Mój brat wszedł w posiadanie Grande Punto z silnikiem 1.4 8V 77KM, przebieg 95 tys km.

Przejechał nim parę kilometrów i zapaliła mu się żółta lampka z piktogramem silnika. Jednak samochód jechał dalej normalnie tzn. przyspieszenie i spalanie w normie.
Przypiąłem sie przyrządem do punciaka i wyszło, że uszkodzony jest czujnik O2 - zbyt wysokie napięcie. Z opisów wynika, że jest to sonda lambda. Według mnie albo dokonuje powolnego żywota albo zaczęła źle działać. Nie jest jednak aż tak źle, aby samochód zaczął świrować.
Pytanie - czy ktoś miał taką usterkę /Linea pewnie w części ma ten sam układ wydechowy/, a jeśli nie, to czy wie gdzie ta sonda jest wkręcona? Gdzieś bliżej kolektora wydechowego czy może bliżej katalizatora?
I drugie pytanie - czy kod usterki zniknie po odpięciu klemy akumulatora? Niestety mój przyrząd jest z kategorii małych podręcznych żótych pudełeczek i jego możliwości są ograniczone do monitoringu pracy silnika i odczytywania kodów usterek. Nie ma możliwości kasowania błędów.
Z góry przepraszam, że temat o GP wrzucam do działu o silniku z Linei, ale w sumie jest to ta sama jednostka napędowa i pewnie komuś się za jakiś czas te informacje mogą przydać.
Pozdrawiam
mireks