LINEA KLUB POLSKA

http://www.radiozet.pl/Rozrywka/O-tym-s ... y-00017970

P.S. Od 1989 po dziś dzień nic się nie zmieniło w miejscu w którym zginęli prowadzący program. Tą samą drogę do Raciborza pokonuję 3-4 razy na miesiąc. Koleiny, zakręt 90 stopni i stromo w dół, trzeba uważać, a po deszczu robi się naprawdę niebezpiecznie.

wow.

Jestem bardzo ciekaw jak wyjdzie.

Pamiętam jak czekałem na każdy odcinek Sondy. Dzisiaj taki program to już nic nowego, dzisiaj istnieje mnóstwo takich programów popularno-naukowych i pseudo popularno-naukowych, a przede wszystkim istnieje internet i całe kanały tematyczne w TV.

Ja również jestem fanem legendy Sondy a przede wszystkim jej twórców. Nie wierzę jednak w powodzenie współczesnej Sondy. Nie ten odbiorca, nie ten czas i oczekiwania. Pamiętam z jaką niecierpliwością czekałem na publikację nowego wydania miesięcznika "Wiedza i życie", substytutu Sondy. Teraz, w dobie YT przeszedłbym obojętnie obok takiego wydania. Takie czasy.
Jednak kto wie? Może to chwyci? Sonda to przede wszystkim charyzma Andrzeja Kurka i Zdzisława Kamińskiego. Nie ma szns na to, aby ktoś zastąpił i przewyższył kunszt tych Panów...

Niestety u mnie było odwrotnie.. Za SONDA..KWANT i inny ZWIERZYNIEC czy Z KAMERĄ WŚRÓD ZWIERZĄT .. po prostu nie przepadałem. Tak mało wtedy było w TV. Zaczynała się o 13.00. Może dziwne jednak nie byłem specjalnie przykuty do TV. Chyba teraz te z wracam do tego.. traktuję w jako kategorię "JEST"

ślimak pisze:Niestety u mnie było odwrotnie.. Za SONDA..KWANT i inny ZWIERZYNIEC czy Z KAMERĄ WŚRÓD ZWIERZĄT .. po prostu nie przepadałem. Tak mało wtedy było w TV. Zaczynała się o 13.00. Może dziwne jednak nie byłem specjalnie przykuty do TV. Chyba teraz te z wracam do tego.. traktuję w jako kategorię "JEST"

Mnie Kwant (Roman Kanciruk) zawsze mierził tak jak programy Wiktora Niedzickiego (Laboratorium).
Jednak z perspektywy czasy stwierdzam, że Ci twórcy kierowali się jakąś misją i celem. Udawało im się to osiągnąć, bo nadal się ich pamięta. I za to jestem im wdzięczny, choć ich wówczas nie rozumiałem. Nawet dziś oglądając archiwalne odcinki Sondy absolutnie mnie one nie nudzą, a wręcz uczą, bo traktują o tak wielu dziedzinach nauki, że dopiero teraz je odkrywam. Obecnie takich ludzi z misją nie ma lub media ich nie dopuszczają do głosu.
Sondę natomiast pamiętam z czasów gdy jeszcze KiK ją tworzyli (była dla mnie okienkiem na świat). Niestety nie pamiętam momentu gdy dowiedziałem się o tragicznym wypadku, w wyniku którego zginęli prowadzący Sondę. Był to 29 września 1989 r, piątek, ok. siódmej rano).