Czy pech opuści klubowiczów?!?

[duskap]

Jadę sobie spokojnie 50km/h a tu nagle coś leci i "jeb". Zatrzymałem się. Kamień średnica 15cm, masa ok 0,5kg. Jakieś młodziki uciekły w cholerę, nie było jak ich gonić bo auto na środku ruchliwej drogi (oczywiście też nikt nie widział bo chwilę wcześniej wyjechałem z bocznej ulicy na główną a auta stały wcześniej 50m na światłach).
Efekt? Wgięta delikatnie maska na rancie, głębokie rysy na rancie maski i na lampie. Na szczęście lampa nie pęknięta. Foto jutro...

[ślimak]

Normalnie psycha siada jak się to czyta... :(

[cichy]

Jadę sobie spokojnie 50km/h a tu nagle coś leci i "jeb". Zatrzymałem się. Kamień średnica 15cm, masa ok 0,5kg. Jakieś młodziki uciekły w cholerę, nie było jak ich gonić bo auto na środku ruchliwej drogi

powinieneś to zgłosić na policję, być morze w tej okolicy zdarzały się takie przypadki to policja będzie bardziej monitorowała tą okolicę i czasem mogą ich złapać

[jay_21]

duskap, współczuje, wiem jak to jest jak człowiek dba o samochód, chciał się dorobić fajnego środka transportu za ciężko zarobioną kasę a jakiś "tu musiałbym użyć niekulturalnego słowa" zniszczy. Wiem jak to jest bo mi też porysowano tylni zderzak - zazdrosny sąsiad.

[Tomek]

duskap, szczerze współczuję.
Uważam tak samo jak pawe1_c że powinieneś to zgłosić.

[krakus02]

duskap, współczuję. A gdzie to było?

[jay_21]

Uważam tak samo jak pawe1_c że powinieneś to zgłosić.

Też tak uważam, policja może przypadkiem pozyskać świadka, lub wydarzy się podobny incydent i wandal zostanie złapany. Wtedy policja bez problemu może powiązać to z Twoim przypadkiem. Najważniejsze to nie odpuszczać!!!

[Rafcio]

duskap, współczuję.
Też bym to zgłosił na policję

[wojciechowski]

kurde, też mieli cela ... maska i lampa jakby nie mogli uszkodzić jednego elementu; ale myślę, że uda się coś wyrwać z OC. Tak jak wspomniał Pawe1_c warto byłoby iść na policję.
Ja w święta też bym rozwalił swój bolid. Jakiś wzorowy kierowca wymusił pierwszeństwo, więc ostro po hamulcach i kierownicą w lewo i jakoś udało się wyjść bez szwanku (pewnie myślał, że to AUDI, bo ten grill jest podobny; i chciał zagrać na nerwach)
W mojej okolicy to kamieniami w tiry rzucali swojego czasu

[Kuzyn_z_Sosnowca]

Bezstresowe wychowanie młodzieży.............klął nie będę bo nie wolno. Współczuje, zgłoś to, ale skuteczność naszych stróżów prawa nie ma co liczyć.

[Tomek]

Kiedyś u mnie w mieście na jednym z osiedli łebki miały taką zabawę, że nocami wyciągali klapy z kanałów w ulicy, a potem przyglądali się z daleka jak auta wpadają w dziury.
O dziwo Policja dosyć szybko sobie z tym problemem poradziła.
Dość szybko towarzystwo zostało wyłapane, a było to jeszcze za czasów gdy nie było monitoringu.

[duskap]

Jutro to zgłoszę bo dzisiaj już nie mam na to sił... Czas oczekiwania na komisariacie powiedziano mi 2,5 godziny.
Wpienia mnie to, że w ciągu krótkiego czasu to już 2 raz jak jakieś "*&^%$#" mi uszkodziło Lineę. Pierw drzwi przerysowane gwoździem a teraz kamień.

krakus02 było to na Starowiślnej. Młodziki rzucały kamień z bocznej uliczki Dajwór.

[tomektt]

W Poznaniu za skrzyżowaniem 28 Czerwca 1956 z Hetmańską wieczorem, po zmierzchu, dostałem jabłkiem od idącego wzdłuż hetmańskiej ,jakiegoś kretyna. Na szczęście dupek trafił w tylny plastikowy zderzak.
Nawet nie miałem szansy stanąć bo był duży ruch.
Po przyjeżdzie obejrzałem, strat nie zanotowałem.

[aixen]

Zgłosić na policję należy bezapelacyjnie... dzisiaj użyli kamienia o średnicy 15 cm, jutro użyją o średnicy 30 cm, albo przeciągną drut w poprzek ulicy.
Co do auta... szkoda że uszkodzili, ale bez przesady. Zaprawić ryski i jeździć dalej. to tylko przyrząd do przemieszczania się...

[KILLHIM]

duskap, Przykra sprawa :/

nie jest tak żle mogłeś jechać szybciej a te gnojki mogły trafić w przednią szybę i wtedy by było dopiero gdybyś wpakował do czegoś w lub kogoś (stfu stfu )
no ale auta szkoda

To jest te Bezstresowe wychowanie jak napisał Coval, chodzą takie smarki po mieście i się nudzą to jest efekt braku pasa kiedyś to było inaczej coś przeskrobałeś to baty takie że głupota odrazu wyleciała z głowy