LINEA KLUB POLSKA

Pechowa sytuacja, przez przypadek będąc w samochodzie nacisnąłem zamknięcie samochodu na pilocie, z tym że prawdopodobnie włączył się alarm. U mnie tymczasowo nie wyje, tylko miga, więc nie byłem pewien w którym momencie nawet :D Następnie otworzyłem drzwi kierowcy na chwile i w tym momencie auto zgasło i pojawiła się żółta kontrolka "skontroluj silnik". Dodam, że nigdy wcześniej samochód mi nie zgasł i się zastanawiam, czy to mogło mieć coś wspólnego z otworzeniem drzwi jeśli alarm byłby włączony? Ma to jakiś logiczny sens? :D Potem samochód odpalił i dojechałem do domu. Teraz też wszystko jest ok, ale "skontroluj silnik" zostało. Proszę o opinię koledzy, bo wybierałem się dzisiaj zrobić trochę kilometrów

Ma to jak najbardziej logiczny sens, dziwi tylko, że auto nie zgasło od razu jak alarm się uzbroił, a swoją drogą, że alarm dał się uzbroić podczas pracy silnika - bo rozumiem, że wcisnąłeś przycisk na pilocie podczas, kiedy silnik normalnie pracował ?
W momencie uzbrojenia alarmu i otwarcia drzwi sterownik alarmu powinien uaktywnić alarm (syrena) i włączyć blokadę zapłonu, która skutkuje zgaśnięciem silnika a co za tym idzie, pojawienie się błędu jest jak najbardziej możliwe, jeśli stało się to podczas pracy silnika. Teraz należałoby podpiąć się pod komputer, odczytać co to za błąd i go wykasować - obstawiam, że przy normalnym użytkowaniu błąd się nie pojawi do momentu, aż powtórzysz całą akcję z uzbrojeniem alarmu

Uaktywniło się chyba coś w rodzaju anty napadu, komp wychwycił błąd po odcięciu zapłonu, i tak mu pewnie zostało.
Może za jakiś czas zgaśnie, a może trzeba to będzie wykasować.
Dziwi tylko że się uzbroił podczas pracy silnika.

taki sam komunikat np bedziesz miał jak na odpalonym silniku i wciśnietym hamulcu puścisz sprzęgło.

także olać i nie popełniać więcej błędów