Strona 1 z 2

Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajnogę?

: 09 sie 2014, 12:21
autor: bennekmaster
Pozwalacie swoim żonom czy partnerkom życiowym prowadzić swoje Linki ?

Ponoć człowiek uczy się na błędach... Nie wiem, czy moja żona to nie człowiek, albo może człowiek, który nie uczy się na błędach i potwierdza tylko regułę.

Niedawno się z Wami witałem jako szczęśliwy posiadacz Linki. Dziś dalej jetem szczęśliwy, ale samochodzik, który był bez skazy bez jakiegokolwiek widocznego uszkodzenia zewnętrznego, oczywiście dziś je nabył.... Moja wyjątkowo odporna na naukę żona, drogą nieuwagi i nie wiem czego jeszcze musiała zaznaczyć swoją obecność w nowym samochodzie....


"bo jak cofałam, to w lusterkach myślałam, że się zmieszczę, że jest dużo miejsca... ale jak tylko w niego stuknęłam, to zaraz zahamowałam...."


Czy ktoś z Was drodzy koledzy może mi wytłumaczyć jak to się dzieje ? Przyznam szczerze, że jadąc "nowym" autem, parkując na parkingu wychodzę, pierwsze 2-3 razy i kontroluję jak daleko mam, ile mogę podjechać, w końcu trzeba poznać nowe auto, żeby sobie go szanować a nie na pewniaka "przecież się zmieszczę.... dup ! "

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 12:52
autor: duzyjacek
haha zdarza się :jazda ja po 4 latach użytkowania kombi nadal czasami wychodzę żeby sprawdzić ile mi brakuje :) na szczęście moja wybranka odziedziczyła talent kierowcy i takich problemów nie mam :zlośnik

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 12:56
autor: bennekmaster
duzyjacek pisze:haha zdarza się :jazda ja po 4 latach użytkowania kombi nadal czasami wychodzę żeby sprawdzić ile mi brakuje :) na szczęście moja wybranka odziedziczyła talent kierowcy i takich problemów nie mam :zlośnik


Szczęściarz !

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 13:13
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
http://demotywatory.pl/4333505/Kierowca ... go-wypadku" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 14:15
autor: adamson
No cóż, czasami tak bywa :-(.
Ja akurat w tej kwestii nie mam zastrzeżeń do mojej żonki, jeśli chodzi o podjeżdżanie do innych samochodów czy parkowanie to zachowuje nadzwyczajną ostrożność :-).

Wysłane z SONY Xperia J

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 14:39
autor: Sebek
Parkowanie naszymi Linkami jest trochę utrudnione z powodu wysokiego kuferka, dlatego zamontowałem czujniki odległości!!!
230 złoty i problem z głowy, w ASO 700 zł. :red

http://www.valeoservice.com/html/poland ... FCDEA75FE8" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 15:52
autor: bennekmaster
Sebek pisze:dlatego zamontowałem czujniki odległości!!!


nie zdążyłem :( z powodu braku funduszy. Dopiero go kupiliśmy i opłaciliśmy ubezpieczenia.... na dodatki brakło...

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 17:16
autor: cichy
Na szczęście to tylko zderzak, plastik ucierpiał no i linka na urodzie :ink

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 19:26
autor: enter
ja bym się tak nie przejmował :) to tylko lekko uszkodzony zderzak. Gorzej, jeśli to byłby element blaszany.

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 21:39
autor: buhert
http://allegro.pl/czujnik-cofania-parko ... 92348.html" onclick="window.open(this.href);return false; i po problemie.

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 23:12
autor: daro189
pierwsza rysa boli najbardziej :ink potem już można przywyknąć, przynajmniej ja już odpuściłem pucowanie, no chyba że jakaś grubsza okazja to mam chęci :siechu

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 09 sie 2014, 23:39
autor: leszek1234
bennekmaster - chłopie, jak ja Cię rozumiem..

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 10 sie 2014, 9:38
autor: Tara78
ojtam, ojtam nie masz co narzekać na żonę…
Gdybyś widział ile razy moja Linka była obita przez mojego męża to nie robiłbyś problemu z tej małej ryski :ryczy Ja powinnam mieć nerwy ze stali. Fakt, że na twoim kolorze bardziej widać wszelkie niedoskonałości.
Dasz radę i naprawisz, choć zapewne trochę kieszeń nadszarpnie. Możesz potrącić żonie z kieszonkowego :ok)

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 10 sie 2014, 13:45
autor: bennekmaster
Tara78 pisze: Dasz radę i naprawisz, choć zapewne trochę kieszeń nadszarpnie. Możesz potrącić żonie z kieszonkowego :ok)
W tym roku napewno tego nie zrobię... Dziecko w drodze ;)
A jeśli chodzi o kieszonkowe żony, to już dawno powinno powinno być "potrącone" w całości z podesłaniem komornika bo to i tak za mało :P





Leszek1234 - za jakiś czas porównamy kto ma gorzej ;)

Re: Nigdy więcej nie pozwolę żonie jechać tym autem...hulajn

: 10 sie 2014, 22:24
autor: Tomek
He He.. ochrzciła Line :lacha
Szlag by mnie jasny trafił, jakby mi żonka tak auto załatwiła.
Na szczęście moja słodka wiele lat temu schowała gdzieś swoje prawo jazdy, i nikt nie wie gdzie, a ona jeździć autem nie chce.
bennekmaster szczęście w nieszczęściu, że szkoda niewielka.
Zaklej to jakąś nalepką.