Strona 1 z 2

pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 18:36
autor: SZAMAN
Witam.
myślę ,ze ten temat wszystkich dotyczy ,a szczególnie tych ,którzy parkują pod chmurka.Śnieg na wycieraczkach wewnątrz roztapia sie i jest pod nogami woda.A to podczas otwierania drzwi tez coś wpadnie.Po podgrzaniu wnętrza linki niestety woda tak szybko nie wyparuje i powstaje niemiły zapaszek wilgoci ,którego nawet upiekszacze zapachów nie zabija.
jak z tym walczyć ,czy ktoś opracował już jakiś preparat czy innymi metodami.na pewno wiosna wszystko ucieknie przez wietrzenie ,ale do tego czasu nie jest miło.
Słyszałem o jakis pochłaniaczach wilgoci ,ale nie o te mi chodzi ,o których pisza ,ze w domu takie ach,konkretnie idzie o sposoby i jakieś tanie środki :-<< :jazda :-<< :-<< .
Pozdrawiam

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 18:40
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Jeździć cały czas z włączoną klimatyzacją.

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 18:59
autor: enter
proponuję nakrywać szyby i ewentualnie maskę samochodu (niekoniecznie specjalnymi matami termicznymi, ale starym kocem etc.), jeśli parkujemy pod chmurką

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 19:00
autor: Tomek
Żwirek dla kota wysypujemy, on wciąga wilgoć z podłogi, potem się odkurza, i już.
SZAMAN nie masz gumowych dywaników???
Ja mam sucho w aucie.

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 19:16
autor: enter
Tomek pisze:Żwirek dla kota wysypujemy, on wciąga wilgoć z podłogi, potem się odkurza, i już.
ja bym żwirku nie nasypał do samochodu, bo później ciężko odkurzyć :przykry wsiadać do samochodu bez śniegu na butach, wozić w samochodzie starą szmatę i nią zbierać wodę z dywanika

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 19:48
autor: Adamek1982
mam, podobny problem co SZAMAN, w aucie czuc niemiły zapach, jak jade i chodzi nawiew ciepła to nie czuc, ale jak rano otwieram drzwi to zaleci tem zapach. Czekam do wiosny i bedzie ok. Adam

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 20:13
autor: Tara78
Ja mam wysokie dywanik, drę się żeby otrzepywali buty, na zimę dodatkowo kładę gazety pod dywaniki i sukcesywnie je wymieniam na suche jeśli jakaś się zamoczy. Gdy widzę wodę na dywaniku wybieram ją za pomocą szarego papieru, nie zamknę samochodu jak ta woda stoi bo nie będę mogła się na niczym innym skupić(to takie zboczenie) i nie mam problemu z wilgocią w aucie. Osłona na szybę przednią jest na tyle duża, że zakrywa także boczne szyby co znacznie ułatwia odśnieżanie i nie mam problemu wpadającego śniegu do środka z tej szczeliny między drzwiami a dachem. Pod nogami pasażerów mam też głębsze dywaniki a pod nimi gazety i na tunelu środkowym folię oraz dywanik docięty z podgumowanej wykładziny. Dywaniki gumowe myję raz w tygodniu a ten na tunel środkowy mam dwa więc wymieniam w miarę potrzeby. Ale na mnie nie patrzcie bo ja mam fioła na punkcie swojego auta... :)

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 20:36
autor: Rafcio
Ja co pare dni wylewam wodę z dywanika a jak by coś się wylało to pod gumowym dywanikiem mam szmate. Szmate w razie zmoczenia biorę do domu wysuszyć. Na razie w środku nic nie śmierdzi.

Re: pozimowa wilgoć.

: 17 lut 2013, 20:52
autor: mwas
Nigdy nie miałem problemów z wilgocią pomimo, że auto było parkowane "pod chmurką". Przyjąłem zasadę, że: przede wszystkim i obligatoryjnie otrzepuję buty przy wsiadaniu do auta. Ten nawyk wszedł mi w krew do tego stopnia, że podświadomie robię to również w lecie, jak jest sucho :lacha Dywaniki mam gumowe, więc jak tylko zauważe, że zebrało się na nich trochę wody, automatycznie wyciągam je z kabiny i robię z nimi prządek.
Jeśli jest dobitny problem z wilgocią w aucie, to można się pokusić o pozostawianie malutkich szpar w oknach. Wilgoć powinna wtedy się wywietrzyć a wnętrze auta i tak podczas postuju się wyziębi, więc nie powinno się tym przejmować :ink

Re: pozimowa wilgoć.

: 18 lut 2013, 9:50
autor: emmer
klimatyzacja, żwirek dla kota, albo gazety lub zabójcze kartony. włóżyc pod dywaniki gazety albo kartony na noc. przez noc wchłona wilgoć i rano wyrzucić. powtarzać do skutku.

Re: pozimowa wilgoć.

: 18 lut 2013, 10:22
autor: SZAMAN
witam
Wszystkim dzięki za rady i porady.ja tez buty otrzepuję ,ale zawsze coś tam w podeszwach zostaje.Woda jak zostaje z dywaników gumowych wylewam jak jest ,ale częściej jest lód. Myślałem o tym źwirku dla kotów ,ale żeby nie był zapachowy ,bo wtedy skojarzenie ,ze w aucie jest kot..hihi.gazety tez kładłem .

Re: pozimowa wilgoć.

: 18 lut 2013, 10:46
autor: sylwek
SZAMAN pisze:...Myślałem o tym źwirku dla kotów ,ale żeby nie był zapachowy ,bo wtedy skojarzenie ,ze w aucie jest kot..hihi.gazety tez kładłem .
Jeśli jednym z wariantów ma być żwirek - to odradzam (w tym przypadku) zwykły bentonitowy - bo brudzi (zawiera jakąś domieszkę "cementu"). Myślę że dobrze by się tu sprawdził dobry silikonowy - nie brudzi, mocno wchłania, a wiążąc wilgoć rozpada się do postaci proszku łatwego do odkurzenia. Jest silnie higroskopijny. Można wypróbować czy zadziała :P

Re: pozimowa wilgoć.

: 18 lut 2013, 13:40
autor: CrazyKetchup
Mi tam cały czas świeci się "śnieżynka" na pokrętle nie wiem kiedy działa a kiedy nie bo jest blokada temp. ale w tą zimę może z 2 razy miałem zaparowane od środka szyby. Dodam że mam g... fiatowskie dywaniki i wożę małe dziecko do przedszkola gdzie zanim do samochodu dojdzie to zalicza każdą zaspę/kałużę .

ps. Z tymi gazetami to stary patent, ojciec w maluchu stosował - może i ja coś włożę pod wycieraczki dla spokoju tylko gazety trzeba kupić jakieś :).

Re: pozimowa wilgoć.

: 18 lut 2013, 14:36
autor: karollino
CrazyKetchup - wiesz na pewno że w naszych bolidach jest blokada klimy przy zbyt niskiej T? Może to pytanie i głupio brzmi, ale kiedyś (jeszcze nie miałem Liny) rozmawiałem ze znajomym i twierdził on że nie w każdym aucie tak jest (on miał VW i był z tego bardzo dumny).

Pytam, bo ani instrukcja tego nie podaje, ani ja o tym nie wiem. Wiesz może przy jakiej T odłączana jest klima?

Re: pozimowa wilgoć.

: 19 lut 2013, 10:34
autor: emmer
nie jestem specem w tej materii, ale jeszcze nie spotkałem się z samochodem jak i zreszta klimą "stacjonarną" które działają w mrozy. u mnie przy zerze już nie wystartuje, w suzuki swift nieraz przy - 2 jeszcze się uruchomi.