A więc co mnie spotkało ostatnio... Wsiadam rano do auta, jak gdyby nigdy nic zamykam drzwi i słyszę... cyknięcie siłowników centralnego camka

Tym większe było moje zdziwienie jak okazało się, że dźwięk ten wsytąpił podczas ZAMYKANIA a nie ZATRZASKIWANIA drzwi ! Czytaj: od maksymalnie otwartch drzwi ciągnąc je do siebie po przeskoczeniu drugiego ząbka ogranicznika była reakcja centralnego camka. Myślę sobie: coś mu się pokręciło. Odpaliłem auto i pojechałem. Podczas jazdy wszsytko OK, po przyjechaniu na miejsce wysiadam z auta żeby sobie przygotować miejsce do zaprakowania - wszystko OK. Wsiadam z powrotem do auta, zamykam drzwi i znowu to samo ! Mówię sobie: kurde, to nie przypadek, tak być nie powinno. Zaparkowałem auto, zgasiłem silnik i sprawdzam. Praktycznie za każdym razem, kiedy drzwi mijały magiczny moment drugiego ząbka ogranicznika, siłowniki dawały o sobie znać. Nie zastanawiając się zbyt długo chwyciłem telefon i umówiłem się na wizytę w ASO. Na miejscu, pokazałem mechaniurowi-elektrykowi o co chodzi a on najpierw przetarł oczy po czym, po chwili zastanowenia stwierdził, że wie co jest, do wymiany będzie wiązka elektryczna drzwi kierowcy ! Rozebrał to gumowe łączenie kabli pomiędzy drzwiami a autem a tam... MASAKRA !! Jakiś kabel wogóle zerwany, inne ponacinana i poprzecierana izolacja, po prostu jakiś kosmos ! Gość z ASO stwierdził, że niestety te wiązki są zbudowane z takich materiałó, że niestety tak się czasem dzieje i już

Teraz czekam aż ubezpieczalnia łaskawie wyrazi zgodę na naprawę, gdyż mam przedłużaną gwarancję auta, która jest niczym innym jak ubezpieczeniem na wypadek awarii pojazdu

Także sprawdzajcie jak tam u was i uważajcie na tą przypadłość. U mnie akurat wystąpiło w drzwiach kierowcy (częściej otwierane i zamykane) ale sądzę, że problem może dotyczyć również innych drzwi.