[1.4] Problem z gryzoniem

[halkowsky]

Witam wszystkich. Mam mały problemik, otóż wczoraj takie małe stworzonko jakim jest mysz, weszło do mojego garażu i narobiło trochę bałaganu pod maską mojego silnika. Moje pytanie brzmi następująco: czy w miejscu w, którym wskazuje strzałka powinno coś być? Może jakaś gumowa zaślepka? Znalazłem tylko szczątki, a wcześniej się temu nie przyglądałem. Czy jeśli tak to zostawię to nic się nie stanie? Co to w ogóle za element silnika? Znalazłem jeszcze jakiś plastikowy element widoczny na drugim zdjęciu, i też zastanawiam się cóż to może być. Bardzo dziękuję z góry za wszelkiego rodzaju odpowiedzi. Dodam jeszcze na koniec, że garaż już został zabezpieczony przed najeźdźcami. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.

[cichy]

Tym elementem na pierwszym zdjęciu się nie przejmuj, u mnie jest tak samo. Natomiast elementu z drugiego zdjęcia nie dostrzegłem na pierwszy rzut oka,, jak mi czas pozwoli to później popatrzę dokładniej

[ślimak]

Ten pierwszy element to poduszka silnika i wygląda dobrze więc nie musisz się przejmować mam tak samo. Drugie to trochę zagadkowe.

[halkowsky]

Dzięki za odpowiedzi. Jeśli i wy tak macie, to być może i u Was zagościła myszka. Ten plastikowy element mnie ciekawi. Ale jeśli go nie kojarzycie to pewnie nic ważnego. Leżał zaraz obok tej poduszki silnika. Jest na końcu obgryziony przez mysz. Autko jeździ więc dam sobie na luz.

[emmer]

i mimochodem mamy wznowienie naszej zabawy w zgadywanie.

[halkowsky]

No, nie powiem emmer. Sam jestem ciekawy cóż to może być

[mwas]

halkowsky, a mógłbyś zrobić nieco wyraźniejsze zdjęcie tego drugiego elementu ? Trochę mało szczegółów na nim widać. Jakiś przedmiot postawiony obok tego elementu również by się przydał, żeby zobrazować rozmiar tego "czegoś"

[halkowsky]

Proszę bardzo. Może teraz, będzie to trochę lepiej zobrazowane.

[mwas]

Prawdę mówiąc nic mi to nie mówi... w aucie było coś jeszcze pogryzione ? Może to nie jest element samochodu tylko coś z garażu, co "spodobało" się gryzoniowi ?

[Otomek]

Prawdę mówiąc nic mi to nie mówi... w aucie było coś jeszcze pogryzione ? Może to nie jest element samochodu tylko coś z garażu, co "spodobało" się gryzoniowi ?

Dokładnie o czym takim pomyślałem patrząc na nowe zdjęcia - "spodobało" się i sobie zaniosła do "skrytki".

[halkowsky]

Też coś takiego przyszło mi do głowy. Tylko, że garaż jest nowo postawiony i nic oprócz Linei i Seicento w nim nie ma. Często jednak zostawiam otwartą bramę, bo przy takich upałach trzeba czasem przewietrzyć. Być może spryciara chciała urządzić sobie lokum. Tak czy owak nie ma co sobie głowy zawracać.