LINEA KLUB POLSKA

witam przymierzam sie do zakupu linea 8v obcnie mam siene 1.2 73km czy ta linea bedzie ciut mocniejsza od sieny bo jest wieksza i wiecej wazy

Według stosunku mocy do wagi, wychodzi, że to Linea jest większy muł. Niewiele, ale jednak.
Na 1 kg masy Linei wychodzi 0,06 KM
Na 1 kg masy Sieny wychodzi 0,07 KM

Jak już, to bierz T-Jet 120 KM

mlody pisze:witam przymierzam sie do zakupu linea 8v obcnie mam siene 1.2 73km czy ta linea bedzie ciut mocniejsza od sieny bo jest wieksza i wiecej wazy

Nie nie nie i jeszcze raz nie. Będzie słabsza, bardziej mułowata i tak jak napisał poprzednik - szukaj T-JETa.

Linea jest o wiele cięższa od Sieny a te "pare" koników więcej totalnie nic nie zdziała i będzie to w porównaniu do Sieny 1.2 - mułowaty samochód.

Już katalogowo Siena rozwala Linee pod względem osiągów a jak ją jeszcze załadujesz i odpalisz klimę to...szukaj wersji T-JET 120KM i "będzie Pan zadowolony"

...albo diesla, bo jest więcej ofert.

ja nie potrzebuje demona predkosci wiekszosc jazda po miescie ten silnik jest prosty idealny do gazu

No to bierz 8V i nie ma co się zastanawiać.

mlody pisze:ja nie potrzebuje demona predkosci wiekszosc jazda po miescie ten silnik jest prosty idealny do gazu

Ja uważam że się sprawdzi. V8 ma tak specyficznie zestopniowaną skrzynię biegów, że po mieście mimo mizernej mocy nie odstaje jakoś bardzo od innych aut.

Linea się odmienia raczej na Linei, potestuj w trasie potem wybierz każdy ma inne wymagania.

ale wiekszosc z was ma 8v a narzekacie to co czy ten samochud wogule nie jedzie zaznaczam ze nie jezdze szybko maksymalnie 110km/h dlatego t jet nie biore pod uwage a diesla nie chce

Bo większoś z nas śmiga zazwyczaj szybciej niż 110 km/h, poza tym większości z nas przejadło się rozpędzanie do setki w prawie 15 sek. ale jeśli Tobie to nie przeszkadza, to bierz 8V. Najlepiej przetestuj, każdy ma inne wykagania.

-- 4 sie 2013, o 20:16 --

Bo większoś z nas śmiga zazwyczaj szybciej niż 110 km/h, poza tym większości z nas przejadło się rozpędzanie do setki w prawie 15 sek. ale jeśli Tobie to nie przeszkadza, to bierz 8V. Najlepiej przetestuj, każdy ma inne wykagania.

Nie ma się co szczypać i zastanawiać, wystarczy wsiąść do auta, przejechać się kawałek i jak się spodoba, to brać 8V też potrafi pojechać, tylko trzeba się nauczyć tym śmigać i pogodzić się z większym zużyciem paliwa

P.S. Zachęcam do używania słownika j. polskiego lub funkcji "sprawdź pisownię" w przeglądarce

młody - tak się składa że dwa i pół roku temu też przesiadłem się ze Sieny do Linei. Sienę miałem taką jak Ty - 1.2 73 KM (wypust 1999).
Bardzo miło wspominam tamto autko.

Przymierzając sie do kupna Linei, czytałem to forum i trochę niedowierzałem Kolegom w kwestii przyspieszenia i osiągów wersji wolnossącej. Też szukałem auta do miasta i koniec końców stwierdziłem że 200 kg więcej masy włąsnej nie może aż tak zamulić auta. No i ten wygląd... ujęła mnie za serce od samego początku.

...


Dziś powiem Ci, że po dwóch i pół roku w końcu przyzwyczaiłem się (czyt.: przestałem uzywać wyrazów uważanych za obraźliwe) do słabego "ciągu na bramkę". Tak jest zdrowiej dla mnie. Dodam tylko tyle, że większość kilometrów pokonywałem jeszcze z dwoma pasażerami na pokładzie. No i wyprzedzanie pozostawiłem w sferze wspomnień. Jazda w mieśćie? Niby OK, ale powiem Ci że też czuć ten 200kg balast, szczególnie jeśli chcesz zachować "zdroworozsądkowe" spalanie (wtedy wszyscy Cię wyprzedzają w pogoni za zieloną falą). Jeśli chcesz przyspieszyć, silnik zawyje, obrotek wskoczy pod czerwone pole (spalanie także) a Ty może za czas jakiś dogonisz peleton. To że jeździsz max. 110km/h nie ma tu żadnego znaczenia. Tym autem da sie jechać znacznie szybciej (układ kierowniczy i zawieszenie spokojnie na to pozwalają) i nie mówię tu o chwilowym osiągnięciu V max, tylko o długotrwałym pokonaniu stukilkudziesięciu kilometrów ze spalaniem na poziomie 12 - 14 l/100. Tylko czas w jakim osiągniesz zadaną prędkość (np.: wspomnaine przez Ciebie 100 - 110km/h) bardzo Cię rozczaruje. Dla spokoju psychicznego - lepiej wyłącz też miernik spalania chwilowego.

P.S.: Po przesiadce ze Sieny dwukrotnei w ciągu 3 miesięcy, podczas wyprzedzania przeciągnąłem silnik do odcięcia. Potem zdarzyło mi sie to raz jeszcze. Teraz jeżdżę eko

P.S.2: Tak poza silnikiem, to nie mam zastrzeżeń. Piszę całkiem serio. Samochód jest bardzo pakowny, ukłąd kierowniczy jest precyzyjny, jeździ się nim jak po sznurku. Klima szybko schładza. W porównaniu do Sieny, zauważysz jednak że księgowi włożyli mniejszą nagrzewnicę - zimą trzeba mocno go podgrzewać.

Dlatego większość zakłada LPG które jest tańsze do tego silnika i ze spalania 12-14 l robi się "kosztowo wg cen benzyny" 7-8 jak dociskasz . A tak na marginesie jak znajdzie zadbanego t-jet'a w dobrej cenie to wiadomo że KM nigdy nie za wiele ale wpierw znaleźć trzeba .

ps. nagrzewnica jako tako działa ale z dobrze działającą klimą bym polemizował - szczególnie przy obecnych 30 kilku stopniowych upałach :( .

Nagrzewnica działa, ale aby utrzymać zimą temperaturę na poziomie "jazdy bez kurtki", to pokrętło termostatu przekręcone co najmniej na 3/4 skali. W porównaniu do Sieny to o 1/2 skali za duzo. Nie wiem, moze w innych autach było podobnie - porównywałem ze Sieną, gdzie gorąco robiło się bardzo szybko.
Klima? U mnie OK - najpierw przewietrzam auto, potem obieg zamknięty, wentylator na 4 i jak temp. spadnie to 2. (Tzewn. < 28*C) albo 3. bieg (Tzewn.>28*C). Trochę huczy, ale chłodno jest ;)

bierz 8v i będzie dobrze - jeśli to świadomy wybór. A nie masz gdzie zrobić jazdy próbnej?
will - Linea jako wyraz obcojęzyczny nie odmienia się w ogóle. Rozumiem, że dla nas ten wyraz nie brzmi obco (języcznie)