[ M ] Chlapacze
: 18 wrz 2010, 17:10
Jak ja zamontowałem chlapacze:
Przód
Do montowania chlapaczy polecam dobrej jakości wkręty, albo śruby, najlepiej nierdzewki. Zaczynamy od zdjęcia koła żeby był dobry dostęp. Po przymiarce chlapacza dobrze jest odrysować jego kształt na nadkolu, żeby potem nie martwić się że coś się przesunęło. Aby dobrze się trzymał, wyciąłem z kawałka blachy aluminiowej dużą podkładkę(widać na zdjęciu), przymierzyłem wszystko razem do nadkola, poznaczyłem i wywierciłem w niej 2 dziury. Skręciłem wszystko dwiema śrubami 5mm z podkładkami (bo akurat takie nierdzewne miałem). Chlapacz można przykręcić o wiele prościej na wkręty z dużymi podkładkami i chyba też nie ma problemów z trzymaniem się. Ale o to pytać tych co tak przykręcali. Pod chlapacz, w miejscu gdzie zachodzi na błotnik będzie się dostawał piasek i rysował lakier. Trzeba go więc przykleić, ja użyłem konserwacji do blach, tzw baranek, jest obojętny dla lakieru i zmywa się benzyną ekstrakcyjną. Nowy chlapacz sam dociska się do karoserii, problem pojawił się po 1,5 roku kiedy w ASO zahaczyli czymś i trzeba było ponownie kleić. Guma sparciała, chlapacz zostawiony sam sobie odstaje, i przykleić się już tak łatwo nie chce.
Teraz gdybym montował, to pod chlapacz przykleił bym folię ochronną, a potem użył jakiegoś elastycznego kleju do gumy, sprawdzając wcześniej jak reaguje z folią.
Tył:
Z tyłu jest większy problem bo jest spora wnęka. Nie wiem jak to wygląda w Linech z pełnymi nadkolami. Wnękę trzeba czymś wypełnić żeby było do czego przykręcać. Ja wyciąłem profil z blachy aluminiowej, przykręciłem jedną śrubą do nadkola, a do niego chlapacz w ten sam sposób co przedni.
Przód
Do montowania chlapaczy polecam dobrej jakości wkręty, albo śruby, najlepiej nierdzewki. Zaczynamy od zdjęcia koła żeby był dobry dostęp. Po przymiarce chlapacza dobrze jest odrysować jego kształt na nadkolu, żeby potem nie martwić się że coś się przesunęło. Aby dobrze się trzymał, wyciąłem z kawałka blachy aluminiowej dużą podkładkę(widać na zdjęciu), przymierzyłem wszystko razem do nadkola, poznaczyłem i wywierciłem w niej 2 dziury. Skręciłem wszystko dwiema śrubami 5mm z podkładkami (bo akurat takie nierdzewne miałem). Chlapacz można przykręcić o wiele prościej na wkręty z dużymi podkładkami i chyba też nie ma problemów z trzymaniem się. Ale o to pytać tych co tak przykręcali. Pod chlapacz, w miejscu gdzie zachodzi na błotnik będzie się dostawał piasek i rysował lakier. Trzeba go więc przykleić, ja użyłem konserwacji do blach, tzw baranek, jest obojętny dla lakieru i zmywa się benzyną ekstrakcyjną. Nowy chlapacz sam dociska się do karoserii, problem pojawił się po 1,5 roku kiedy w ASO zahaczyli czymś i trzeba było ponownie kleić. Guma sparciała, chlapacz zostawiony sam sobie odstaje, i przykleić się już tak łatwo nie chce.
Teraz gdybym montował, to pod chlapacz przykleił bym folię ochronną, a potem użył jakiegoś elastycznego kleju do gumy, sprawdzając wcześniej jak reaguje z folią.
Tył:
Z tyłu jest większy problem bo jest spora wnęka. Nie wiem jak to wygląda w Linech z pełnymi nadkolami. Wnękę trzeba czymś wypełnić żeby było do czego przykręcać. Ja wyciąłem profil z blachy aluminiowej, przykręciłem jedną śrubą do nadkola, a do niego chlapacz w ten sam sposób co przedni.