Strona 1 z 1

Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 10:38
autor: alvaro
Witam!

Mam nietypowy prolem otórz, zawsze rano jak autko postoi nockę, zaraz po rozruchu podczas skrętu (wyjazd ze skrzyżowania) w momencie kiedy dodaje gaz i chce wprowadzić auto w ruch zaczyna mi "pyrczeć" i trzeszczeć coś od strony pasażera... Wydaje mi się, że dźwięk dochodzi z tej jasnej obudowy wspornika podtrzymującego dach ale głowy sobie nie dam uciąć, może to coś w okolicy poduszki powietrznej czy nawiewu wentylacyjnego na szybę.
Obrazek
Na początku nie zwracałem na to uwagi ale zaczęło mnie to troszkę irytować. Podkreślę jeszcze raz, drąenie występuje jak samochód jest zimny i postoi na polu całą nockę. Wchodzę, odpalam i przy wyjeżdżaniu z parkingu/pierwszego/drugiego zakrętu stuki występują, potem już nie.

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 12:50
autor: helletic
Zdemontuj słupek przedni/prawy i zamontuj go jeszcze raz. Być może został nie do końca dobrze założony/spasowany, co z biegiem czasu wychodzi na jaw. Przed ponownym montażem zwróć uwagę, czy wszystkie zaczepy są całe. Przy montażu uważaj by ich nie połamać, są strasznie delikatne. Najgorzej spasować dół słupka, później to już łatwizna :ink

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 12:53
autor: Tomek
odpalam i przy wyjeżdżaniu z parkingu/pierwszego/drugiego zakrętu stuki występują, potem już nie.
Dobrze że potem się uspokaja.
Miejsce o którym piszesz jest dość podatne na drżenia, trzeszczenia itp.
Łączy się tam sporo elementów, i jest tam sporo różnego rodzaju filców, gąbek itp, które mają zapobiegać niepożądanym odgłosom.
Też swojego czasu trzeszczała mi delikatnie deska rozdzielcza na wybojach w tamtym miejscu, i okazało się że przesunęła mi się trochę taka jakby "tasiemka" wetknięta między deskę, a ten mały czarny element schodzący już do trójkątnej szybki.
Pomacałem, poprawiłem i jakoś się uspokoiło i jest cisza.
Tobie radzę też pomacać, po dotykać, najpierw od góry, a następnie wsadzić rękę w czeluści nad schowkiem, i to samo.
Może uda Ci się namierzyć co daje te odgłosy.

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 14:13
autor: emmer
a może kończy się łożysko na amorku?

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 15:09
autor: mwas
A może coś bardziej banalnego: schowek do regulacji ? :ink alvaro, następnym razem, jak wystąpi to trzeszczenie, to spróbuj w tym samym momencie ręką docisnąć klapę schowka do deski i zobacz, czy ustąpi. Przerabiałem ostatnio coś podobnego, a schowki u nas mają tendencję do rozregulowania się i właśnie trzeszczenia. Zaznaczam, że u mnie też trzeszczenie nasilało się wraz ze spadkiem temperatury - plastiki wtedy się trochę kurczą, powstaje więcej luzu i gotowe :ink Po przejechaniu kilku km i podniesieniu temp. w kabinie efekt słabnie lub całkowicie zanika, bo plastiki się troszkę rozszerzają :ink

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 16:50
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Może klapka filtra kabinowego.

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 24 paź 2012, 20:19
autor: will
Sprawdź łożysko amora jak radzi emmer ręka na oponę i niech ktoś pokręci kierą na asfalcie, od tego bym zaczął.

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 25 paź 2012, 1:25
autor: alvaro
No i co mam wyczuć na tej oponie podczas kręcenia kołem?

Re: Drżenie w desce, wsporniku

: 25 paź 2012, 10:26
autor: mwas
alvaro, koledzy sugerują, czy nie poleciało łożysko kolumny McPhersona. Wtedy było by stukanie podczas kręcenia kierownicą, zwłaszcza przy wolnej jeździe i na postoju. Sprawdza się to tak, że kładzie się rękę na oponę lub na samą kolumnę a druga osoba kręci kierownicą. Wtedy ręką można wyczuć, czy podczas skrętu kół są takie wibracje na kole. Jeśli poczujesz, to oznacza, że padło łożysko, czyli jeden ze "standardzików" w naszych bolidach, jednak bardziej skłaniam się do czegoś w środku, ponieważ piszesz, że dzieje się to zwłaszcza przy niższych temperaturach, a ona nie ma za bardzo wpływu na stuki z McPhersona - tutaj to bardziej wilgotność powietrza, o ile łożysko nie jest za mocno skorodowane :pomysli