Fotozagadka - kto ma przed kim pierwszeństwo?

[mwas]

no to w oczekiwaniu na odpowiedź coś z mojego podwórka

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... il,2001659

Sprawa ciekawa, poczytałem nieco komentarzy pod artykułem, ale nie miałem czasu wertować wszystkich, bo trochę ich tam jest W każdym razie te, które zdążyłem przeanalizować jednoznacznie linczują kierowcę BMW, jednakże niepokojące jest to, że wszyscy tam piszą o zmianie pasa ruchu na rondzie, ale ja się pytam: gdzie na tym rondzie są pasy ruchu ? Fakt, nie znam tego ronda, nie moja okolica ale ze zdjęć nie wynika, żeby na rondzie była wymalowana linia przerywana oddzielająca pasy i teraz tak: jeśli na rondzie rzeczywiście są wymalowane pasy ruchu, to bezsprzecznie winę za kolizje ponosi kierowca BMW. Ale, jeśli na rondzie nie ma wymalowanych linii oddzielających pasów ruchu, to niestety winę ponosi kierowca Mitsubishi pomimo tego, że kierowca BMW najprawdopodobniej nie trzymał się prawej krawędzi jezdni na rondzie a sama jezdnia pewnie jest dość szeroka. Tak ja to widzę, więc wg. mnie podstawowym pytaniem w tej sytuacji jest: czy na rondzie są wyznaczone pasy ruchu

[helletic]

No i dla mnie winę tutaj ponosi kierowca BMW, gdyż zmieniał pas na rondzie z wewnętrznego na zewnętrzny (czyli zajęty już przez Mitsubishi) i kierunkowskaz nie daje kierowcy BMW pierwszeństwa tak jak on tam uważa.

Maciej, przed rondem (zarówno od strony Kozienic jak i z reszty dróg wjazdowych na rondo) są wyznaczone 2 pasy wlotowe na rondo bez oznaczeń kierunkowych. Z ronda w każdym kierunku są po 2 pasy zjazdowe. Na samym rondzie nie ma namalowanych linii. Skoro więc zarówno z pasa prawego, jak i lewego można kontynuować jazdę przez rondo na wprost, więc kierowca BMW wiedząc, że pojedzie prosto, powinien zająć prawy pas przed wjazdem na rondo. Mógł też zająć lewy pas, ale wiedząc, że będzie zjeżdżał z niego, powinien ustąpić pierwszeństwa jadącym na prawym pasie.

Sumując - to rondo jest totalnie źle oznakowane.

[mwas]

No i dla mnie winę tutaj ponosi kierowca BMW, gdyż zmieniał pas na rondzie z wewnętrznego na zewnętrzny (czyli zajęty już przez Mitsubishi) i kierunkowskaz nie daje kierowcy BMW pierwszeństwa tak jak on tam uważa.

Jarek, czytałeś mój post powyżej ? Ty również interpretujesz to jako zmianę pasa ruchu na rondzie, a zagadką jest, czy na tym rondzie takie pasy są wyznaczone

[emmer]

NIE MA - dolotowe ulice mają. taki mamy kodeks że każdy interpretuje inaczej, nawet policja, sąd i biegli - a co ma zrobić zwykły kierowca?

[mwas]

NIE MA - dolotowe ulice mają. taki mamy kodeks że każdy interpretuje inaczej, nawet policja, sąd i biegli - a co ma zrobić zwykły kierowca?

Jak na rondzie nie ma wymalowanych pasów ruchu, no to niestety - winę powinien ponieść kierowca Mitsubishi, nawet jeśli ten od BMW nie bardzo trzymał się prawej krawędzi jezdni. Niestety, tutaj mamy klasyczny brak w oznaczeniach na drodze, skoro rondo jest tak szerokie, to powinni coś z tym zrobić.

[Tara78]

moim zdaniem w tym przypadku, jeżeli kierowca "Mitsu" miał znak ustąp pierwszeństwa przejazdu to powinien czekać na opuszczenie ronda przez BMW, które powinno to zasygnalizować kierunkiem po przejechaniu wcześniejszego zjazdu z ronda, troszkę wcześniej niż na wysokości pasa z którego wjeżdżało "Mitsu" Biorąc pod uwagę, że BMW porusza się lewym pasem i na tym samym pasem opuszcza rondo, kierowca "Mitsu" gdyby chciał jechać w prawo to mógłby moim zdaniem pojechać prawym pasem w tym samym momencie w którym BMW opuszcza rondo i już wtedy gdy oba pojazdy opuszczają rondo i jadą w tym samym kierunku powinny zając swoje pasy i nie zjeżdżać na pas sąsiadujący. Z miejsca w które uderzył "Mitsu" czyli przednie drzwi można tylko wnioskować, że któryś z pojazdów chciał zmienić pas, w moim mniemaniu obaj powinni poczekać na taką możliwość gdyż "Mitsu" nie może zmieniać pasa gdy ma obok jadący pojazd i nie ma tutaj nic do rzeczy, że jest z prawej strony, a jeśli to BMW chciało zmienić pas to także musiało poczekać aż "Mitsu" przejedzie… Nie doczytałam jakie były dalsze zamiary kierujących i czemu nagle "Mitsu" przywaliło w BMW skoro miało swój pas ruchu??? Czy tam jest oznakowanie poziome, że pas prawy się kończy?

[helletic]

No i dla mnie winę tutaj ponosi kierowca BMW, gdyż zmieniał pas na rondzie z wewnętrznego na zewnętrzny (czyli zajęty już przez Mitsubishi) i kierunkowskaz nie daje kierowcy BMW pierwszeństwa tak jak on tam uważa.

Maciej, przed rondem (zarówno od strony Kozienic jak i z reszty dróg wjazdowych na rondo) są wyznaczone 2 pasy wlotowe na rondo bez oznaczeń kierunkowych. Z ronda w każdym kierunku są po 2 pasy zjazdowe. Na samym rondzie nie ma namalowanych linii. Skoro więc zarówno z pasa prawego, jak i lewego można kontynuować jazdę przez rondo na wprost, więc kierowca BMW wiedząc, że pojedzie prosto, powinien zająć prawy pas przed wjazdem na rondo. Mógł też zająć lewy pas, ale wiedząc, że będzie zjeżdżał z niego, powinien ustąpić pierwszeństwa jadącym na prawym pasie.

Sumując - to rondo jest totalnie źle oznakowane.

[Tara78]

nie muszą być namalowane pasy na rondzie i jeśli do ronda idą dwa pasy wjeżdżające na nie to kierujący ma obowiązek traktować obwodnię ronda jako dwupasmową

[helletic]

znaczy się BMW tego tak nie potraktowało - wina BMW

[Tara78]

z tego co się zorientowałam to BMW zjeżdżało na lewy pas a "Mitsu" było na prawym...

[helletic]

BMW z lewego pasa chciał opuścić rondo, a Mitsu już był na pasie w rondzie - wina BMW dla mnie bez dwóch zdań

[mwas]

nie muszą być namalowane pasy na rondzie i jeśli do ronda idą dwa pasy wjeżdżające na nie to kierujący ma obowiązek traktować obwodnię ronda jako dwupasmową

A że od kiedy tak jest ? Moim skromnym zdaniem nie ma znaczenia, że na rondo wlatuje jezdnia z dwoma pasami ruchu. Jeśli na rondzie nie ma wymalowanych pasów ruchu, to obowiązuje ono jako jezdnia jednopasmowa. Fakt - rondo jest totalnie źle oznaczone i wprowadza ludzi w błąd.

[Tara78]

Moim zdaniem wina "Mitsu" jeżeli chciał jechać w prawo to owszem mógł wjechać na rondo ale umożliwiając zjechanie z ronda na lewym pasie jadącemu BMW a "Mitsu" powinno jechać swoim prawym pasem i nie zmieniać na lewy, kwestia tego co oni zrobili po zjechaniu z ronda bo to jest dla mnie niejasne????

-- 19 mar 2014, o 11:10 --

mwas od zarania dziejów tak jest

[helletic]

Ale Mitsu nie zmieniał pasa. Chciał skręcić w prawo. BMW jechał na wprost, więc powinien zjechać z ronda lewym pasem wytyczonym za rondem, skoro lewym już wjechał na rondo i to BMW stworzyło zagrożenie. A nie przed nosem Mitsu zmieniać na prawy pas. Zjazdowe są również 2 pasy.

Przepraszam, Mitsu jechało na wprost prawym pasem. Mimo wszystko WJECHAŁ na wolny pas, więc nie wymusił pierwszeństwa. Na środku ronda obowiązują już zasady jak przy zmianie pasa - więc zmieniający pas (w tym przypadku BMW miało Mitsu z prawej strony) musi mu ustąpić pierwszeństwa.

[Tara78]

rondo to jest skrzyżowaniem z wyspą po środku, skrzyżowanie jak każde inne i tylko różni się znakiem informującym o kierunku ruchu C-12 jeżeli do niego dochodzą dwa pasy a w obwodni nie ma ich wyznaczonych kierujący jest zobowiązany do wyobrażenia sobie dwóch pasów i kierunku ich przebiegania po obwodni….poczekaj poszukam tego w przepisach

-- 19 mar 2014, o 11:15 --

więc jeśli BMW zmieniał pas już po zjechaniu z ronda na prawy to niestety wina BMW