LINEA KLUB POLSKA

Witam,
Ostatnio miałem wymianę sprzęgła oraz wszelakich uszczelek i uszczelniaczy na skrzyni, i to był błąd. Po ok. 2 miesiącach zaczęło kapać i to mocno. Po wizycie u 2 mechaników usłyszałem, że to zbyt duże luzy na krótszej półosi, stąd ten wyciek (uszczelniacz przy skrzyni). Pytanie do was, co mogę z tym zrobić, regeneracja skrzyni, lepsze uszczelniacze, ceramizer, co robić jak żyć?

Z której strony ten uszczelniacz ? Chodzi o uszczelniacz półosi czy może coś innego ?

Tak, uszczelniacz półosi

Mi też kąpię po wymianie sprzęgła będę wymieniał uszczelniacze na nowe, jak coś nie pomoże użyje uszczelniacz do polosi

skory85 pisze: 22 mar 2019, 21:02 Mi też kąpię po wymianie sprzęgła będę wymieniał uszczelniacze na nowe

Mi wymienili, po miesiącu kapania musiałem dolać litr oleju do skrzyni

skory85 pisze: 22 mar 2019, 21:02 jak coś nie pomoże użyje uszczelniacz do polosi

Masz na myśli oryginalne uszczelniacze?

Czy jest opcja, że mechanik niepoprawnie założył uszczelniacze i nie widać tego na pierwszy rzut oka?

Chłopaki, miałem to samo Z tym nieszczęsnym uszczelniaczem z lewej strony walczyłem chyba ze 3 lata W międzyczasie wymieniłem ich ze 3 sztuki, wstawiałem Corteco i za każdym razem franca dalej kapała Mój mechanik podejrzewał już, że może być jakaś zadra na półośce i kaleczy uszczelniacz Zasugerował, żeby spróbować wstawić tam nie Corteco a oryginał z ASO. I powiem wam, że to też nic by nie dało... a dlatego że:
Postanowiłem nie bawić się w wymianę samego uszczelniacza a wymienić cały komplet, czyli całą tą flanszę razem z wszystkimi uszczelniaczami. Na schemacie wygląda to tak: Jest to element nr 16 i zawiera w sobie elementy ze schematu nr 4 i nr 15. Przez cały czas padało podejrzenie na uszczelniacz nr 4 ze schematu i ten był wymieniany do tej pory. Jak pomyślałem, tak zrobiłem, więc zamówiłem część w ASO, odebrałem i pojechałem do mechanika. Szczegóły całej flanszy z ePER'a: No i u mechanika, podczas demontażu starej flanszy okazało się, że uszczelka kołnierza była totalnie zjechana Po prostu nie miała prawa trzymać i to na niej była nieszczelność Po wstawieniu całej nowej flanszy - jak ręką odjął Więc polecam Teoretycznie można by to próbować uszczelnić, ale efekt ciężki do przewidzenia Również teoretycznie można by wymienić sam uszczelniacz tego kołnierza na flanszy, ale... nie wiem który to jest Więc Lina dostała cały nowy element i jest spokój

Maciej u mnie ewidentnie kąpię z wymienionego simeringa, który wymieniałem podczas zmiany sprzęgła, chciałem mieć nowe bo i tak stary by nie przetrwał wymiany i założenia nowego... Mysle o uszczelniacz polosi od K2 tak mi powiedział znajomy mechanik. Koszty znikome, a nóż się uda

Rób jak uważasz, ale... uważaj jak robisz U mnie też to wyglądało, ze "ewidentnie kąpię z wymienionego simeringa" A jednak...

I jeszcze jedno u mnie leje od kierowcy... Czyli krótki...

Z tego co pamiętam siemering po wyjęciu polosi można normalnie wyjąć... Dobrze pamiętam?

Dobrze pamiętasz... i nie wiem dlaczego u mnie uszczelnienie całej flanszy było trafione, ale jednak...

Będę próbował...

Czy jest rozwiązanie problemu?

Jak dotad wyciek nabiera mocy urzedowej... dalej mysle co zrobic...