ZBIEŻNOŚĆ - Ścięte opony od wewnętrznej strony.
- KOGUT
- klubowicz
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 maja 2010, 23:17
- Przebieg: 22800
- Silnik: 1,4 T-JET
- Rocznik: 2009
- Lokalizacja: Knurów
P.S auto jedzie prosto po puszczeniu kierownicy. Dopiero jak trafimy na nierówność, lub jak mocno depniemy na pierwszych 3 biegach to delikatnie - podkreślam delikatnie - ściąga.
Moja Linea od razu po puszczeniu kierownicy ściągała na prawo, bez gazu też. Dzwonie jutro do Ganinexu Gliwice (u niech wymieniałem mocowania amorów) niech sprawdzą zbieżność.
Moja Linea od razu po puszczeniu kierownicy ściągała na prawo, bez gazu też. Dzwonie jutro do Ganinexu Gliwice (u niech wymieniałem mocowania amorów) niech sprawdzą zbieżność.
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
- jay_21
- klubowicz
- Posty: 1981
- Rejestracja: 08 gru 2009, 9:11
- Przebieg: 67000
- Silnik: 1.4 T-Jet
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Knurów
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Miałem do czynienia z tym serwisem kiedyś. Po jednej naprawie stwierdziłem, że już mnie więcej tam nie zobaczą...KOGUT pisze:Moja Linea od razu po puszczeniu kierownicy ściągała na prawo, bez gazu też. Dzwonie jutro do Ganinexu Gliwice (u niech wymieniałem mocowania amorów) niech sprawdzą zbieżność.
Linea 1.4 T-Jet Red Flamenco Dynamic
- Kuzyn_z_Sosnowca
- klubowicz
- Posty: 6774
- Rejestracja: 09 gru 2009, 7:34
- Przebieg: 144000
- Silnik: T-Jet z gazem
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 219 razy
- Otrzymał podziękowań: 375 razy
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
Owszem. Janusz, który był na spotkaniu w Krakowie. Dopiero teraz miał po raz pierwszy coś robione->wymieniany wahacz, łączniki stabilizatora i łożyska amortyzatorów lecz ścięte opony miał już wcześniej (a i teraz geometria była ok a ostatnio kontrolował chyba w czerwcu i też było ok).Coval pisze:Czy jest może osoba, której auto nic nie miało ruszane w zawieszeniu, a ścina opony?
- M
- klubowicz
- Posty: 1016
- Rejestracja: 07 gru 2009, 20:51
- Przebieg: 40500
- Silnik: 1,3 MultiJet
- Rocznik: 2007
- Lokalizacja: Olsztyn
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Panowie ja nic nie miałem wymieniane a ścina. Jak zaobserwowałem gdy jeździłem na letnich było ok tzn kierownica nie była odchylona w żaden sposób ale gdy zdjęli opony o parę procent opony były ścięte założyli zimówki, ku mojemu zdziwieniu kierownica poszła o 5% w lewo, pojechałem do stacji kontroli na zbieżność ustawił przejechałem 200 km i delikatnie kierownica idzie w prawo nie jest to uciążliwe ale jednak.
-
- klubowicz
- Posty: 1818
- Rejestracja: 16 sty 2010, 21:46
- Przebieg: 113000
- Silnik: 1,4 T-Jet+LPG
- Rocznik: 2008
- Lokalizacja: Kraków / Bydgoszcz
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 27 razy
U mnie też widać, że opony równo bierze->nie to jest przyczyną. A na moich zimówkach po 5 tys km różnica była ale bardzo mało widoczna. 1500km to za mało. Przynajmniej w moim aucie a jak wiadomo każda Linka żyje własnym życiemjay_21 pisze:mam miękką gume w zimówkach... poza tym widać gdzie bierze opony i jak narazie bierze je równo... Koło 1500 km już przejechałem.duskap pisze:A ścinanie opon widać dopiero po kilkunastu tys km
Olać ścinanie.

Widzę, że to uczucie( totoalna K...ica), którego doświadczyłem dzisiaj zmieniając opny na zimowe nie jest wam obce.
Jak możliwe aby w samochodzie po przebiegu 16.000 tys ( w tym 2 sezony na oponach zimowych ) tak zjechać wewnętrzna stronę bieżnika z przodu-prawie gładka.
I .ówno mnie obchodzi że karoseria pracuje pod moim ciężarem, że dzięki temu mogę utrzymać się na zakrętach, że auto wygląda jak bolid. Czy ktoś mnie informował, że opony to sobie będę wymieniał co rok. Cały ten fiat to wielkie gówno - łącznie z serwisami.
teraz to sobie tak myślę, że jak wymieniali mi: przekładnię kierowniczą, łożyska amortyzatorów( dwa razy), łożysko koła, amortyzator( jeden bo drugi nie przsługuje), to chyba zaden mądry z serwisu nie wpadł na pomysł by sprawdzić geometrię zawieszenioa przedniego. Spychologia!!!
Ale co ja tu narzekam, zawsze przecież mogę przyspawać maskę do błotników żeby się koła nie rozchodziły a jeśli to nie pomoże to nie jeździć wcale.
Oj w poniedziałek się będzie działo.
Panowie dość tego do boju!!!
Jak możliwe aby w samochodzie po przebiegu 16.000 tys ( w tym 2 sezony na oponach zimowych ) tak zjechać wewnętrzna stronę bieżnika z przodu-prawie gładka.
I .ówno mnie obchodzi że karoseria pracuje pod moim ciężarem, że dzięki temu mogę utrzymać się na zakrętach, że auto wygląda jak bolid. Czy ktoś mnie informował, że opony to sobie będę wymieniał co rok. Cały ten fiat to wielkie gówno - łącznie z serwisami.
teraz to sobie tak myślę, że jak wymieniali mi: przekładnię kierowniczą, łożyska amortyzatorów( dwa razy), łożysko koła, amortyzator( jeden bo drugi nie przsługuje), to chyba zaden mądry z serwisu nie wpadł na pomysł by sprawdzić geometrię zawieszenioa przedniego. Spychologia!!!
Ale co ja tu narzekam, zawsze przecież mogę przyspawać maskę do błotników żeby się koła nie rozchodziły a jeśli to nie pomoże to nie jeździć wcale.
Oj w poniedziałek się będzie działo.
Panowie dość tego do boju!!!