LINEA KLUB POLSKA

Fiacik pisze: 22 sty 2019, 21:55 Piękna pogoda.

taaa, tylko fioletowy alert smogowy - norma PM2,5 przekroczona 8 krotnie!!! Od dwóch tygodni faszeruję się antybiotykami i nie mogę wyleczyć gardła więc siedząc w szczelnie zamkniętym domu zamówiłem filtry... do LPG, a także kpl.- kabinowy, powietrza, oleju.

Leszek 1234 no niestety też tak mam , ale bardziej z nosem niż z gardłem .Odnośnie smogu to byliśmy kiedyś z żoną w Jeleśni t.j. ok 10 km od Żywca , wysiadamy z auta , a tu mocny zapach palonego plastiku coś jakby PET - pytam kuzynkę co jest grane i usłyszałem w odpowiedzi , że tu cały czas tak jest .Podobno ludzie wiedzą kto czym pali , ale boją się oficjalnie o tym mówić bo im mogą chałupę spalić.Poza tym na wioskach żadne służby tego nie sprawdzają bo ani tych służb w zasadzie nie ma , a jak są to szczątkowo, brak im wiedzy i sprzętu.O świadomości trucia wszystkich i samego siebie lepiej nie mówić bo każdy twierdzi .......że ja nie a w piecu pali czym się da.Sytuację uzdrowiłaby kontrola od domu do domu i zakaz palenia w piecach innych niż na groszek lub olej czy też gaz , ale jak wiemy w Polsce to niewykonalne .Mam wielu znajomych co mają w domu gaz a w centralnym palą węglem bo taniej wychodzi i nie kumam takiej logiki .Mówię im żeby koszty porównali z opłatami za CO w bloku , ale tego też nie przyjmują do wiadomości bo w/g nich to oni płacą najdrożej zapominając o tym , że paląc w zimie w centralnym mają również ciepłą wodę za co ja muszę dodatkowo płacić ( bojler na prąd).
Żywiec leżący w kotlinie ma podobno jedne z najgorszych wyników jakości powietrza w Polsce , ale czemu się tu dziwić jak główny kanał przewietrzający przebiega z południa na północ czyli licząc od granicy państwa przez choćby taka Jeleśnię , a potem wszystko ,,siedzi" w kotlinie aż do czasu zmiany ciśnienia i kierunku wiatru.
Ciekawe jak to wygląda w innych rejonach Polski , może forumowicze coś napiszą - dobrze by było aby tworzyć nowy temat bo choć to nie kwestia naszych Linek , ale naszego zdrowia czyli właścicieli tychże .
Życzę zdrówka , bo inaczej Linka się zastoi i zmarnieje .

Fiacik pisze: 23 sty 2019, 12:10 Ciekawe jak to wygląda w innych rejonach Polski , może forumowicze coś napiszą - dobrze by było aby tworzyć nowy temat bo choć to nie kwestia naszych Linek , ale naszego zdrowia czyli właścicieli tychże .
Życzę zdrówka , bo inaczej Linka się zastoi i zmarnieje .

Fiacik, nie widzę problemu, mamy dział "LUŹNE TEMATY" i zachęcam do otwarcia tam nowej dyskusji w tej kwestii Ja tylko dodam od siebie, że narzekać na jakość powietrza u mnie raczej nie mogę - mieszkam chyba w najlepiej przewietrzonym miejscu kraju

Macieju , a możesz ten mój post przenieść do tych ,,LUŹNYCH TEMATÓW " i już by był początek
A powietrza to Ci zazdroszczę , dodam tylko że na przełomie listopada i grudnia byliśmy razem z żoną w sanatorium w Kamieniu Pomorskim i tam tez jest dużo lepsze powietrze niż w Żywcu .

mwas

W poniedziałek takie były wyniki w Dąbrowie Górniczej czyli niecałe 15km ode mnie... Do porównania Kraków, który jest bliżej gór

Ja jestem z Żywca i tutaj sytuacja jest dramatyczna powyżej -10 st. lepiej z domu nie wychodzić zresztą od poniedziałku jest alert żeby spacery sprowadzić do minimum

Kontynuując więc ten wątek - w pomorskim ze smogiem raczej problemu nie ma Tak jak wspominałem wcześniej - to chyba najbardziej przewietrzony rejon naszego pięknego kraju Duże miasta raczej ogrzewają się "centralnie", czyli mają elektrociepłownię, z której dostarczane jest ciepło do mieszkań, zarówno centralne ogrzewanie jak i ciepła woda. Poszczególne osiedla posiadają własne kotłownie, ale one raczej zasilane są gazem, więc tutaj raczej problemu dymienia nie ma. Jak najbardziej zdarzają się domy, i to nawet w okolicach centrum, które nadal ogrzewają się węglem, jednakże u nas służby dość sprawnie działają w kontrolach i szybko wyłapują tych, którzy "kopcą" paląc niedozwolonym paliwem a urząd w Gdyni organizował jakiś czas temu ogólne pokazy dla mieszkańców, jak najefektywniej palić węglem I, o dziwo, polega to na tym, żeby do pustego pieca załadować wkład z węgla, dopiero na to, na górę rozpałkę i dopiero to rozpalić Podczas takiego procesu węgiel jest efektywniej spalany, co daje więcej ciepła i oszczędności na paliwie oraz wydziela się przy tym dużo mniej dymu
Na obrzeżach miasta zaś dużo więcej jest ogrzewających się węglem, jednakże tutaj również działają straże gminne a i sporo osób już przechodzi na ogrzewanie gazowe
A różnicę w jakości powietrza o której wspominał Fiacik mogę jak najbardziej potwierdzić po mojej ostatniej wizycie na zlocie w Tarnowskich Górach. Nie było wtedy jeszcze mrozów ale sezon grzewczy już w pełni i kiedy wysiadłem na miejscu z auta, to myślałem, że nie "sztachnę się" powietrzem Już wtedy czuć było w powietrzu dym z okolicznych domów i mieszkań grzejących się... no właśnie... chyba czym popadnie

W Żywcu też jest duża kotłownia ogrzewającą kilka osiedli , ale niestety na obrzeżach tych osiedli i w samym centrum miasta są prywatne domy , w których pali się paskudztwem posiadanym jeszcze w zapasach typu muł i flot .Liczę że za 2 lata te zapasy się wyczerpią i będzie lepiej bo z tego co czytałem to podobno już w sprzedaży flotu i mułu nie ma
Do tego nieszczęściem są okoliczne wioski i położenie miasta w kotlinie , na pociechę pozostają nam piękne widoki ale to tylko latem.

Co do tych 2ch lat jest taka sprawa, że do 2021 r maja być wymienione wszystkie piece starego typu nie posiadające klasy spalania 5. Po tym czasie będą nakładane mandaty oraz będzie wymuszona wymiana kotła na ekologiczny. W nowym piecu nie da się palić niczym innym niż materiał z podajnika. Dodatkowo są to piece z górnym spalaniem lub bocznym. Ingerencja do środka nie jest możliwa ponieważ ruszt w takim piecu to wielkość dużego talerza obiadowego.

mwas pisze: 23 sty 2019, 14:26 dopiero na to, na górę rozpałkę i dopiero to rozpalić Podczas takiego procesu węgiel jest efektywniej spalany, co daje więcej ciepła i oszczędności na paliwie oraz wydziela się przy tym dużo mniej dymu

Pic na wodę, fotomontaż. Każdy domowy piec węglowy z normalnym paleniskiem dymi i śmierdzi. Fakt, ze można go spalać gorzej lub lepiej. Nie mogę na ten temat pisać spokojnie , bo co drugie słowo to mi się ciśnie ...
Mam swoją małą stację pomiarową pyłu - przez ostatnie dni np. PM2,5 było ponad 300 µg/m³ (każda ilość tego syfu jest dramatycznie szkodliwa ale norma to 25 µg/m³) - w środku domu miałem 150 µg/m³, 600%normy!!!. Jak słyszę "węgiel" to bym strzelał... Sąsiad wybudował nowy dom,mały, ocieplony no i ...opala węglem - ja się pytam dlaczego przepisy na to pozwalają!!! jak można w obecnych czasach przy dostępie do gazu w ulicy grzać węglem! Ja za ogrzewanie gazem płacę 2,5-3,0 tys zł za sezon - niech mi nikt nie mówi, że go nie stać, jego węgiel kosztuje prawie tyle samo. Mieszkam na dość bogatej ulicy (nawet patrząc po samochodach), ludzie maja gaz ale palą węglem. Na wywóz śmieci stać, na ścieki stać, ale powietrze to taki wielki śmietnik - wszystko przyjmie - bo na gaz nie stać? Ja bym nie mówił czym kto ma palić tylko zakazał wytwarzania dymu - z komina się dymi - to kara a potem konfiskata urządzenia dymiącego. Rozpędziłem się trochę ale mam jeszcze bardziej radykalne pomysły. Nie można biedą tłumaczyć ludzkiej głupoty. To nie biedni są problemem tylko ci uparci i niereformowalni. Ich trzeba zmusić dla zdrowia naszego, a zwłaszcza naszych dzieci.

Leszek1234 moi rodzice mają oba piece. Dom ocieplony piecgazowy z ciepłą wodą. Drugi piec na ekogroszek. Wiosną latem i jesienią dom idzie na gazie, zima na groszku. Pięć nowy norma spalania 5. To co już pisałem wcześniej. Teraz u narzeczonej prowadzimy remont na przyszłość... Zaczęliśmy od pieca razem z pionami i kominem, dach itd... Teraz już myślę, że jesteśmy bardziej eko choć nie jesteśmy jeszcze ociepleni na zewnątrz, ale bardziej dbamy o dobro szczególnie nasze i innych. Mamy podciagniety gaz, ale pod dom... Ze wszystkich sił jakie byśmy chcieli musieli byśmy czekac baaardzo długo na plany gazu na dom. Dodatkowo instalacja gazowa sprawdza się w domach, które są ocieplone i przystosowane do tego. U nas jest dom z lat 60 XX wieku. Czyli dom mało ekonomiczny bez przepływu ciepła wewnątrz (osobna klatka schodowa z małym grzejnikiem przy wejściu). Jeszcze jedno pytanie... Na jaką temperaturę masz nastawiony stacje gazowy w domu żeby stacja się uruchomiła?
Szczerze to dodam jeszcze, że gdyby nie piec na gaz około 3lata temu co były takie mrozy bysmy padli. Padł stary piec typu kopciuch. Po nim wszedł protech 5 klasy na eko groszek. Po tym czasie jest już nowy wyregulowany, ustawiony i temperatura w domu ok 23 stopni.
Można gdybac, unosić się. Ale czasem warto przemyśleć co się chce i jakie są możliwości ekonomiczne i domowe.
Co do osób, które opalaj weglem... Mają czas do 2021 na jego wymianę... Nie ma, że jest nowy czy coś... Będą musieli wulymienic.
Leszek jak piszesz ich będzie stać bo mają auta itp... Montaż z piecem na klasę 5 to ok teraz 12k w górę...

Leszek 1234 trochę chyba przegiął i już nie pamięta poprzednich lat, no chyba, że mieszka z dala od przemysłu.
Choć mam dopiero 46 lat to pamiętam doskonale czasy Huty Kościuszko w centrum Chorzowa czy Zakłady Chemiczne Hajduki, które kopciły mi do okna, wtedy naprawdę można było "widzieć" powietrze. Wtedy z każdej strony na naszym pięknym Górnym Śląsku coś dymiło i jakoś się żyło, obecnie większość przemysłu nie istnieje, wszystko wykorzystane do maksimum, żadnych nakładów, tylko eksploatować.
Obecnie, cały przemysł "zajechany" a i tak niektórym nie pasuje.
To mi przypomina stękanie pseudoznawców, którzy patrząc na chłodnie kominowe mówią, że elektrownie kopcą.

Czyli jesteśmy w strefie gdzie można jednym słowem zobaczyć powietrze...

skory85 pisze: 24 sty 2019, 0:14 Jeszcze jedno pytanie... Na jaką temperaturę masz nastawiony stacje gazowy w domu żeby stacja się uruchomiła?

nie bardzo rozumiem, ale chyba chodzi o utrzymywaną temperaturę w domu - w okresie przejściowym (jesień,wiosna) 23st.C, normalna zima (jak teraz) - 22, ostre mrozy - 21 st.C. Fakt - po domu chodzę w dresie a nie krótkich spodenkach.

Adamson - co do tego , jak było kiedyś - proszę podjechać do Gliwic na onkologię - tam jest na poczekalni całe to pokolenie, tłumy. Ja wśród bliskich troje pochowałem , czwarta osoba choruje. Apeluję abyśmy myśleli zawczasu o naszych dzieciach. Jak ja palę syfem to w sąsiedztwie ktoś umiera dopiero za 30 lat więc jestem spokojny, nic się nie dzieje.. . Największy zadymiacz w mojej okolicy to budynek użytkowy - duże biuro rachunkowe - tam to chyba paliwo utylizują a nie spalają - brak pieniędzy ?

Dlaczego nikt nie nazywa przesadą zakazu wywozu śmieci do lasu lub wylewania ścieków na ulicę (jak w średniowieczu) ale oszołomstwem jest domaganie się zakazu wypuszczania stricte trujących substancji w powietrze (chyba nie będziemy dyskutować o tym czy są one trujące? - nie mówimy o parze wodnej z chłodni kominowych).
Skory85 napisał"Montaż z piecem na klasę 5 to ok teraz 12k w górę..." - no nie całkiem - piece klasy 5 - od ok. 4 - 5tys.zł (http://ranking.czysteogrzewanie.pl/szukaj/53mq) + transport, montaż 1-2 tys. zł. Czyli 5-7 tys zł. Oczywiście zawsze można lepiej i drożej.