Dostawczak (blaszak)
- cichy
- klubowicz
- Posty: 3701
- Rejestracja: 12 sie 2010, 23:49
- Przebieg: 217000
- Silnik: 2.0 110KM HDi
- Lokalizacja: LBN
- Podziękował: 104 razy
- Otrzymał podziękowań: 70 razy
- Kontakt:
Dostawczak (blaszak)
Potrzebuję waszej pomocy. Muszę kupić busa tzn. blaszaka tak do 3,5t, najlepiej o max tak do 4 europalety. Powiedzcie mi czy da się coś kupić przyzwoitego tak za 25 000 do 30 000, 5,6 latka. Jak przeglądam to są, nawet stan wizualny ok, tylko obawiam się stanu technicznego a zwłaszcza silnika, żeby nie był zajeżdżony no i licznik cofnięty do ilu tyś. km brać auto pod uwagę. Dodam że w kwestii takich aut jest zielony., nigdy się tego typu autem nie interesowałem.
Sympatyk forum :-)
-
- Moderator
- Posty: 2715
- Rejestracja: 10 mar 2012, 0:21
- Podziękował: 453 razy
- Otrzymał podziękowań: 329 razy
Re: Dostawczak (blaszak)
Pracowałem na "blaszakach" kilka lat. Szef kupował zawsze nowe auta i sprzedawał je właśnie po 4-6 lat ze względu na coraz częstsze usterki. Przebiegu nigdy nie cofał, bo było by to śmieszne. Takie auta służą do zarobku, więc mają kręcić kilometry. Na początku kupował VW Crafter, ale szybko się rozczarował - zbyt dużo elektroniki potrafiło uziemić auta w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Dziś kupuje Fiaty Ducato, Fiorino oraz Iveca. Z Fiatów omen nomen jest najbardziej zadowolony (Ducato). Ja osobiście kupił bym Iveco Daily 3.0 140 KM (jakoś lepiej się w nim czułem jako kierowca).
- Tomek
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: 10 sty 2010, 21:26
- Przebieg: 131000
- Silnik: 1.4 V8 + LPG
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 287 razy
- Otrzymał podziękowań: 304 razy
Re: Dostawczak (blaszak)
Wybrał bym auto starsze, a prostsze konstrukcyjnie.
Taki dostawczak piękny być nie musi, a starsze konstrukcje przejeżdżą jeszcze te nowsze.
Taki stary Mercedes...będzie jeździł do puki rama mu się nie złamie. Nowsze auta nie zdążą zgnić, a już pewnie nie będzie się opłacało naprawiać.
Taki dostawczak piękny być nie musi, a starsze konstrukcje przejeżdżą jeszcze te nowsze.
Taki stary Mercedes...będzie jeździł do puki rama mu się nie złamie. Nowsze auta nie zdążą zgnić, a już pewnie nie będzie się opłacało naprawiać.
-
- klubowicz
- Posty: 128
- Rejestracja: 23 cze 2014, 8:03
- Przebieg: 67500
- Silnik: 1.4 16V T-jet LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: Dostawczak (blaszak)
Tak jak ktoś napisał wcześniej też polecam Ducato najlepiej 3.0, mój brat ma taką lawetę zrobione tyle kilosów, że szok i nic praktycznie przy nim nie robi a laweta lata non-stop austria-polska, w pracy jest ducato blaszak 3.0 diesel nie psuje się (co prawda mało jeździ) komfort kiepski bo bardzo paką trzęsie jak nie jest załadowany, bardzo pojemny. Odradzam mercedesy sprinter czy vito. W robocie aktualnie sprintery co prawda wygodne ale awaryjne.