LINEA KLUB POLSKA

Zgodnie z instrukcją obsługi... "Orientacyjne zużycie maksymalne oleju silnikowego wynosi 400 gramów na 1000 km."

Wiecie może, ile to jest w litrach...

Dlaczego pytam... pierwszy raz od zakupu, przy zasilaniu LPG (przejechane 7 tyś. km) przy przebiegu 40 tyś km (wymiana przy przebiegu 30 tyś km) poziom spadł do minimum.
Znowu instrukcja "Odległość pomiędzy znakami MIN i MAX odpowiada 1 litrowi oleju".
Dzisiaj dolałem 0.5 litra... jutro sprawdzę...

Jeżeli będę wiedział ile to jest te 400 gram, to będę wiedział, czy mam normalne zużycie, czy też mam problem...

PS. Kontrolka poziomu oczywiście się nie świeciła...

Wg konwertera

400 gram = 400 millilitrów (dane dla wody)

Więc 1 litr to 1000 mililitrów

Oczywiście mogę być w błędzie

Gęstość oleju silnikowego to średnio 0,85kg/litr
Z tego wynika że 400g oleju to około 0,47 litra.

Dzięki... czyli norma. Te 7 tyś, to praktycznie tylko i wyłącznie miasto... może dlatego.

aixen, moja jara dokładnie tyle samo, właśnie kilka dni temu dolewałem. Muszę tylko teraz sprawdzić poziom, bo przez tych kilka dni przegoniłem ponad 2000 km, w tym po autobanach w Niemczech. Ciekawy jestem, czy będzie to jakoś teraz widoczne na bagnecie.

P.S. ja nie mam LPG, ale nie wiem czy powinno mieć to znaczenie na zużycie oleju.

aixen, u mnie jest podobnie,myślę że wszystko jest OK i nie ma czym się przejmować,poprostu częściej kontrolować poziom oleju tak oczywiście dla spokojności.

Normy (dla wszystkich marek) są tak wysokie, że musiałoby się lać spod auta żeby je przekroczyć. Moim zdaniem pół litra na 1000 km to jednak bardzo duże zużycie. Fakt, norma może tyle przewidywać. Rozmawiałem ze szwagrem, który jeździ BMW serii 5 w dieslu - tam norma w papierach przewiduje ponad litr na każdy 1000km ! Powiem Wam, że jestem mocno zaskoczony tym co piszecie, bo sam sprawdzam poziom oleju regularnie, raz na 2-3 tygodnie ale jak do tej pory nie miałem w ogóle potrzeby dolewania oleju. Pierwszy raz olej wymieniłem przy 15 tys km. Teraz mam 24 tys i od wymiany nie dolewałem ani grama, a poziom jest powyżej środka normy na bagnecie. Od wymiany ubyło może z milimetr na miarce bagnetu, a przejechałem 9 tys km. Może warto jednak prewencyjnie się temu przyjrzeć w ASO, żeby nie narobić sobie później przez zaniedbanie większych kłopotów ?

Sebi, tylko powiedz na co chcesz się dokładniej przyglądnąć?co dokładniej oglądać?.Pytałem w ASO o tą sprawę, jak nie ma wycieków,zużycie nie jest większe niż opisane w instrukcji to nikt nie ruszy palcem i tyle w temacie.

ENDRIU pisze:Sebi, tylko powiedz na co chcesz się dokładniej przyglądnąć?co dokładniej oglądać?.Pytałem w ASO o tą sprawę, jak nie ma wycieków,zużycie nie jest większe niż opisane w instrukcji to nikt nie ruszy palcem i tyle w temacie.

Ja usłyszałem dokładnie to samo w swoim ASO, więc pozostaje mi tylko kontrolowanie co jakiś czas poziomu oleju i ewentualnie uzupełniać.

ENDRIU, a Ty masz także zagazowany auto? Może na gazie bierze więcej oleju ?
Ja podobnie jak Sebi nie musiałem dolewki robić (przez 2 lata przejechane 15000km) po tych 2 latach wymiana oleju i także praktycznie nic nie ubywa.

mwas pisze:

ENDRIU pisze:Sebi, tylko powiedz na co chcesz się dokładniej przyglądnąć?co dokładniej oglądać?.Pytałem w ASO o tą sprawę, jak nie ma wycieków,zużycie nie jest większe niż opisane w instrukcji to nikt nie ruszy palcem i tyle w temacie.

Ja usłyszałem dokładnie to samo w swoim ASO, więc pozostaje mi tylko kontrolowanie co jakiś czas poziomu oleju i ewentualnie uzupełniać.

No właśnie, wydaje mi się, że to jeden z powodów deklarowania tak wysokich norm - zawsze można spuścić klienta na drzewo i powiedzieć, że wszystko w normie :/
Ale gdzieś ten olej musi się podziać. Albo wydostaje się poza silnik, albo jest spalany. W obu przypadkach tak duże ilości mnie by niepokoiły. Nie powiem Ci czemu się przyglądać, na co zwrócić uwagę i gdzie szukać ewentualnego problemu (o ile taki jest) bo nie jestem fachowcem. Ale skoro zbyli Cię w serwisie Fiata to może warto poprosić radę dobrego mechanika poza ASO ?

Policzcie sobie - w misce olejowej jest o ile pamiętam coś koło 2,5 litra oleju. Jesli oleju ubywa po pół litra na każde 1000km to wychodzi na to, że co 5 tys km zużywany jest cały olej jaki znajduje się w misce olejowej ! A jak przeliczyć to jeszcze na koszty oleju to chyba gra jest warta świeczki. Idąc dalej w takie obliczenia - skoro producent przewiduje wymiane oleju co 30 tys, to w tym okresie tak naprawdę wymieniamy go 6-krotnie ! To trochę naginana teoria bo to nie to samo co jednorazowa wymiana, ale na mnie to robi i tak wrażenie... Koszty, koszty, koszty.... :/

Q, u mnie w aucie gazu brak.

Siegałem opinii kilku mechaniorów, i tych z ASO, i takich "zwykłych". Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że w zależności od warunków eksploatacji takie zużycie oleju jest w normie. Warunki ekslopatacji - chodzi tutaj, czy długie czy krótkie odcinki, w mieście czy poza, czy w korkach, w jakich temperaturach itd. Biorąc pod uwagę, że podczas ataku zimy moje miasto było kokretnie zakorkowane, to nie dziwi mnie, że musiałem zrobić dolewkę, z resztą już nie pierwszy raz. Zaznaczam, że auto mam regularnie serwisowane, co roku olej jest systematycznie wymieniany. Wychodzi to mniej więcej tak, że na rok dolewam ok litra oleju przy średnim rocznym przebiegu ok 15000 km, więc stwierdzam, że tragedii nie ma.

Opinii dobrego mechanika nie podważam. Nie ma co polemizować z fachowcem i udawać, że wie się lepiej niż on. Ale tak czy inaczej tak wysokie zużycie oleju (mówię o przewidywanej normie 0,5l/1000km) mnie zaskoczyło, tym bardziej że mam zupełnie inne doświadczenia z moją Linką.

Bez nerwów Panowie... z tej całej matematyki wynika, że ma prawo spalić 0.47l oleju na 1000 km, a spalił ca 0.7l na 7 tyś km. praktycznie tylko miasto i w dodatku krótkie odcinki, na nie dogrzanym silniku... co do LPG... wspomniałem dla zasady, bo też nie uważam, aby miało to wpływ na spalanie...

1.2 8V Syna "pali" porównywalnie oleju, moja Albea 1.2 16V nie brała ani kropli między wymianami, ale... w jednostkach 16V jest olejowa regulacja luzu zaworowego, a w 8V mamy ręczną... może to przyczyna... kombinuję tak sobie...