LINEA KLUB POLSKA

Szanowni członkowie.
Mam następujący problem. Po wymianie podświetlenia konsoli nawiewu oraz zapalniczek po kilku tygodniach od razu przepalają się jedna lub dwie sztuki. Alternator jest sprawny, napięcie klasyczne 12v-13,5v pod czas pracy silnika. To samo dotyczy zamienników ledowych, obojętnie czy bardziej markowych lub mniej.
Gdzieś czytałem że można dać opornik, który zmniejszy napięcie, lub wlutować tyrystor (czy coś podobnego co pozwala na miekki start żarówek). Czy ktoś może mi doradzić jak to zrobić lub polecić jakiś temat?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Już pamiętam - nie Linea .
Poczytaj może to :
https://warsztat.pl/artykuly/nie-wszyst ... same,57207
A od siebie dodam , że zastosowanie świateł dziennych także sprzyja przedłużeniu żywotności tych żarówek . Pozdrawiam

Spróbuj zastosować prostą metodę Fiaty mają to do siebie, że można im zostawić manetkę z cały czas włączonymi światłami Po przekręceniu stacyjki (zgaszeniu silnika) wszystkie światła gasną a po włączeniu zapłonu same automatycznie się włączają Teoretycznie rozwiązanie super, jest tylko jedno ale... otóż przy rozruchu silnika z manetką pozostawioną w takiej pozycji, po dupie dostają wszystkie żarówki, które się wtedy świecą... są to i żarówki od świateł mijania (u nas w Linei H7) i te od podświetlania konsoli środkowej ponieważ podświetlanie konsoli włącza się wraz z zapaleniem świateł Dzieje się tak ponieważ rozrusznik podczas pracy wprowadza tyle wahań napięcia, że żarniki w żarówkach niestety niezbyt dobrze to znoszą Więc moja propozycja jest taka: spróbuj wyrobić sobie nawyk wyłączania świateł na manetce - albo przy gaszeniu silnika, albo zaraz przed jego odpaleniem
To co tu opisuje ma również związek z tym, co pisze wyżej zibi186 Zastosowanie świateł do jazdy dziennej powoduje to, że praktycznie cały czas w trakcie dnia jeździmy z wyłączonymi światłami świecą się tylko te do jazdy dziennej, więc podczas rozruchu silnika teoretycznie inne źródła światła powinny być wyłączone

Zawsze tak robię, światła wyłączam przed zgaszeniem silnika i włączam dopiero po odpaleniu jak obroty się ustabilizują. Właśnie ze względu na żarówki, głównie H7.

Dziwna sprawa, tak nagle zaczęły się przepalać te żaróweczki ? W międzyczasie nie doszło Ci jakieś urządzenie podpięte do zasilania w samochodzie ?

Sprawdź dokładnie czy masz odpowiednie żarówki. Mają być W1.2 W 12V.

Nic nie montowałem. Tak, wkładam w1.2w.
Kiedy go kupiłem były przepalone podświetlenia w zapalniczce. Po wymianie spaliło się podświetlenie nawiewu, ale tylko jedno. Mam wrażenie jakby zawsze jedna żarówka z jakiegoś powodu się szybko wypalała. W sumie jest 5. 2 gniazda i 3 w panelu.