LINEA KLUB POLSKA

Pisze w tym dziale dlatego, że tam to słychać.
Od pewnego czasu bardzo słabo słychać odgłos silnika w głośnikach( takie delikatne piszczenie). Jak dodaję gazu ,a radio mam tak normalnie puszczone. Nie wiem czy to wina jakiegoś filtra przy radiu, a może elektryka (skłaniał bym się w stronę alternatora). Co wy na to ?. Może ma ktoś podobnie ?

ślimak, u mnie nic takiego nie występuje.

No właśnie, a u mnie tak. I szlag mnie ma trafić, bo miałem podobnie w malaczu, ale to było w 1997 roku i radio miało z tysiąc lat ( podobno przez te radio dali sygnał Krzyżakom do ataku pod Grunwaldem )Nie wiem, nie wiem

U mnie też jest cisza. Troche dziwne, że była najpierw cisza, a teraz słyszysz obroty silnika. Chyba nie ma co gdybać, tylko ASO.

chyba musi być gdzieś przebicie jakieś czy cuś

Jakaś dioda w mostku prostowniczym alternatora zaczyna szwankować i sieje zakłóceniami. W innym aucie to kiedyś przerabiałem.

W takich przypadkach najczęściej problem leży po stronie radia i wewnętrznej filtracji napięcia i lub stabilizacji napięcia, efekt jest podobny do świszczenia w głośnikach, które nasila się wraz ze wzrostem obrotów silnika.
Pozdrawiam
Piotrek

A może na początek posprawdzać połączenia elektryczne w kostkach przy radiu oraz wejście antenowe, może to coś pomoże...

Z całą pewnością nie zaszkodzi a może i pomoże

ja stawaim na alternator.

No i co Panie Prezesie? Dwa lata jeżdżenia z piszczącym radiem? Nie do pomyślenia! Chyba, że coś naprawiono

To już poszło w niepamięć z wymianą alternatora na nowy Wątek po prostu sobie wisi.