LINEA KLUB POLSKA

Coś ruszyło.... jednak czy w dobrą stronę ?

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Posia ... &_ticrsn=3

Co na to forumowi motocykliści?
Ja i tak nie wsiądę na motór, bo nie czuję tego klimatu.

Mam A więc to nie dla mnie

Ja popieram.

Nie jest to dobry pomysl. Przepisy ruchu drogowego to jedno, a umiejętności praktyczne to drugie. 125 cm może nie jest to dużo ale mimo wszystko to dwa inne pojazdy. To się dopiero zacznie dziać na drogach.

Przepis pozwala jeździć 125 z automatem, czyli skutery. Jeździ się tym łatwiej niż rowerem.

Tez popieram. Wiecej osob będzie moglo samemu dojezdzac do pracy pomimo korkow. Wieksze zagrozenie stanowia rowezysci i skuterowcy w ogole bez prawka.

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Rowerem nie pojedziesz 100 km/h albo i więcej . Zjawisko jakie nie rzadko towarzyszy skuterom i motocyklom o małej średnicy kół zwane " Shimmy " też nie występuje w rowerach. Skuterem nie pojedziesz drogą rowerową :-) skutki wypadku uderzenia w przeszkodę jak i droga hamowania będą inne dla roweru i skutera i tak bym mógł pisać i pisać .
Nie mam nic przeciwko motocyklistą sam zaliczam się do ich grona. Wiem ile błędów ja popełniłem, ale widzę też co dzieje się na drogach .
Jednoślad to nie dwuślad. Praw fizyki też nie oszukasz. A praktyka na kursie niby nie wielka ale zawsze kursant trochę techniki jazdy nabędzie
Przykład: jadę wczoraj stoi motorower na drodze z pierwszeństwem przejazdu i przepuszcza pojazdy z drogi podporządkowanej ( bo ustawodawca dał możliwość osobą pełnoletnim poruszać się takimi jednośladami do 50 cm nawet nie muszą znać przepisów ), dodatkowo droga prowadzi w lewo i na wprost, w/w stoi przy prawej krawędzi jezdni. No zgrozo. O wypadek nie trudno.

Wiem wiem nie wszyscy tak jeżdżą. Ja mimo wszystko jestem za egzaminem.

-----------------------
opinia przedstawiona stanowi tylko i wyłącznie moje odczucia .

No, ale chodzi o osoby posiadające prawko kat. B i to od co najmniej 3 lat (czyli ludzi znających przepisy i co najmniej 21 letnich). Zmiana , tak naprawdę, dotyczy jakiejś niszy (dużych skuterów u nas prawie nie ma) ale zmiana rozsądna.

Popieram ten pomysł.Myślę, że większe zagrożenie stwarza osoba mająca 18 lat (i więcej ) nie posiada ona żadnego dokumentu umożliwiającego kierowanie jakimkolwiek pojazdem.

Jako stary motocyklista podpisuję się oburącz pod postem kolegi daniczera.

Rowniez jezdze na moto i dla mnie wieksze zagrozenie to 18 latkowie na 50 cc i rowerzysci bez pojecia o przepisach.

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalka

Pamiętam swój kurs na kat.A. Po jednym dniu czułem o co kaman i bez problemu dokonałem przesiadki z auta na motor . Pamiętam tez swoje pierwsze chwile gdy z małej osobówki usiadłem za kierownicą dupnego kampera - po krótkiej przejażdżce czułem co i jak i lekko przejechałem 2000km. Skuter to nie F-16 ...

Jak dla mnie powinni przywrócić obowiązkowe kursy już na karte rowerową/motorowerową. Pomimo posiadania prawka kat.B obowiązkiem powinno być przejście chociaż skróconego kursu na motorowe jednoślady. Choćby wyjaśnienie zasad której strony jezdni powinni się trzymać i co zrobić, gdy w momencie jazdy 125 cm3 z prędkością około 100 km/h jednoślad zacznie zarzucać tyłem (nie dusić hamulca, tylko właśnie odkręcić manetkę gazu!), lub jak bezpiecznie położyć skuter w momencie nieuniknionej kolizji! Tego posiadacz prawka kat.B nie każdy wie.

A dla mnie bomba. Jak zrobie w tym roku prawo jazdy kat.B już za 3 lata mam skuter 125ccm. Poważnie. To może tym ograniczone zostanie te "rasowanie" skuterów. Reszta jak zwykle wyjdzie w praniu.

Wysłane z Nokia Lumia 625 przy użyciu Tapatalka