[T-jet] Silnik kaput HELP!
: 04 lut 2012, 19:35
Koledzy pomocy, moze ktos to przechodzil i sie nie chwalil.
Sprawa wyglada tak, wiadomo mrozy ale wszystko bylo OK jednak przedwczoraj pojawil sie blad silnika przy wyprzedzaniu i ostrym pedale w podloge, pozniej silnik zaczal jakos pracowac twardo, po odpaleniu taki ciezki chropowaty oddzwiek, no ale myslalem, ze mrozy.
Kolejno zazely sie pewne susy szczegolnie przy zmianie biegu i przyspieszaniu, silnik zaczynal sie dusic, troche poskakal i przeszlo - dodam, ze to wszystko na benzynie nie na LPG. Nastepnie wczoraj po odpaleniu ciezko reagowal na pedal gazu, wchodzil na obroty bardzo mozolnie, az w koncu dzisiaj rano odpalil na 15 sekund i zgasl i juz nie chce odpalic.
Meczylem go dzisiaj niezmiernie, juz nawet wlalem denaturat do baku bo podejrzewalem paliwo, powyskakiwaly wszelkie mozliwe bledy AirBag, EBD, ABS az nawet juz zapalila sie klodka-holuj do serwisu :(
Odczytalem blad z kompa P0106 - zwiazany z Czujnikiem ciśnienia w kolektorze ssącym MAP i zaczalem watpic, ze to paliwo przymarzlo.
Jakies sugestie?
Co wazne, jakbyscie mogli u Was kuknac, po otwarciu masku, patrzac w lewy dolny rog jest wlasnie ten czujnik i u mnie on sobie tak luzno dynda opierajac sie o gorna czesc chlodnicy - cos mi nie pasuje, ze oryginalnie on sobie tak luzem wisial bo wyglada to niezbyt, czujnik na plastikowej obudowie ma taki zaczep ale nie bardzo widze, gdzie mialbym to przypiac. Nie wiem co moge z tym zrobic, czy to sie czysci czy trzeba wymienic czujnik, moze ktos mi doradzi a licze tez na info czy u Was tak to wisi (mnie sie wydaje ze jaby tak zawsze wisialo to bym zauwazyl) od tego ida jakies przewody elektryczne i wezyk do silnika (chyba wlasnie do kolektora-nie znam sie) i dziwi mnie to, ze to wisi sobie wlasnie na tych przewodach. Help.
Sprawa wyglada tak, wiadomo mrozy ale wszystko bylo OK jednak przedwczoraj pojawil sie blad silnika przy wyprzedzaniu i ostrym pedale w podloge, pozniej silnik zaczal jakos pracowac twardo, po odpaleniu taki ciezki chropowaty oddzwiek, no ale myslalem, ze mrozy.
Kolejno zazely sie pewne susy szczegolnie przy zmianie biegu i przyspieszaniu, silnik zaczynal sie dusic, troche poskakal i przeszlo - dodam, ze to wszystko na benzynie nie na LPG. Nastepnie wczoraj po odpaleniu ciezko reagowal na pedal gazu, wchodzil na obroty bardzo mozolnie, az w koncu dzisiaj rano odpalil na 15 sekund i zgasl i juz nie chce odpalic.
Meczylem go dzisiaj niezmiernie, juz nawet wlalem denaturat do baku bo podejrzewalem paliwo, powyskakiwaly wszelkie mozliwe bledy AirBag, EBD, ABS az nawet juz zapalila sie klodka-holuj do serwisu :(
Odczytalem blad z kompa P0106 - zwiazany z Czujnikiem ciśnienia w kolektorze ssącym MAP i zaczalem watpic, ze to paliwo przymarzlo.
Jakies sugestie?
Co wazne, jakbyscie mogli u Was kuknac, po otwarciu masku, patrzac w lewy dolny rog jest wlasnie ten czujnik i u mnie on sobie tak luzno dynda opierajac sie o gorna czesc chlodnicy - cos mi nie pasuje, ze oryginalnie on sobie tak luzem wisial bo wyglada to niezbyt, czujnik na plastikowej obudowie ma taki zaczep ale nie bardzo widze, gdzie mialbym to przypiac. Nie wiem co moge z tym zrobic, czy to sie czysci czy trzeba wymienic czujnik, moze ktos mi doradzi a licze tez na info czy u Was tak to wisi (mnie sie wydaje ze jaby tak zawsze wisialo to bym zauwazyl) od tego ida jakies przewody elektryczne i wezyk do silnika (chyba wlasnie do kolektora-nie znam sie) i dziwi mnie to, ze to wisi sobie wlasnie na tych przewodach. Help.