Moje radio dostało świra (na chwilę)
: 28 wrz 2011, 15:58
Może ktoś się spotkał z takim fochem Linei?
Dziś rano dotarło do mnie, że radio nie łapie wszystkich stacji radiowych. Normalnie jest tak, ze co ok 0,5 - 1 MHz jest jakaś rozgłośnia radiowa FM a tu nagle cisza. Pół skali puste
Myślę sobie - pewnie nie mam anteny - zmieniła właściciela
Ale nie - antena jest na swoim miejscu. Odkręciłem więc pręcik celem sprawdzenia czy coś aby nie zaśniedziało. Ale też nie! Gwint czysty i błyszczący jak po polerowaniu.
Stwierdziłem więc, że winę za to musi ponosić kable antenowy, który jakimś cudem wysunął się z gniazda antenowego przy radioodbiorniku, a przyczynę tego mogło być niedokładne dociśniecie kabelka przy wymianie żarówek w panelu podświetlenia w kokpicie. Jednakże wydawało mi się to zastanawiające
Pobieżne testy odsłuchy co mocniejszych i słabszych stacji radiowych wykazały, że mam feler. Myślę więc - sobota nie moja - czas włożyć ręce w trzewia samochodu. Na wszelki wypadek dokonałem resetu ustawień radia, co jest dostępne w menu odbiornika. Bez większego rezultatu.
Dojechałem na miejsce. Zostawiłem samochód. Wróciłem po 3 godzinach i co? Radio działa perfekcyjnie! Dodać muszę, że od 3 tygodni radio nie widziało nawet kropli deszczu więc wykluczam wilgoć jako sprawcę zaniku usterki.
Takie tam fochy Linei
Dziś rano dotarło do mnie, że radio nie łapie wszystkich stacji radiowych. Normalnie jest tak, ze co ok 0,5 - 1 MHz jest jakaś rozgłośnia radiowa FM a tu nagle cisza. Pół skali puste

Myślę sobie - pewnie nie mam anteny - zmieniła właściciela

Ale nie - antena jest na swoim miejscu. Odkręciłem więc pręcik celem sprawdzenia czy coś aby nie zaśniedziało. Ale też nie! Gwint czysty i błyszczący jak po polerowaniu.
Stwierdziłem więc, że winę za to musi ponosić kable antenowy, który jakimś cudem wysunął się z gniazda antenowego przy radioodbiorniku, a przyczynę tego mogło być niedokładne dociśniecie kabelka przy wymianie żarówek w panelu podświetlenia w kokpicie. Jednakże wydawało mi się to zastanawiające

Pobieżne testy odsłuchy co mocniejszych i słabszych stacji radiowych wykazały, że mam feler. Myślę więc - sobota nie moja - czas włożyć ręce w trzewia samochodu. Na wszelki wypadek dokonałem resetu ustawień radia, co jest dostępne w menu odbiornika. Bez większego rezultatu.
Dojechałem na miejsce. Zostawiłem samochód. Wróciłem po 3 godzinach i co? Radio działa perfekcyjnie! Dodać muszę, że od 3 tygodni radio nie widziało nawet kropli deszczu więc wykluczam wilgoć jako sprawcę zaniku usterki.
Takie tam fochy Linei
