Tomku, rozumiem Cię doskonale

.
Ja dziś oddałem do mechanika "kropka". Rocznik 2000, więc też nie jest więcej wart, niż najniższa krajowa z nadgodzinami

.
A dziś wymiana rozrusznika, bo stojan się skończył (jak jest zimny silnik, to rozrusznik staje w miejscu, zacina się). Wymiana płynu w chłodnicy (poprzedni własciciel zanidbał te wymiany i teraz co chwilę wypłukuje się syf z układu). Wymiana a'la łączników stabilizatora (tam nie ma typowych łączników, tylko jakieś gumki z blaszkami

). Wymiana osłony przegubu (bo pęknięta). Więc też pewnie pęknie z 40% wartości tegoż wozidełka.
Poza tym w Linkowozie rozsypało się pióro wycieraczki (po około półrocznym używaniu). Już nigdy nie skuszę się na inne pióro, jak tylko od Boscha, które wytrzymało z palcem w d... nosie ponad 3 lata

Do tego szykuje mi się wgląd w pompę paliwa, gdyż stawiam, że tam znajduje się pływak, czy inne ustrojstwo, które podaje sygnał do wskaźnika poziomu paliwa. Kilka dni temu zatankowane Pb98 pod korek, a wskazówka zatrzymała się na pierwszej kresce przed stanem "full"

.
Poza tym dziwne odgłosy dobiegają z okolicy pompy po odpaleniu. Jakieś świsty, gwizdy, zadławienia. Jakby coś blokowało prawidłowy przepyłw paliwa

.