LINEA KLUB POLSKA

Witam,

Od jakiegoś czasu mam problem z zamkiem drzwi , prawy tył.
Słyszalny okresowy pisk , przy zamykaniu-otwieraniu.
Ale to nie jest problemem . Niestety zdarza się , że centralny zamek , zamyka-odmyka ... i tak kilka razy zanim zablokuje.
Myślałem ,że nasmarowanie coś da.Rozebrałem drzwi , wybebeszyłem zamek, bo wielkich bólach ( wyciągnięcie go na zewnątrz , coś okropnego.. 3 imbusy , 2 wkręty , wypięcie linki , wypięcie na czuja, pręta pomiędzy klamką a zamkiem, badziewna plastikowa zapinka,odkręcenie prowadnicy szyby z prawej strony , i w końcu wyciągnięcie zamka , z kablami , bo nie da się wypiąć wtyczki od tak... ;)
Oględziny nic mi nie dały , nie zrobiłem zdjęć, szkoda , ręce upaprane w smarze ,bym wam pokazał .
Nasmarowałem wszystko co mogłem ,nawet zajrzałem w trybiki, ale nie widziałem widocznych uszkodzeń.
Jakiś pomysł macie ? bo mi dosłownie ręce opadły , a nowy 476,00!
Pozdrawiam.

Wiązki pomiędzy drzwiami a nadwoziem do przejrzenia . Prawdopodobnie któryś kabelek się ułamał, przez co masz ten cyrk z zamkami.

Przez pewien moment tak myślałem ( od strony kierowcy miałem ten problem), ale to nie , miałem na dłoni zamek , pracuje , tylko ten pisk... pojawia się.

helletic, nie jestem przekonany, że chodzi tutaj o kwestię wiązek w drzwiach Gdyby tak było, to siłownik tylnych drzwi w ogóle by nie reagował a tutaj z opisu zrozumiałem, że reaguje na sygnał zamknij/otwórz, ale coś się blokuje i "odbija" (marek_gh, popraw mnie, jeśli coś źle zrozumiałem ) Jeśli tak jest, najpewniej jest coś nie tak albo przy samym siłowniku/zamku, albo gdzieś na cięgnach coś się pogmatwało Jeśli sprawdziłeś sam siłownik i masz pewność, że w nim jest wszystko OK, to sprawdź jeszcze cięgna połączeniowe siłownik z klamką drzwi i samą klamkę, może tam się coś podgięło i nie reaguje tak, jak powinno

Właśnie wszystko sprawdzone , siłownik sprawdzałem na sucho , bez dołączonych cięgien. Piszczy sam silnik, przekładnia .

Jeśli piszczy bez obciążenia, to może wskazywać, że niestety to on jest problemem Niestety nigdy nie miałem tego elementu w rękach więc nawet nie wiem jak to jest skonstruowane, czy da się to otworzyć i sprawdzić co go boli w środku, bo jak nie, to pozostaje tylko szukać innej, sprawnej sztuki - wiadomo, albo nówka, albo gdzieś coś z demontażu

W ręku miałem , nawet próbowałem go rozkręcać , ale to nie jest robota na zewnątrz, tylko spokojnie na biurku,
Chyba poszukam czegoś używanego , nowy cena kosmos.

U mnie w zimie prawy tył nie otwiera centralnego, od środka klamka działa i otwiera natomiast z zewnątrz po otwarciu centralnego te drzwi nadal zamknięte.
Na wiosnę problem mija a ja się oszukuje że do zimy zrobię i tak już drugi rok. Co prawda te drzwi otwieram z 5 razy przez zimę ale mogły by działać...

"U mnie w zimie prawy tył nie otwiera centralnego" - zakładam, że to przejęzyczenie;)
A czy po pierwszym otwarciu tych drzwi (od wewnątrz) już normalnie się potem otwierają klamką z zewnątrz? Chodzi o to, czy w ogóle klamka zewnętrzna otwiera drzwi. Jeśli nie, to prawdopodobnie linka cięgna klamki wewnętrznej nie jest poprawnie zamocowana w zatrzask przytrzymujący pancerz linki w boczku drzwi. Naprawa banalna, polega na wciśnięciu linki w zatrzask, tylko trzeba zdjąć boczek tylnych drzwi - opisy w dziale audio przy zmianach głośników.

Potwierdzam to, co napisał leszek1234 - teraz, na zlocie mieliśmy taki przypadek u skory85 Pierwsze podejrzenia padły na awarię całego zamka, ale potem okazało się, że to była kwestia poprawnego zamocowania linki otwierania drzwi

szybki_czopek - ale nie odpowiedziałeś - czy potem, po pierwszym otwarciu klamka zewnętrzna już działa? Bo naprawa, o której mówię dotyczy prawdopodobnie tylko przypadku gdy klamka zewnętrzna zupełnie przestaje działać , nawet po odblokowaniu drzwi.

Wybacz, po całym tygodniu spałem już o tej godzinie praktycznie.
Klamki nie odblokowuje centralny po dłuższym przestoju, jak zamknę i otworzę ponownie to juz działa. Więc chyba jednak nie będzie quick fixa...

szybki_czopek pisze: 28 cze 2020, 21:37 Wybacz, po całym tygodniu spałem już o tej godzinie praktycznie.

Az mi się zrobiło głupio. To nie była pretensja, tylko chodziło mi o to, żebyś dobrze zrozumiał o jakim przypadku napisałem - żebyś niepotrzebnie nie rozbierał boczku.