Opowiem Wam pewną historię, jaka mi się ostatnio przydarzyła

Otóż, jak zapewne wiecie, bo chwaliłem się tym tym tutaj publicznie, ostatnio moje obydwa wozidła dostały pełny komplet przednich amortyzatorów wraz z mocowaniami, łożyskami i odbojami

Jak też zapewne wiecie, bo tym również się chwaliłem, do obydwu aut wjechały komplety firmy KAYABA

No i wszystko byłoby OK, gdyby nie drobny szczegół - w Megance, po ok miesiącu od wymiany, zacząłem słyszeć charakterystyczne "chrobotanie" podczas kręcenia kierownicą

Dźwięk ewidentnie wydobywał się z prawej strony z przodu. Pomyślałem: WTF

Przecież świeżo wymienione

No ale ok... ochłoń... podjedź do znajomka na kontrolę... no i co się okazało na kontroli ? Otóż nówki sztuki KAYABy górne łożyska zaczęły pracować skokowo... Z prawej strony bardzo mocno, ale lewa też już zaczęła dogorywać... Zbyt dużo nie myśląc, kontakt do znajomka, od którego kupowałem te części (pracownik jednej z większych sieci z częściami motoryzacyjnymi w PL) - zrobił wielkie oczy, bo to pierwszy przypadek, żeby z KAYABą było cokolwiek nie tak... no dobra, sprawdził co ma na miejscu do Meganki po czym wpadłem z wizytą. Na miejscu sprawdzamy po kolei, najpierw nówki sztuki KAYABA a potem SNR. Z magazynu wydali KAYABA i co się okazało ? Otóż straszna lipa

Tak jakby ktoś podmienił części ! Jakoś wykonania - straszne G...O

Zero znaków markowych naniesionych na elementy ! A łożyska podczas sprawdzania wykzywały ewidentne "blokowanie się" podczas ruchu ! Potem z magazynu wydali SNR... ta sama procedura - sprawdzamy wszystko po kolei. I co ? Otóż jakoś wykonania o niebo lepsza ! Znaki identyfikacyjne na każdym elemencie, łożysko chodzi bez żadnych oporów, tak jak ma być... Wniosek ? Cholera wie co się stało z KAYABA (w końcu firma uznawana jako "wyższa półka"), ale coś im ewidentnie "nie pykło"

Nie wiem, czy to w fabryce zaczęli podmieniać części, czy coś się z tym stało "po drodze z fabryki do sprzedawcy", ale ewidentnie to nie były części takiej jakości, jakiej można by się spodziewać po KYB

Finał jest taki, że wziąłem SNRy, w środę wymiana a wadliwe KYB idą do reklamacji

A myślałem, że Linea pobijała rekordy w czasie padania osławionych łożysk kolumn Mcphersona
