rafcio082 pisze: z prostej przyczyny, za dużo bym stracił przy sprzedaży a na dodatek linka jeszcze jest w kredycie.
Dokładnie z tego samego powodu nie rozstaję się z moją padliną. Po sprzedaży i spłacie reszty kredytu wyszłoby... praktycznie zero. Lepiej jeździć aż się rozpadnie czyli jeszcze długo

Również gdyby nie "przygody" z tym autem to byłbym w pełni zadowolony z auta. Lecz jak można wytłumaczyć przebieg 40 tys km i ponad 50 wizyt w serwisie z czego 9 poważnych napraw (3x klimatyzacja, 4x hamulce, alternator, wąż intercoolera), reszta to pierdoły, lecz w większości powracające pierdoły.