LINEA KLUB POLSKA

Witam wszystkich ...dziś z rana wykonałem drużkę wawa- nowe miasto nad pilicą oczywiście na groby do znajomych i z powrotem w sumie 240 km i chciałem zakomunikować że srednie spalanie wyszło mi 5.4 l z czego się ciesze lecz mając 4 osoby na pokładzie z motorkiem 77km zawojować nie ma czym choć wielu amatorów a w szczególności wieś wagenów do ścigania było chętnych.........i wtedy zamarzyłem o t-jecie ......co by im dokopać do dupy bo się bardzo rozbestwili p.s parę razy próbowali mnie bo może po raz pierwszy zobaczyli FIATA LINEA może koledzy dajcie im lekcję oczywiście zgodnie z kodeksem

daro70, bardzo ładny wynik. Nie chcę wypominać Tobie tych dwóch cyferek pod "pomógł", sam mam duuuuużo więcej, ale z czym oni do ludzi? Elegancja, dostojność, linia nadwozia, nieskazitelna czystość i ten KTOŚ w Linei......... Dla mnie ..... niech jadą. I dobrze im życzę aby nie kończyli tak jak ten wczoraj pod Żarami (dokładnie Brody-Lubsko)

Pospolity wygląd auta muszą nadrobić wyścigami oj te wieśwageny...

Ja w takich wypadkach uśmiecham się pod nosem z przeciwnika i dalej jadę swoje
Jak się spieszy to widocznie ma powód, więc niech sobie jedzie.

Panowie wychodzę z założenia że lepiej speniać te 5 min podczas wyprzedzania lecenia na 3 niż cale życie być w najlepszym wypadku kaleką. A wieśniaków w dresie nigdy nie zabraknie niech żyją ze swiadomościa ze ich bolidy są nie pokonane:)

Grzehu pisze:Panowie wychodzę z założenia że lepiej speniać te 5 min podczas wyprzedzania lecenia na 3 niż cale życie być w najlepszym wypadku kaleką. A wieśniaków w dresie nigdy nie zabraknie niech żyją ze swiadomościa ze ich bolidy są nie pokonane:)

I TEGO SIĘ TRZYMAJMY

zgadzam się z samk54, że dostojna linia robi wrażenie. teraz będąc w hrubieszowie i handlując kwiatkami, to zauważyłem co najmniej 7 różnych linei, szczególnie bogatsze wersje z chromami itp, a za kierownicą starszych panów i chyba jednego młodszego :D ale cóż, liczy się wygląd który pociąga za sobą spojrzenia przechodniów

daro189 pisze:to zauważyłem co najmniej 7 różnych linei, szczególnie bogatsze wersje z chromami itp, a za kierownicą starszych panów i chyba jednego

7 fiatow linea toż to bogactwo dla oczu

Linea to nie ścigacz . Tak jak pisze Tomek po prostu banan na twarzy i jadę dalej nic nie zyskam spiesząc się a wiele mogę stracić.

Ja tam olewam wszystkich ścigaczy na drodze, chociaż przyznam, że pomimo marnych 77KM i tak Linka potrafi pokazać na co ją stać

jak ich parę razy obleci t-jet to potem mają radochę że im sie udało wyprzedzić linę

emmer pisze:jak ich parę razy obleci t-jet to potem mają radochę że im sie udało wyprzedzić linę

He he he.

daro70 - szkoda nerwa na buraka. will napisał dokładnie to co ja pomyślałem , jak przeczytałem Twój post.

Czasem też widuję różnej maści cowboy'ów, którzy chcą "brać się"; niektóym się spieszy do pracy inni z pewnością właśnie wyrwali się ze swoich Zadupowic Mniejszych i szpanują GII, GIII, Omegą czy inną Calibrą. Reakcja zawsze jest taka sama - banan na twarzy. Bo to ja mam ładniejsze, bardziej okazałe i na pewno niepospolite auto. Takie dla VIPa!

Ale przyznam Ci się, że na początku brał mnie nerw - do czasu aż zrozumiałem że to Business Class'a nie musi się nigdzie spieszyć i nikomu niczego udowadniać. ))))))))

Gdy widzę jak ktoś wymusza, albo wyprzedza na trzeciego, to nigdy nie zwalniam. Czasem jestem ciekawy co by było gdybym trafił takiego składaka w drzwi z prędkością 60-70km/h. Wiem, że to głupie, ale.... to jest silniejsze ode mnie.

niestety mam to samo

potrzebny nam lekarz

Cholera ja czasami też tak mam