[ M ] Wymiana łożyska amortyzatora.

[mwas]

Nie raz już chyba pisałem na tym forum, ale napiszę jeszcze raz: KAYABA Mimo tego, że ostatnio do innego auta trafił mi się feler z tej firmy, to do naszego Fiata to zdecydowanie najlepiej wykonane łożyska, jakie widziałem do tej pory, a kilka mi się uch już przewinęło przez ręce

[alvaro]

Chyba będę zmuszony wymieniać po raz pierwszy poduszki z łożyskami. Podczas skrętu i przy ruszaniu na niskich prędkościach (nawet jak auto jedzie prosto) słychać głuche stuki. Wpadłem na chwilę do mechanika, niestety nie miał za bardzo czasu ale włożył rękę w nadkole i kazał kręcić. Stwierdził że prawdopodobnie coś dzieje się z łożyskiem.
Czy u Was też były takie głuche puknięcia?
Zaznaczę jeszcze raz że będę wymieniał je po raz pierwszy, auto ponad 200 tys. km przebiegu, rocznik 2009 - to chyba jakaś anomalia!

I jeszcze jednio, dokręcacie poduszki przy postawieniu auta na kołach czy przed?

[mwas]

Jeśli to poduszki, czyli łożyska amortyzatorów, to możesz sam to zweryfikować Odpal auto, zaciągnij ręczny, otwórz szybkę w drzwiach kierowcy, wysiądź z auta, zamknij drzwi i lewa ręka na koło a prawą kręć kierownicą w lewo i prawo Uwierz mi, że jeśli padło łożysko, to ręką będziesz czuł charakterystyczne chrobotanie, które powinno też być słyszalne Jeśli tak będzie, to nie masz się co zastanawiać, tylko zaopatrz się w komplet nowych łożysk (polecam od razu wymienić oba) i do wymiany
Odnośnie dokręcenia - można spokojnie je dokręcić przed postawieniem auta na kołach.

[alvaro]

Super, dziękuję Ci pięknie! Tylko mi nie chrobota a tak puka.... może jak dam rękę to będę faktycznie czuł to chrobotanie.
Odboje lepiej też wymienić?
Ten zestaw będzie ok KYB SM1822 KYB SM1821 ?
Te poduszki mają w sobie to siedzenie na których siada sprężyna?

[mwas]

Odboje sprawdź "organoleptycznie" w jakim są stanie - jak będą OK, to możesz olać
Numerów tych łożysk z KYB niestety nie pamiętam, ale jeśli dobierałeś z katalogu według modelu auta, to będą OK Łożyska są kompletne, to znaczy że mają w sobie już tą poduszkę na której siada sprężyna i w komp0lecie powinieneś również otrzymać komplet nowych nakrętek do przykręcenia łożyska do budy

[zibi186]

Jeśli chodzi o głuche puknięcie podczas startu " zimnego " auta , to coś takiego miałem przy wybitych gumach stabilizatora ... Pozdrawiam

[alvaro]

Jeśli chodzi o głuche puknięcie podczas startu " zimnego " auta , to coś takiego miałem przy wybitych gumach stabilizatora ... Pozdrawiam

Odkręciłem z dwóch stron łączniki stabilizatora i zacząłem ruszać samym stabilizatorem... nic nie pukało... może pod obciążeniem to się uwidacznia... chyba że to te poduszki od amortyzatora są już wyrobione i tam puka? Sam nie wiem

[mwas]

alvaro, z tego co opisujesz, to głuche stuki masz podczas skrętu i nawet podczas jazdy na wprost z niedużą prędkością. Jeśli padły Ci łożyska mocowań amortyzatorów (poduszki amortyzatorów), to sposób diagnozy opisałem w poście wcześniej - ręka na koło i kręcić kierownicą przy uruchomionym silniku. Jeśli poczujesz podczas tego manewru charakterystyczne stuki/chrobotanie, to ewidentnie do wymiany są łożyska. Natomiast objaw ten występuje TYPOWO podczas kręcenia kierownicą, a Ty piszesz, że masz stuki podczas skrętu, ale nie wiem, czy podczas ruchu kierownicą, czy podczas manewru zakręcania samochodu Bo głuche stuki mogą jeszcze być generowane przez:
- uwalone łączniki stabilizatora, i tutaj nie chodzi o to, aby ściągać łączniki i sprawdzać sam stabilizator, tylko mocowanie łączników może być uwalone i to one stukają
- poluzowana nakrętka trzymająca amortyzator w górnym mocowaniu - wtedy cały amortyzator stuka o górne mocowanie/poduszkę
- najbardziej banalne - niedokręcone koło I mówię tutaj jak najbardziej poważnie Jesteśmy w okresie wymiany kół/opon na letnie Może być tak, że po prostu śruby się poluzowały Uwierz mi - przerabiałem to u siebie już niejednokrotnie i niedokręcone koło generowało stuki właśnie podczas zakręcania autem i podczas wolnych prędkości, zwłaszcza podczas mocniejszego dodania gazu, wtedy było słychać ewidentny stuk w okolicach koła Więc, zanim zaczniesz grzebać gdzieś mocno głębiej, proponuję, abyś najpierw wytargał klucz z bagażnika lub z domu, jeśli taki posiadasz i sprawdził dokręcenie kół

[zibi186]

Tak jak pisze prezes - przetestuj łozyska . Jeśli chodzi o gumy stabilizatora to ręcznie tego efektu nie uzyskasz i odkręcanie łącznikow nic nie da . Dopiero kiedy koła zaczynają ciągnąć jest to puknięcie i u mnie było tylko raz - podczas pierwszego ruchu zimnym autem . Pozdrawiam .

[alvaro]

Przetestowałem dzisiaj rano i nic nie było czuć na kołach, patrzyłem także tyle ile mogłem na sprężynę ale nie obracała się przy skręcie... musiałbym chyba zdjąć koło. Te stuki przy kręceniu raz są raz ich nie ma, nie da się tego wyczuć. Przy zakręcaniu nie ma stuków, zazwyczaj przy większym skręcie na rondzie, czy jak kręcę na parkingu szukając miejsca. Łączniki były wymieniane stosunkowo niedawno - tak do pół roku, także nie wiem ... może wymienię dla świętego spokoju jeszcze raz :/ a potem też te poduszki...

Pytania techniczne:
1. Czy przed odkręceniem kolumny od zwrotnicy trzeba sprężyny spiąć ściągaczem żeby mi nie wystrzeliła do boku?
2. Czy na kolumnie jest jakaś regulacja pochylenia koła? Jeśli jest, to po operacji warto by podjechać na ustawienie geometrii?
3. Po wyciągnięciu kolumny, dużo muszę ściągnąć sprężyny żeby odkręcić poduszkę? Pytam, bo moja żona już cała siwa chodzi i mówi że mi wystrzeli sprężyna i to i tamto.... Jest to jakaś specjalnie trudna operacja czy spokojnie idzie to opanować - mam ściągacze, imadło etc.
PS - wycieraczki zdjąłem w 5 min 2 szt., młotek 2x klupłem mocniej i ściągacz - może dlatego że jakieś 10 lat temu posmarowałem miedziowym, aczkolwiek nic po nim nie zostało ;)

[smak56]

odp. 1 nie trzeba skręcać sprężyn przed odkręceniem od zwrotnicy
odp. 2 nie ma żadnej regulacji. Po przykręceniu poduszek w tym samym miejscu regulacja nie była potrzebna (samo sprawdzenie)
odp. 3 da się ogarnąć, przy zachowaniu pewnych zasad. Dwa ściągacze muszą być naprzeciwko siebie! Skręcając ściągacze musisz robić to równomiernie (kilka obrotów jeden, kilka obrotów drugi). Ścisnąć sprężyny trzeba do momentu aż poduszka będzie luźna (może być leciutki opór).
Taka malutka wskazówka, przed odkręceniem głównej nakrętki włóż imbus w sztyce (jeżeli jest) i dopiero przykręcaj w imadle. Ja tego nie zrobiłem i ścisnąłem otwór na imbus. Było z tym trochę roboty ale naprawiłem.

[alvaro]

Ktoś na jakiś pomysł... Gniazdo na imbus wyrobione... Masakra, nie idzie odkręcić nakrętki.

[alvaro]

Amor do wymiany, rozwaliłem gniazdo. Z jakiej firmy polecacie amortyzator zakupić?

[smak56]

Ktoś na jakiś pomysł... Gniazdo na imbus wyrobione... Masakra, nie idzie odkręcić nakrętki.

Szkoda, że nie przeczytałeś mojej uwagi w poście wyżej. Szlifierką lub pilnikiem szlifujemy gwint sztycy, tak aby była płaska z dwóch stron. Imbus w środek, klucz na nakrętkę i wkręcamy w imadło.
Nie możesz tego uratować?

[alvaro]

Niestety nie, nie wiedziałem o co chodzi z tym co napisałeś. Teraz jest jaśniej i wiem co mogłem zrobić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to nadspawać gwint od innej śruby, bo uciołem. Znaczy najpierw nabiłem bitą 6.5 ale nie pomyślałem że rozszerzy on szpilkę i jak dojechałem do góry to mi szpilka pękła.Jeżeli wymienię jeden amortyzator to drugi też muszę?