LINEA KLUB POLSKA

Witam! Praktycznie od samego początku jadąc nocą kierowcy z naprzeciwka sygnalizują mi , że ich oślepiam. Zaznaczam, że przez cały czas jeżdżę na najniższej pozycji świateł ttj. 3. Zawsze myślałem że ma to związek z załadowaniem bagażnika i tym samym unoszeniem przodu, ale nie. Stąd moje pytanie, czy jest jakaś możliwość regulacji ustawienia tj. obniżenia reflektorów?

samemu nie polecam dłubać z regulacją świateł, lepiej odwiedzić profesjonalny warsztat, koszt nie jest duży. Jeśli sam chcesz ustawić, to są tam takie "śruby" plastikowe na imbus, nie dam głowy, ale to one są chyba od regulacji świateł.

ryszardtuning pisze:Zaznaczam, że przez cały czas jeżdżę na najniższej pozycji świateł ttj. 3.

Kolego jak ty jeździsz? Przecież pozycja 3 to ustawienie najwyższe do jeżdżenia z pełnym bagażnikiem i kompletem pasażerów. Jeśli jeździsz sam musisz mieć ustawione na 0 to jest najniższe ustawienie świateł i wtedy nie będziesz nikogo oślepiał

Rafcio pisze:jeździsz sam musisz mieć ustawione na 0 to jest najniższe ustawienie świateł

Jeżeli jedziesz sam to jak pisze Rafcio, na 0 . Jest to najwyższe położenie świateł. Jeżeli ustawisz je prawidłowo to nikogo nie będziesz oślepiał. Natomiast w miarę obciążania samochodu - światła będą unosić się do góry, powodując oślepianie innych użytkowników. I po to właśnie masz regulację aby obniżyć świecenie (do poz. 3) w zależności od ciężaru przewożonego bagażu lub osób.

helletic pisze:samemu nie polecam dłubać z regulacją świateł

Ja natomiast od bardzo dawna ustawiam sobie sam światła i jak do tej pory nigdy nie zakwestionowano moich nastawów w trakcie przeglądu. Często proszę aby nie dłubali przy ustawieniach, gdyż zdarzało się, że popsuli.

Trochę się zamieszało.
Jeżeli kolega jeździ obecnie na ustawieniu 3, a mimo to oślepia innych użytkowników dróg, to zmiana na 0 poskutkuje podniesieniem świateł do góry, i jeszcze większym oślepianiem.
Ewidentnie źle wyregulowane reflektory.
Trzeba podjechać do najbliższej stacji diagnostycznej i ustawić.

smak56 pisze:Często proszę aby nie dłubali przy ustawieniach, gdyż zdarzało się, że popsuli.

Hmm, jak to popsuli?

Można ustawić światła we własnym zakresie śrubami regulacyjnymi, ale ja czuję się lepiej psychicznie, gdy czynność ta zostanie wykonana na przyrządzie do ustawiania świateł. Tym bardziej, że w warsztacie u przysłowiowego 'Mietka' taka usługa nie kosztuje wiele. Nam na przeglądzie Pan ze Stacji Kontroli światła ustawił w cenie przeglądu.

Przepraszam, pomyliłem się, 3 pozycja to najniższa pozycja a 0 to najwyższa. Co nie zmienia faktu że jak kolega oślepia kierowców nawet na 3 pozycji to trzeba ustawić światła najlepiej w warsztacie lub stacji kontroli pojazdów. Oczywiście wtedy podczas ustawiania w warsztacie światła muszą być w pozycji 0

smak56, są stacje i stacje, na niektórych na sztukę podjeżdża tym urządzeniem do pomiaru ustawienia świateł. Co lepsze, nawet jak zobaczy, że są źle ustawione, to olewa regulację (stacja diagnostyczna w Przeźmierowie na ul. Lotniczej np.)

wojtekk pisze:Hmm, jak to popsuli?

helletic pisze:są stacje i stacje

I tutaj się z Tobą zgadzam całkowicie. Z regulacją świateł jest tak samo jak z ustawieniem geometrii. Nie, nie, tego sam nie robię!. Ale w środę kolega wyjechał kupioną nie dawno C-klasą /używka/. Chwalił się, że był w warsztacie, gdzie sprawdzili wszystko, m. innymi wyregulowali geometrię kół itd. Z drugim kolegą oglądaliśmy i doszliśmy do wniosku /na oko/, że tylne koła "stoją każde sobie". Wczoraj był w poleconym /innym/ warsztacie, gdzie okazało się, że mieliśmy rację. Z wydrukiem pojechał do tego pierwszego, który oddał mu pieniądze. Nie przeprosił!

Na stacji kontroli pojazdów ustawienie świateł kosztuje 20zł. W czym problem?
Można samodzielnie ustawić wysokość, stanąć przed murem obok auta z dobrze wyregulowanymi światłami i skopiować. Ale jest też regulacja prawo/lewo i możesz mieć dobrą wysokość, a świecić w bok i też oślepiasz.

smak56, no i dodatkowo powiem Tobie, że wiele jest aut z samoróbką przy ustawianiu świateł i po prostu widzę, że to jak mają poustawiane światła (a widać to dobrze z większej odległości) to woła o pomstę do nieba. Nie żebym pił do Ciebie, bo może masz jakiś lepszy sposób niż przystawienie się do ściany przodem (ten sposób jest tak naprawdę niedokładny i wtedy możesz mieć OK ustawienie w suche dni, ale jak spadnie deszcz, to np. światła delikatnie za nisko ustawione oślepiają kierowców np. TIR, czy autobusów, bo jest mega odblask o mokrą nawierzchnię, nie oślepi to osobówki ale wyższe pojazdy już tak)

Na przeglądzie technicznym nie sprawdzają u Ciebie?

kiedyś podjechałem (maluszkiem ) na stację kontroli prosząc o wyregulowanie świateł, bo miałem wrażenie, że źle świecą. Pan wyregulował i nie wziął ani grosza

Ustaw na stacji diagnostycznej, chociaż i tam nie brakuje debili. Ostatnio gość zabrał mi sie za ustawianie "kombinerkami". Na pytanie czy ukradli mu klucze wzruszył ramionami. Pojechałem na inną stację.
Jeśli nie jesteś pierwszym właścicielem, to bardzo źle ustawione światła mogą być sygnałem, że ktoś je np. wymienił. Należałoby zapytać (domyślając się) z jakiego powodu?

Jutro jadę na stację diagnostyczną. Jestem pierwszym właścicielem, lampy nie były wymieniane.Na przeglądach jakoś nikt tym od siebie się nie zainteresował.
Myślę że temat można zamknąć.