Podczas zimy zawadziłem przednim zderzakiem o wystającą bryłę lodu i chyba wtedy delikatnie wysunął mi się zderzak z zaczepów od strony kierowcy. Będąc z jakąś naprawą w ASO chciałem aby mi to poprawili, ale oddali mi auto bez tej naprawy ,tylko pomalowali mi wystającą podkładkę na czarno która i tak już zeszła

Powiedzieli że to robota na cały dzień że trzeba zdjąć zderzak a i tak nie wiedzą czy się uda , a zaśpiewali sobie 150 zł.
Przez te kilka miesięcy przyzwyczaiłem się już do tej przerwy, ale ostatnio dzięki pomocy forum sam zamontowałem sobie tempomat i trochę uwierzyłem we własne możliwości. Nie znalazłem takiego tematu na forum , jeżeli gdzieś jest to przepraszam.
Czy ktoś tak miał i czy jest to trudne do naprawienia samemu.
Czy ktoś ma może jakąś fotorelację jak się zdejmuje zderzak.