Coval, JESTEŚ WIELKI... dzięki za radę ! Wracając z pracy podjechałem do zaprzyjaźnionego mechanika do jego warsztatu. Wstawił auto na podnośnik, krótka piłka z kluczem w ręku i okazało się, że wszystkie śruby miały luz ! Większość o 1/4 obrotu, jedna ok 1/2 obrotu, ale była i taka, która poszła o jeden cały obrót ! Dokręciliśmy śruby, wyczyściliśmy "zapocenie" i teraz muszę tylko obserwować, czy nie cieknie dalej. Jak będzie ciekło, to wiadomo - serwis, a jak nie, to jestem do przodu kilkaset PLNów

A ASO z miejsca chciało rozbebeszać auto i kasować za to grubą forsę... wiadomo, dla nich to zarobek, tylko człowiek się czuje jakoś tak, jakby ktoś chciał go wydymać
pawe1_c, u Ciebie był jedynie nieszczelny oring wybieraka. U mnie też się to zaczyna, ale jeszcze tragedii nie ma, póki co można z tym żyć tylko trzeba obserwować, czy nie cieknie bardziej. Ja pisałem o nieszczelności samej skrzyni a raczej jej dekla, który ją zamyka. Wybierak jest na górze skrzyni, dekiel jest z jej boku. Poza tym te wycieki już kiedyś przerabiałem (jeszcze wcześniej od CIebie), tylko że wtedy auto było na gwarancji a teraz za wszystko trzeba wykładać kasę. I najgorsze właśnie w tym wszystkim jest to, że wtedy ASO uszczelniło wszystko, co by ło możlwie i było to zrobione raczej porządnie (tak przynajmniej wyglądało) a teraz się okazuje, że trzeba to robić jeszcze raz

Mam nadzieję, że zabieg z dokręcaniem śrub w zupełności wystarczy, bo nie uśmiecha mi się wydawać teraz kasy na coś, co już kiedyś było naprawiane i powinno być OK. Na chwilę obecną obserwuję dalsze zachowanie i utrzymuję zadowolenie z auta na poziomie 100% (bo nie ma opcji, żeby wybrać więcej

)