
To tyle prywaty

Bug nie wylewa prawie wcale, nie licząc terenów położonych niżej niż reszta i to w odległości kilometra od linii brzegu. Jak żyję dwadzieścia jeden lat, tak nie pamiętam by kiedykolwiek nawiedziła nas jakaś powódź.Jery pisze:Na zdjęciach wygląda nieźle. Czy nie ucierpiał Drohiczyn podczas ostatniej powodzi ?
dzieki serdeczne. pomimo wszystko jadę. choćbym miał nie wchodzić do wody albo leżeć na plaży to piwo i tak najbardziej smakuje mi nad wielką wodą.mwas pisze:emmer, powiem Ci tak: do Stegny się akurat nie zapuszczam więc ciężko mi powiedzieć jak tam sytuacja, bo to jest po drugiej stronie wisły (patrząc od strony Gdańska). Jeśli chodzi o plaże w samym trójmieście, to można powiedzieć, że powódź wogóle nie wpłynęła na ich stan. Woda z Wisły wylewając się do zatoki jest od razu porywana przez prądy w zatoce, które znoszą ją w stronę wschodnią do naszych sąsiadówA co do włażenia do wody, to chyba mimo wszystko na razie jeszcze odradzam, ale nie ze względu na jej stan, tylko na jej temperaturę