji poduszki nie wystrzeliły, ale pasy napięło, nawet tan nieużywany (prawy). Regenerował obydwa /jest jakaś firma/ oraz musiał ingerować w elektronikę. Jeżeli chcesz mogę pogłębić temat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wg mnie; zdjąć uszczelki drzwi /przód i tył/ w miejscu dolnego plastiku i odciągnąć osłonę od góry, w miejscu złączenia z górną osłoną pasów. Dół z nakładką bym zostawił na koniec, gdyż po wypięciu osłona ta może wysunąć się do góry. Tak jak pisze emmer one są na wcisk i przytrzymują je uszczelki. Tak mi to wygląda jak patrzę na /z innego tematu/
Naprawiony , winowajcą była kulka która była nasmarowana i smar wysechł co powodowało ze się nie porusza . Owa kulka pracuje w takim niebieskim plastiku posuwając " dzyndzelek " który zahacza o koło które nawija pas na rolkę.
Z góry przepraszam za nazewnictwo ale jakoś ciężko nazywać poszczególne elementy :-) Podczas silniejszego szarpnięcia kulka wypycha owy dyndzelek na kółko i zacina pas.
Mechanizm wydaje się już lekko zużyty jak by można było gdzieś kupić tylko pojedynczy element.
Czy może ktoś wie gdzie albo może kupić mi taką kulkę razem z tym plastikiem w którym się znajduje ???
Myślę że może być nie do kupienia .
-- 8 października 2014, o 19:39 --
Dziękuję wszystkim za pomoc . Na Was " bracia zawsze można liczyć "
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.