Statystyka ustrek
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Coval, te piasty są chyba montowane też w Marei i Multipli o ile się nie mylę. Napewno mamy piastę z wieńcem magnetycznym do ABS-u. Ale jak jest to zintegrowane z samym łożyskiem to nie wiem. Za te droższe piasty chyba nie ma co przepłacać skoro i tak nie wiadomo ile wytrzymają.
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Linea w serwisie. Zgłoszone 11 usterek. Z czego 4 są dla mnie istotne a pozostałe to pierdoły jak odpadająca listwa czy coś tam tego typu. Mam nadzieję, że niczego nie dołożą od siebie... na wszelki wypadek auto bardzo dokładnie oblukane przez specjalistę nim ją tam zostawiłem.
Hamulce przy 30 tys km były rozebrane i wyczyszczone, że wyglądały tak jak w fabrycznie nowej Linei. Dzisiaj przy 33800km problem znowu z tylnym prawym zaciskiem no ale usłyszałem w ASO, że jeśli trzeba będzie czyścić to naprawa odpłatna... albo reklamować poprzednią naprawę (odziwo tamta była za darmo na przeglądzie OT). Tylko, że widziałem hamulce po czyszczeniu przy 30 tys km i były idealne.
A i dodam, że mamy dzisiaj czwartek... autem jechałem w niedzielę do Katowic i spowrotem. W poniedziałek jeździłem nią w Krakowie w mieście (zrobione 80km w Krakowie, 2 zgaszenia silnika). Dzisiaj aby dojechać do ASO odpalałem auto na kablach. Chyba ostatni raz jestem w ASO bo potem olewam gwarancję i będzie mi auto robił mój dobry mechanik... brak mi czasu na jazdy na koniec miasta lub do Chrzanowa a do mechanika mam blisko (i dobrze robią z tego co wiem).
Brak mi sił do tego auta. Zrobię chyba na wakacje zamianę z ojcem na Grande Punto M-Jet (bo muszę mieć pewne auto do jazdy z synkiem a nie takie co nie wiem czy zapali) i będę myślał dalej co zrobić z tą Fatalną Imitacją Auta Turystycznego (czy zostawić czy nie)... Żaden z moich 12 Maluchów nie zepsuł się tyle razy co to auto. Ba! Maluchami zrobiłem 70 tys km i usterki były może 4-5 i zawsze to jakaś pierdoła.
Hamulce przy 30 tys km były rozebrane i wyczyszczone, że wyglądały tak jak w fabrycznie nowej Linei. Dzisiaj przy 33800km problem znowu z tylnym prawym zaciskiem no ale usłyszałem w ASO, że jeśli trzeba będzie czyścić to naprawa odpłatna... albo reklamować poprzednią naprawę (odziwo tamta była za darmo na przeglądzie OT). Tylko, że widziałem hamulce po czyszczeniu przy 30 tys km i były idealne.
A i dodam, że mamy dzisiaj czwartek... autem jechałem w niedzielę do Katowic i spowrotem. W poniedziałek jeździłem nią w Krakowie w mieście (zrobione 80km w Krakowie, 2 zgaszenia silnika). Dzisiaj aby dojechać do ASO odpalałem auto na kablach. Chyba ostatni raz jestem w ASO bo potem olewam gwarancję i będzie mi auto robił mój dobry mechanik... brak mi czasu na jazdy na koniec miasta lub do Chrzanowa a do mechanika mam blisko (i dobrze robią z tego co wiem).
Brak mi sił do tego auta. Zrobię chyba na wakacje zamianę z ojcem na Grande Punto M-Jet (bo muszę mieć pewne auto do jazdy z synkiem a nie takie co nie wiem czy zapali) i będę myślał dalej co zrobić z tą Fatalną Imitacją Auta Turystycznego (czy zostawić czy nie)... Żaden z moich 12 Maluchów nie zepsuł się tyle razy co to auto. Ba! Maluchami zrobiłem 70 tys km i usterki były może 4-5 i zawsze to jakaś pierdoła.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
A ja sobie jeżdżę bliźniakiem. Nie pamiętam ile cyfr w nr. vin dzieli nasze egzemplarze, ale na pewno zjechały z taśmy tego samego dnia. Tylko, że kiedy Duskap miał taki przebieg jak ja, jego zadowolenie z auta wynosiło 100%. Lekki niepokój mnie ogarnia, gdy czytam to wszystko.
Duskap gaśnięcie silnika jest pewnie związane z wymianą rury dolotu. Coś gdzieś ruszyli podrutowali i oddali.
Pamiętam że na spocie w TG kk25 zauważył pęknięty pancerz linki hamulcowej. Wymienili Ci ją?
Duskap gaśnięcie silnika jest pewnie związane z wymianą rury dolotu. Coś gdzieś ruszyli podrutowali i oddali.
Pamiętam że na spocie w TG kk25 zauważył pęknięty pancerz linki hamulcowej. Wymienili Ci ją?
Ostatnio zmieniony 16 cze 2011, 21:02 przez Kuzyn_z_Sosnowca, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Kilkanaście nr VIN wcześniejsza jest moja ale ten sam dzień produkcji.Coval pisze:Duskap gaśnięcie silnika jest pewnie związane z wymianą rury dolotu. Coś gdzieś ruszyli podrutowali i oddali.
Pamiętam że na spocie w TG kk25 zauważył pęknięty pancerz linki hamulcowej. Wymienili Ci ją?
Odnośnie gaśnięcia silnika ASO powiedziało, że to bardzo prosta usterka więc ogarną temat. Pancerz linki hamulcowej... Twierdzili w pewnym ASO, że wymienili. Możliwe. Na dzień dzisiejszy są w dokładnie takim samym stanie jak na spocie w TG.
PS>W ASO spytano mnie czy Inter Auto już nie chce mi naprawiać Linei, że do nich przyjechałem... Odpowiedziałem, że chcą ale dojazd tam mi nie pasuje (po 1 daleko, po 2 do autobusu trzeba dojść kilometr na pieszo, 3 powrót autobusami trwa 1h 45min do mnie do domu... nie mam czasu na to) a usterek w 1 dzień nie usuną. Miło rozpoczęta wizyta w serwisie

[ Dodano: |16 Cze 2011|, o 21:14 ]
Możliwe. Lecz tak... W Bydgoszczy rok temu auto uruchamiało Assistance. W ASO w kujawsko-pomorskim wymieniono aku. W tym roku na przegląd techniczny przy 30 tys km auto dotarło przy pomocy... Assistance FIATa. Tam stwierdzono walnięty alternator. Auto do Krakowa sprowadziłem i tutaj wymieniono alternator gdyż wolę auto mieć "na oku". Zatem teraz to już 4 ASO będzie się zmagało z prądem chociaż wg mnie na 90% to akumulator jest zepsuty przez wadliwy alternator. Sądzę, że rok temu gdy aku wymienili na nowy to już wtedy alternator był walnięty co przeoczyli i teraz nowy aku też padł po roku. Pobór prądu sprawdzany wielokrotnie i wszystko jest ok. Przynajmniej w chwili sprawdzaniamwas pisze:duskap, a może coś Ci ciągnie prąd bokiem, że musiałeś po tak krótkim czasie auto na kablach odpalać ?

- emmer
- klubowicz
- Posty: 6032
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:18
- Przebieg: 32000
- Silnik: 1.5
- Rocznik: 2017
- Lokalizacja: Białobrzegi
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowań: 101 razy
współczuję duskap. po przejściach z moim samochodem dokładnie wiem jak się czujesz. z optymisty stałes nam się w jednej chwili pesymistą. ale tak jak napisałeś olej gwarancję i zajmij sie autkiem we własnym zakresie. ja jak postraszyłem swoja że będzie naprawiana w garażu u "Pana Miecia" to odpuściła 

-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
To teraz jestem wk....ny do białości!! Serwis stwierdził, że zacisk hamulca prawego ma uszkodzoną jakąś tam gumkę. Twierdzą, że jest to uszkodzenie mechaniczne (że niby ktoś kto rozbierał zacisk to uszkodził). Oczywiście mam zapłacić za wymianę całego zacisku. Poprosiłem o ich stanowisko na piśmie, powiedziałem aby nie wykonywali żadnych płatnych napraw. Po powrocie oczywiście od razu zadzwoniłem do FAPu ze skargą. Dokładnie 4 różne ASO zajmowały się hamulcem prawym w tylnym kole. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie zbytnio które ASO rozwaliło zacisk. Niech FAP to ustali. Ja nie poczuwam się do płacenia za wymianę zacisku. Jak będzie trzeba to pójdę do gazet, telewizji i gdziekolwiek jeszcze będzie potrzeba. Na odpowiedź od FAPu mogę czekać do 7 dni.