
duskap pisze:poszły napinacze->poduszki nie.
duskap pisze:poszły napinacze->poduszki nie.
Skoro podłużnice będą prostowane lub spawane, to przy kolejnym dzwonie może być smutno. Ja bym go nie naprawiał.duskap pisze: Do roboty... lepiej spytać co nie jest do roboty.
Lampy, zderzak, chłodnice, wspomaganie, przewody chłodzenia, reduktor gazu, podłużnice obie (przód przesunął się w lewo), belka przednia, pas przedni, maska, oba błotniki, pasy przednie (poszły napinacze->poduszki nie). Pewnie jeszcze dużo pierdółek po rozebraniu auta.
Ciekawe, bo do tej pory myślałem, że ten sam czujnik przeciążeniowy je uruchamia (na raz).mwas pisze:Pisał, że napinacze pasów wystrzeliły ale poduchy nie
Kuzyn_z_Sosnowca pisze:Skoro podłużnice będą prostowane lub spawane, to przy kolejnym dzwonie może być smutno. Ja bym go nie naprawiał.duskap pisze: Do roboty... lepiej spytać co nie jest do roboty.
Lampy, zderzak, chłodnice, wspomaganie, przewody chłodzenia, reduktor gazu, podłużnice obie (przód przesunął się w lewo), belka przednia, pas przedni, maska, oba błotniki, pasy przednie (poszły napinacze->poduszki nie). Pewnie jeszcze dużo pierdółek po rozebraniu auta.
Wiec cytatemRafcio pisze:Gorzej jak sprawca uciekł.
Parę dni temu byłem świadkiem na parkingu jak babka samochodem Mitsubishi Colt swoim lewym tylnym błotnikiem i zderzakiem uszkodziła zderzak i błotnik Peugeot-a 207 i uciekła. No to spisałem numery, zadzwoniłem na Policję i przedstawiłem całą sytuację. W między czasie przyszła kobitka z Peugeota i dojechała Policja, która wszystko spisała, porobili zdjęcia i namierzyli sprawczynie. Mam nadzieję że nauczy ją to że nie warto uciekać.
Podziękowania Policji i kobitki z uszkodzonego samochodu sprawiły że urosłem jeszcze z 5 cm i już nie mieszczę się w futrynach![]()
![]()
Swoją drogą to nie wyobrażam sobie żebym mógł przejść obojętnie i to olać.