Ale przecież konstruktorzy Fiata przewidzieli ewentualność zamarznięcia klapki i umieścili sprytny wytrych w bagażniku w postaci sznureczka Wystarczy otworzyć klapę, pociągnąć za sznureczek i drugą ręką dochylić klapkę Nic na siłę, tylko... sposobem
Szkoda, że klapka i sznureczek nie chciały współpracować ani ze mną, ani ze sobą.
Syfu się nabiło pod ten plastikowy bolec i trzeba było nad tym trochę popracować.
No i... przpypominiało mi się jak to jest... ehhh... żegnaj lato ! Auto przygotowane na zimę, więc sobie poradziło Ale dzisiaj do pracy musiałem jechać bokami, bo jak zwykle zima zaskoczyła wszystkich dookoła i główne drogi zapchane, wręcz niemalże nieprzejezdne A wyglądało to mniej więcej tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.