Strona 1 z 3
[1.6] Pechowa Linea :(
: 03 lut 2011, 14:25
autor: duskap
Złe wieści. Nie dotyczą mojej Linei ale Linei 1,6 M-Jet mojego sąsiada - Janusza. Wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie z prośbą o pomoc. Podjechałem do niego... Poszła mu gwałtownie temperatura od razu komunikat natychmiast zgaś silnik. Tam gdzie był (rondo) zgasił silnik i dotoczył się na bok. Z silnika coś piszczało. Cóż... poradziłem mu by zadzwonił na Assistance. Linea na lawecie pojechała do serwisu. Wstępna diagnoza->ROZPADŁA się rolka od rozrządu, która jest UWAGA plastikowa!! Trwa rozbieranie silnika i diagnoza dalszych uszkodzeń. Ze wstępnych wypowiedzi serwisu wychodzi, że to grubsza naprawa będzie i autoryzację do FAPu ślą. Dam znać co i jak. Jedno jest pewne... Zaufanie Janusza do Fiata i jego silników legło w gruzach :(
Mnie szczerze też niepokoi co będzie się działo z moim autem po gwarancji (na naprawę z pewnością nie będzie mnie stać). Kiedyś auta były znacznie trwalsze.
Re: Pechowa Linea :(
: 03 lut 2011, 15:12
autor: mireks
duskap pisze:Złe wieści. (...) ROZPADŁA się rolka od rozrządu, która jest UWAGA plastikowa!! Trwa rozbieranie silnika i diagnoza dalszych uszkodzeń. Ze wstępnych wypowiedzi serwisu wychodzi, że to grubsza naprawa będzie i autoryzację do FAPu ślą. Dam znać co i jak. Jedno jest pewne... Zaufanie Janusza do Fiata i jego silników legło w gruzach :(
Myślę, że to jest jakiś k....wski pech co jednak nie zmienia faktu, że to coś przy rozrządzie powinno być stalowe albo przynajmniej z jakiegoś stopu.
Pamiętam, że swojego czasu bardzo ubolewałem nad tym, że do Linei nie wkładali diesli o większej pojemności niż 1.3. Pół roku po zakupie mojej sztuki miała miejsce premiera 1.6 Multijeta, który to trafił prawie równocześnie do Bravo i Linei. Zastanawiałem się jak te silniki będą się sprawować. Fiat do tamtego czasu nie miał nic pośredniego pomiędzy 1.3 a 1.9 (2.0). Wiedziałem też o tym, że w silniku zastosowano pasek rozrządu, co oczywiście w subtelny acz konsekwentny sposób podnosiło koszty eksploatacji samochodu.
Gdy około 1,5 roku temu z uwagą śledziłem forum nowego Bravo (bo nie było jeszcze naszego LKP), nie słyszałem na temat 1.6 złych opinii. Pozostaje żal, że Twój znajomy trafił na felerny egzemplarz silnika. Z drugiej jednak strony wkładanie plastikowych elementów do kluczowych mechanizmów odpowiedzialnych za pracę silnika to nieporozumienie i może to oznaczać wadę fabryczną
Swojego czasu przeżyłem w swoim poprzednim samochodzie awarię tak głupią, że aż nieprawdopodobną. Podczas jazdy zaczął mi się zacierać silnik pomimo tego, że olej był w silniku i było go na bagnecie 1/2. Przyczyną nie była awaria pompy olejowej ani inna usterka techniczna. Samochód udało się naprawić, ale utrata zaufania do Skody pozostała na dłużej

. Nigdy nie byłem pewien czy padlina nie nawali w drodze. Dlatego rozumiem doskonale Twojego znajomego.
: 03 lut 2011, 15:25
autor: tomektt
Trochę zdziwiłem się, że 1,6 mjet jest na pasku.
Myślałem że ma łańcuszek.
Cóż, elementy pasków zawsze są częściowo wykonane z tworzywa sztucznego.
Twój znajomy miał faktycznie pecha.
Jeśli ten motorek nie ma awaryjnego podniesienia zaworów w wypadku zerwania się paska i utraty synchro, to dlatego nastąpił niezły bigos w samych motorze.
Gdyby to działo się powszechnie, to mogłoby być wadą, ale fora bravomaniaków na ten temat milczą.
: 03 lut 2011, 15:46
autor: Rafcio
Też myślałem że 1.6 jest na łańcuszku a nie na pasku

: 03 lut 2011, 17:06
autor: enter
plastikowa rolka od rozrządu
1,5 Mjet jest na pasku
: 03 lut 2011, 17:34
autor: Rafcio
enter pisze:plastikowa rolka od rozrządu
1,5 Mjet jest na pasku
Nie ma takiego motoru- jest 1.3 multijet - ma łańcuch i 1.6 na pasku
: 03 lut 2011, 17:57
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Coś mi się tu nie podoba, silnik się zaczął grzać bo coś nie tyka w rozrządzie. Silnik się zdenerwował?
Pisk oraz plastikowa rolka. Rolki pompy wody są przeważnie plastikowe + podniesiona temperatura + pisk ślizgającego się paska.................ASO
: 03 lut 2011, 19:47
autor: M
o kurdę

jak będziesz coś wiedział co dalej z Liną daj znać
: 03 lut 2011, 19:48
autor: enter
rafcio082 pisze:Nie ma takiego motoru
o kurczaczek, błąd się wkradł, miałem na myśli 1,6 Mjet
: 03 lut 2011, 21:04
autor: kk25
I Coval ma rację. Pewnie nie rolka napinacza, a zębatka pompy wody padła. Tak przynajmniej z opisu możnaby wnioskować. Tylko dlaczego ona jest z plastiku. Z tego co pamiętam, to w punto 1.2 u siostry, jak jeszcze takim jeździła, na pewno zębatka pompy wody była ze stopu aluminium, a tu w dieslu 1.6 plastik. Porażka

: 03 lut 2011, 21:11
autor: cichy
to wygląda jakby jakiś film fantasy był, takie rzeczy, plastikowa rolka

jest to przykre że nowy samochód się rozpada
: 03 lut 2011, 21:17
autor: duskap
Już trochę więcej wiadomo. Pompa wody do wymiany, ma jakiś tam luz i to pewnie przez to. Pociągnęło to za sobą rozpadnięcie się rozrządu (rolki) i wykrzywiło jakieś 2 rzeczy (chyba zawory). Pełniejszy obraz będzie jutro.
I to takie szkody mimo natychmiastowego zgaszenia silnika...
PS>Janusz póki co jest bardzo zadowolony z serwisu... VIAMOT, w którym jego Linea jest naprawiana (bo najbliższe ASO a chciał być przy naprawie). Szybka diagnoza, części zamówili i jeśli tylko będą w Bielsku na magazynie to możliwe, że Linea już jutro będzie naprawiona.
: 03 lut 2011, 21:35
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
kk25 pisze: a tu w dieslu 1.6 plastik. Porażka
No to ja Cię Duskap pocieszę
http://moto.allegro.pl/pompa-wody-fiat- ... 49536.html" onclick="window.open(this.href);return false; Posiadaczy 8v również pozdrawiam.
Pompa jest napędzana paskiem rozrządu, jeśli się zatarła i pasek zaczął latać no to niech się ciesz że mu silnika nie zrujnowało.
: 03 lut 2011, 21:47
autor: duskap
Strach pomyśleć co będzie po gwarancji... Przecież koszty takiej naprawy byłyby bardzo duże. Janusz ma szczęście, że nie rozwaliło całego silnika (mechanicy powiedzieli, że cudem paska nie zerwało). Masakra dosłownie.
: 03 lut 2011, 21:50
autor: Kuzyn_z_Sosnowca
Ile ma przejechane?