LINEA KLUB POLSKA

Dzisiaj miałam okazję pojeździć Toyotą HILUX 200KM w automacie. Trudno zabić lewą nogę i chęć redukcji przy zatrzymywaniu się na światłach lub na zakrętach. Krowa - bo to jest moim zdaniem ciężarówka a nie auto osobowe, jechała super. Bardzo mi się spodobała. Pokonywanie zakrętów, dosyć wąskich i ostrych to fajne doświadczenie. Chyba podobnie jedzie się autobusem. Jedno jest pewne. Auto wzbudza respekt swoją wielkością i jadący z na przeciwka ustępowali drogi Ma jak na auto tej wielkości dobre przyspieszenie, zaskoczona byłam tylko niewielką ilością miejsca dla siedzących w drugim rzędzie i na pace. Auto na drodze sprawuje się fajnie choć ma tendencję do przechyłów i bujania się. Teren bez problemów. Wnętrze raczej surowe pomimo najbogatszej wersji wyposażenia. Skóra na fotelach jak dla mnie nie bardzo… wolę zdecydowanie tkaninę. Kierownica chodzi leciutko, parkowanie łatwe pomimo wymiarów auta. Moim zdaniem mogliby dopracować bardziej lusterka bo trochę oszukują i wydaje Ci się, że już dosyć a w rzeczywistości jeszcze masz dużo miejsca. Być może to tylko moje odczucie bo dzisiaj pierwszy raz jechałam tym autem. Gdybym miała możliwość zamiany to zdecydowałabym się na Hilux'a. Poszedł zakład o zaparkowanie tyłem w garażu/hali Hiluxem wraz z podpiętą lawetą. Trzymajcie kciuki Gra warta świeczki

Hilux piękne auto ! Także miałem okazję nim jechać! A będąc u Macieja podziwiam tę krówkę zza płota ! To jest chyba domena takich pick-up'ów...w Nissanie Navara i Nissan Titan także mało miejsca z tyłu (szef z poprzedniej firmy, w której pracowałem posiadał oba do ciągania przyczep ). I jednak wybrał bym Nissana, a najlepiej Titana

Hillux jest nie do zajechania, potwierdzam to co mówi Jarek, mój sąsiad "zza płota" ma coś takiego, to jest niesamowite jak to auto wyciąga inne z trudnego terenu A u mnie było jakiś czas temu co wyciągać, jak się ludzie na tym "bezdrożu" zakopywali Najlepiej jak dostawczaka tym wyciągał, normalnie jak traktor, napęd na 4 kapcie, reduktor i jazda ! A osobówki ciągnie z zaciągniętym ręcznym

Tak, ale trzeba zastanowić się nad jego przeznaczeniem, do miasta to taki trochę średni samochód...

Hilux ma mało miejsca z tyłu ponieważ to samochód użytkowy kierowany do budowlańców, serwisantów, leśników, rolników. Ma dojechać polną drogą, przez kałuże po osie i ewentulanie dowieźć ekipę na niedługiej trasie. Inną sprawą jest, że pewnie wygodny dla kierowcy i pasażera ponieważ jest długi i szeroki. Na równej szosie musi się nim dosyć komfortowo podróżować.

Ja natomiast miałem okazję wsiąść za kierownicę Golfa 6 z silnikiem 1.4 80 KM. Rocznik 2011. Samochód z klimatyzacją i pełną elektryką lecz bez wodotrysków w środku.
Przejechałem nim zaledwie kilka kilometrów, ale zdążyłem sobie wyrobić o nim zdanie. Silnik zdecydowanie za słaby do tego samochodu. Może nie jakiś mułowaty, ale czuć wyraźnie, że mocy jest mało. Do miasta w sam raz przy głębokim wciskaniu pedału gazu, ale w trasie wyprzedzenie TIR-a tylko przy sprzyjających warunkach ze względu na słabą dynamikę rozpędzania się, a już w 4 osoby to nie ma o czym myśleć.
We wnętrzu dużo szarości i duży porządek na konsoli. Podobał mi się układ kierowniczy. Jest dosyć ciasny, ale nie aż tak bardzo aby samochód nerwowo reagował na ruchy kierownicą - lepszy niż w Linei, która też dawała komfort w prowadzeniu, ale jakby mniej zwarta. Miałem wrażenie, że z przodu Golf jest przyklejony do drogi. Miejsca z tyłu wystaczająco dużo dla dorosłej osoby. Szerokość wnętrza nie wiele większa niż w Linei. Natomiast ze względu na to, że Golf ma bardziej prostokątną przestrzeń pasażerską przez co na szerokości zyskała przednia szyba, wrażenie przestronności jest zdecydowanie lepsze.

Niestety Golf miał jedną przypadłość która mnie do niego zniechęciła. Z tylnej osi wydobywał się szum jak gdyby brakowało dobrego wyciszenia. Samochód miał bardzo mały przebieg - tylko 32 tys. km więc i nie był ani zajechany ani zaniedbany. Nie mogło być mowy o uszkodzonym łożysku. Po prostu Golfina sobie szumiała w najlepsze. Bardzo to dziwne jak na taki samochód, ale może to normalne wśród Golfów. Ogólnie gdyby nie ten feler, samochód po prostu do jeżdżenia.

Są dwie wersje Hiluxa tylko z taką ławką z tyłu ale jest też wersja z wygodniejsza wersja kanapy co i tak niestety nie dorównuje normalnym kanapom w osobowych samochodach. Dla mnie super opcją byłby Nissan Pathfinder krowa wielozadaniowa.

Tara78 pisze:Są dwie wersje Hiluxa tylko z taką ławką z tyłu ale jest też wersja z wygodniejsza wersja kanapy co i tak niestety nie dorównuje normalnym kanapom w osobowych samochodach. Dla mnie super opcją byłby Nissan Pathfinder krowa wielozadaniowa.

Mnie jednak bardzie przekonują crossovery. Większe, wygodniejsze, szybsze, mniej palą, bardziej komfortowe. A że nie wjedzie się nimi w polną drogę? Po co i kto dziś w nią wjeżdża?