Strona 1 z 1

[1.4] Błąd P0138 - chyba sonda lambda

: 02 lip 2012, 8:45
autor: mireks
Pytanie do kolegów z 8V.

Mój brat wszedł w posiadanie Grande Punto z silnikiem 1.4 8V 77KM, przebieg 95 tys km. :luzak
Przejechał nim parę kilometrów i zapaliła mu się żółta lampka z piktogramem silnika. Jednak samochód jechał dalej normalnie tzn. przyspieszenie i spalanie w normie.

Przypiąłem sie przyrządem do punciaka i wyszło, że uszkodzony jest czujnik O2 - zbyt wysokie napięcie. Z opisów wynika, że jest to sonda lambda. Według mnie albo dokonuje powolnego żywota albo zaczęła źle działać. Nie jest jednak aż tak źle, aby samochód zaczął świrować.

Pytanie - czy ktoś miał taką usterkę /Linea pewnie w części ma ten sam układ wydechowy/, a jeśli nie, to czy wie gdzie ta sonda jest wkręcona? Gdzieś bliżej kolektora wydechowego czy może bliżej katalizatora?

I drugie pytanie - czy kod usterki zniknie po odpięciu klemy akumulatora? Niestety mój przyrząd jest z kategorii małych podręcznych żótych pudełeczek i jego możliwości są ograniczone do monitoringu pracy silnika i odczytywania kodów usterek. Nie ma możliwości kasowania błędów.

Z góry przepraszam, że temat o GP wrzucam do działu o silniku z Linei, ale w sumie jest to ta sama jednostka napędowa i pewnie komuś się za jakiś czas te informacje mogą przydać.

Pozdrawiam
mireks

Re: Błąd P0138 - chyba sonda lambda

: 02 lip 2012, 10:24
autor: helletic
mireks pisze:gdzie ta sonda jest wkręcona?
Sondy są dwie. Jedna przed katem, druga za katem. Pierwszą widać po otwarciu maski, wkręcona w miejscu osłonięcia pancerzem kata. Drugiej jeszcze nie zlokalizowałem dokładnie, ale pewnie będzie niedaleko :zlośnik
dziś mam zamiar pogrzebać przy silniku, to porobię fotki i wrzucę, chyba, że ktoś mnie wyprzedzi :ink

Re: Błąd P0138 - chyba sonda lambda

: 02 lip 2012, 12:27
autor: mireks
helletic pisze:
mireks pisze:gdzie ta sonda jest wkręcona?
Sondy są dwie. Jedna przed katem, druga za katem. Pierwszą widać po otwarciu maski, wkręcona w miejscu osłonięcia pancerzem kata. Drugiej jeszcze nie zlokalizowałem dokładnie, ale pewnie będzie niedaleko :zlośnik
dziś mam zamiar pogrzebać przy silniku, to porobię fotki i wrzucę, chyba, że ktoś mnie wyprzedzi :ink
helletic dzięki za dobre chęci. Jeśli dasz radę, to zrób fotę od spodu (chodzi o dojście). Na jednej z zakończonych aukcji ktoś sprzedawał cały kompletny katalizator z wkręconymi sondami. Jedna jest w miejscu, o którym piszesz, a druga jest wkręcona ok. 5 cm poniżej miejsca gdzie się kończy katalizator. Patrząc od przodu samochodu jest ona wkręcona od prawej strony tak jakby wkazówka godzinowa pokazywała "3"-ą.

Myślałem, ze jest tylko jedna sonda przed katalizatorem i to by załatwiało temat. Ale są niestety dwie sondy. Niestety może być tak, że to wcale nie sonda się zwaliła :(

: 02 lip 2012, 14:03
autor: helletic
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Sonda 1 tak jak pisałem wcześniej, widoczna od góry, po otwarciu maski.
Sonda 2 najlepiej do niej dojść od spodu, nawet bez kanału. Wystarczy lewarek.
Sond nie trzeba od razu wymieniać, są urządzenia diagnozujące, które ustalą, czy sonda jest walnięta lub nie.

: 02 lip 2012, 21:47
autor: mireks
helletic pisze:Obrazek
Sond nie trzeba od razu wymieniać, są urządzenia diagnozujące, które ustalą, czy sonda jest walnięta lub nie.
Dzięki helletic
W grande punciaku pewnie jest tak samo.
Moja aparatura sprowadza się narazie tylko do magicznego żółtego pudełka, które pokazuje parę parametrów i kody usterek.

Winę za całą sytuację może ponosić katalizator. Jeden z naszych Kolegów na forum powiedział mi, że przy tych przebiegach nieliczne katalizatory mogą już być w stanie agonii. To by wyjaśniało alarm ze strony lambdy. Ale przynajmniej wiadomo gdzie szukać :)

: 02 lip 2012, 23:18
autor: helletic
mireks, nie ma za co :ink ! W Grande będzie identycznie. Obstawiam, że kat będzie sprawny na 100% (wytrzymują bezawaryjnie 250.000 km, chyba, że ktoś odpalał za często z tzw. zapychania - "panie popchnij auto, bo bateria padła" :zlośnik), być może jest zanieczyszczony filtr powietrza, lub złe paliwo, brudna przepustnica etc. Wiele czynników wpływa na wyskakujący błąd sondy lambda (głównie chodzi o temperaturę, a więc coś nie tak z mieszanką). Najlepiej szukać od najprostszych i najtańszych rozwiązań. Kata można samemu zdiagnozować, pokazał mi to jeden dobry mechanik na Hondzie Civic z 1992 roku (kat od nowości 280.000 km przebiegu). Akurat był wydech rozkręcony, więc był wgląd do kata. Ścianki osmalone, struktura jednolita, bez popękań, świecił latarką w tego kata i stwierdził, że jest OK.

: 05 lip 2012, 14:29
autor: mireks
helletic pisze:mireks, nie ma za co :ink ! W Grande będzie identycznie. Obstawiam, że kat będzie sprawny na 100% (wytrzymują bezawaryjnie 250.000 km, chyba, że ktoś odpalał za często z tzw. zapychania - "panie popchnij auto, bo bateria padła" :zlośnik)
No właśnie z katalizatorem nie jest pewne, bo podobno zdarzają się egzemplarze umierające przy 100 tys. przebiegu. A właśnie nie wiele mniejszy przebieg ma samochód brata. Jedna sonda syganlizuje błąd "wysokie napięcie Lambda", a ponadto opis ze strony jest taki:

Generic OBD Error Code Details for P0138
O2 Sensor Circuit High Voltage

What does this mean?

OBD Code P0138refers to
The Heated Oxygen Sensor (2) located rear of catalytic converter produces an output signal relative to oxygen storage capacity of catalytic converter. Ho2S 2 signal is less active than signal produced by front oxygen sensor. This code sets when HO2 Sensor voltage is greater than 999 mV for more than 2 minutes (time depends on model. Could be as high as 4 minutes)

Symptoms
Possible sumptoms of OBD code P0138
There may be no noticeable symptoms except for MIL illumination. Possible high fuel pressure can over rich the system.

Causes
Possible causes of OBD code P0138
A code P0138 may mean that one or more of the following has happened: Faulty O2 sensor Short to battery voltage in O2 sensor signal circuit High fuel pressure (not as likely)

Possible Solutions
Here are some potential solutions: Replace O2 sensor Repair short to battery voltage in o2 sensor signal circuit


Źródło: http://www.permoveo.ltd.uk/tabid/122/OB ... fault.aspx" onclick="window.open(this.href);return false;

Wynika z tego, że nie jest to jakiś poważniejszy problem. Jego przyczyną może być jakaś króka nieprawidłowość, która ustąpiła a alarm pozostał.

Tutaj też jest ciekawy opis:
http://www.bba-reman.com/content.aspx?c ... _DTC_P0138" onclick="window.open(this.href);return false;

Jeśli będę mieć okazję głębiej wejść w temat to się odezwę i napiszę co ustaliłem/zepsułem :)

: 05 lip 2012, 22:47
autor: helletic
mireks pisze:No właśnie z katalizatorem nie jest pewne, bo podobno zdarzają się egzemplarze umierające przy 100 tys. przebiegu. A właśnie nie wiele mniejszy przebieg ma samochód brata.
Jeżeli to padł katalizator (a mam nadzieję, że to tylko faktycznie chwilowy błąd sondy), to pomyślał bym o strumienicy. Jest znacznie tańsza i nie "dusi" tak auta :zlośnik

: 06 lip 2012, 8:07
autor: mireks
helletic pisze:
mireks pisze:No właśnie z katalizatorem nie jest pewne, bo podobno zdarzają się egzemplarze umierające przy 100 tys. przebiegu. A właśnie nie wiele mniejszy przebieg ma samochód brata.
Jeżeli to padł katalizator (a mam nadzieję, że to tylko faktycznie chwilowy błąd sondy), to pomyślał bym o strumienicy. Jest znacznie tańsza i nie "dusi" tak auta :zlośnik
Zaczniemy pewnie od skasowania błędu. Jeśli to chwilowa nieprawidłowość, to już się nie pojawi. Jeśli jednak katalizator, to pewnie zostaniemy przy seryjnym wyposażeniu. Nowy katalizator to wydatek ok. 1500 zł brutto. Do tego jeszcze robocizna (w sumie to jedna całość z kolektorem wydechowym, więć niełatwo będzie go wykręcić). Brat będzie się musiał zastanowić czy warto inwestować w nówkę czy moze poszukać używanego.

: 06 lip 2012, 11:56
autor: helletic
mireks pisze:Do tego jeszcze robocizna (w sumie to jedna całość z kolektorem wydechowym, więć niełatwo będzie go wykręcić).
Najtrudniejsza część, to wykręcenie kolektora z bloku silnika, trzeba uważać, by szpilek nie ukręcić (nie żałować odrdzewiacza!). Poza tym, to robota przypominająca wymianę części wydechu, także nie ma tragedii :ink
mireks pisze:Brat będzie się musiał zastanowić czy warto inwestować w nówkę czy moze poszukać używanego.
Z punktu widzenia ekonomicznego taniej kupić używany. Tylko jest to jazda po polu minowym - 50/50 że się nie trafi na shit...Jak już brać używkę, to tylko z punktu, który daje czystą i jasną gwarancję.

: 08 lip 2012, 15:58
autor: will
Mam używany katalizator info na pw jakby co dogadamy się.